Massa zadowolony z decyzji Schumachera o powrocie

Felipe nie widzi problemu w odejściu Niemca z Ferrari, by móc startować w zespole Mercedesa
15.01.1013:48
Michał Roszczyn
1709wyświetlenia

Felipe Massa z zadowoleniem przyjął decyzję swego byłego partnera zespołowego Michaela Schumachera o powrocie do Formuły 1. Dodał, że nie widzi problemu w odejściu Niemca z Ferrari, by móc startować w zespole Mercedes GP.

Obaj kierowcy zostali bliskimi przyjaciółmi, kiedy Brazylijczyk pełnił rolę kierowcy testowego włoskiej stajni na początku tego wieku, by później ścigać się u boku siedmiokrotnego mistrza świata w 2006 roku. Massa twierdzi, że Schumacher odszedł na emeryturę zbyt wcześnie, a objęcie funkcji konsultanta Ferrari pokazało, iż nie potrafi żyć bez wyścigów.

Myślę, że zakończył swoją wspaniałą karierę w trudnym momencie - powiedział Felipe. Zawsze trudno jest myśleć o odejściu, kiedy walczysz o mistrzostwo świata do ostatniego wyścigu. Miał za sobą niesamowitą karierę, ale tak naprawdę nigdy nie zakończył rywalizacji - nigdy nie został w domu bez wyścigów i bez tego, co robił w przeszłości. Dlatego ostatecznie zdecydował się powrócić. To jego decyzja i na jego miejscu, gdyby brakowało mi wyścigów, może podjąłbym taką samą decyzję.

Część fanów skrytykowała zakończenie czternastoletniej współpracy Schumachera z Ferrari i jego dołączenie do Mercedesa, ale Massa nie ma żadnych obiekcji odnośnie posunięcia Niemca zaznaczając, że team z Maranello miał już skompletowany skład. Oczywiście dziwnie jest widzieć Michaela w innym zespole po tym, czego dokonał razem z Ferrari. Jednakże prawdą jest również fakt, że Ferrari miało już dwóch kierowców, podpisując wcześniej kontrakt z Fernando i mając kontrakt ze mną. Zatem trudno było o jego powrót w barwach naszej ekipy. Musimy patrzeć przed siebie i podążać własnymi drogami - on wraca na tor i to wszystko.

Schumacher początkowo zamierzał powrócić, zastępując kontuzjowanego Massę, który uległ wypadkowi podczas kwalifikacji do Grand Prix Węgier. Jednakże z powodu odczuwalnych skutków wcześniejszego urazu karku plan się nie powiódł i Brazylijczyka zastąpił Luca Badoer, a później Giancarlo Fisichella. Obu nie udało się jednak zdobyć żadnych punktów. Massa przypuszcza, że Schumacher także miałby problemy z F60. To nie był łatwy samochód, zwłaszcza że przyszło im jeździć nim w momencie, gdy zespół był już skupiony nad rozwojem jego następcy, podczas gdy inni wciąż usprawniali swoje bolidy. Więc nie był to dla nich najlepszy okres na zajęcie mojego miejsca. Trudno im było rywalizować w tym samochodzie i myślę, że Michael również miałby problemy.

Felipe dodał, że choć pozostaje z Schumacherem w przyjacielskich stosunkach poza torem, to w trakcie grand prix będzie traktował go tak, jak wszystkich innych rywali. Niezwykle ważne dla mnie było ściganie się u jego boku - pomogło mi to dojrzeć, nauczyć się, by osiągnąć wyższy poziom jako kierowca. Jednakże w wyścigach rywalizujemy z pozostałymi zawodnikami - zatem może to być Michael, Lewis czy Jenson lub jakikolwiek inny kierowca. W wyścigach będziemy konkurować ze sobą, natomiast poza torem nasza przyjaźń będzie kontynuowana.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
topor999
16.01.2010 09:37
Taaa pisz sobie co chcesz ale prawda jest taka że to sprężynka uratowała mu posadę na ten rok. Choć z drugiej strony nie potrzebnie SF świrowało z tymi manifestacjami typu " Forza Felipe Siamo cos tam", gdyby tego nie zrobili to by sobie go wywalili elegancko, a tak go teraz trzymają. On się nadaje do SF jak Dudek do Realu, ale ten drugi przynajmniej mial swój czas i coś osiągnął.
Simi
16.01.2010 08:03
topor999 - pierdoły gadasz, jakby cię nawiedziło. Owszem, może i Massa nie jest superdobry, ale zobacz, że w 2006 był wile gorszy niż w 2008. W takim 2008 jeździł coraz lepiej. Wiele stracił przez bolid, albo zespół. Taka jest prawda.
topor999
15.01.2010 02:52
„Niezwykle ważne dla mnie było ściganie się u jego boku – pomogło mi to dojrzeć, nauczyć się, by osiągnąć wyższy poziom jako kierowca. "---Felipe zwiększyłeś jakiś poziom, nigdy takiego nie miałeś, największe osiągnięcie Twoje to "wice" z 08 i tak zostanie; i nie strasz innych w tym Schumachera że będziesz go traktował jak innych rywali bo akurat walki bok w bok to się boisz jak diabeł święconej wody, nie masz jaj do ścigania. Jedyny poziom jaki zwiększyles to pier...PR, gratuluje.
dex
15.01.2010 01:35
ciekawe ile wcześniej mieli podpisany kontrakt z Fernando "kark" Alonso .