Kobayashi zaskoczony szczęściem
"Trudno jest mi uwierzyć, jak wiele rzeczy zmieniło pomiędzy jedną a drugą chwilą"
08.02.1012:17
2698wyświetlenia

Kamui Kobayashi przyznał, że sposób, w jaki potoczyła się jego kariera w ciągu ostatniego roku zaskoczył nawet jego samego. Pod koniec sezonu 2009, 23-latek wystartował w dwóch ostatnich grand prix jako kierowca rezerwowy Toyoty.
Pomimo wygrania serii GP2 Asia Series w sezonie 2008/2009, kampania Kobayashiego w głównej serii GP2 nie potoczyła się tak, jak oczekiwano i nie miał budżetu by zostać w Europie na rok 2010. Mimo alergii na sushi, Kamui miał wrócić do Japonii, by pracować w restauracji swojego ojca.
Później przyszła kraksa Timo Glocka podczas kwalifikacji na torze Suzuka i kontuzja tym spowodowana pozwoliła Kobayashiemu na zastąpienie Niemca w kokpicie w wyścigach w Brazylii i Abu Zabi, gdzie zaimponował światu F1 oraz Peterowi Sauberowi swoim ekscytującym stylem jazdy.
Walczyłem przez cały czas (w GP2) i nigdy nie przestałem myśleć, że mogę być lepszy- zacytował go francuski magazyn Auto Hebdo.
To odpłaciło się w Brazylii i Abu Zabi. To była moja szansa. Muszę przyznać, że trudno jest mi uwierzyć, jak wiele rzeczy zmieniło się pomiędzy jedną a drugą chwilą. Byłem dość zaskoczony- stwierdził z uśmiechem.
Kobayashi docenił również lojalność Toyoty w stosunku do niego, gdy wspierano go podczas nienajlepszego sezonu w GP2 Main Series.
Z zewnątrz trudno jest zrozumieć taką decyzję, gdyż ludzie zazwyczaj zapominają o tobie po serii słabych wyników. Miałem szczęście i jestem bardzo, bardzo szczęśliwy- dodał Japończyk, którego nowy zespół Sauber zaimponował wielu osobom podczas testów w Walencji.
Jednakże po fakcie trudno jest powiedzieć, co się tak naprawdę stało. Czasami szczęście i okoliczności decydują o twojej przyszłości- powiedział Kamui.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE