Menedżer Lopeza o sytuacji w zespole US F1
Tymczasem Bruno Senna rozgląda się już podobno za innymi opcjami na sezon 2010
10.02.1013:10
2861wyświetlenia
Menedżer Jose Marii Lopeza przyznał, że istnieje możliwość nie pojawienia się zespołu US F1 na otwierającym sezon 2010 wyścigu w Bahrajnie.
Biorąc pod uwagę ewentualne problemy również Camposa, potwierdzona została w tym tygodniu możliwość opuszczenia trzech wyścigów w 2010 roku bez konsekwencji.
Jak na razie zespół pracuje normalnie, ponieważ ma zamiar wystartować w Bahrajnie- powiedział Felipe McGough gazecie El Diario Hoy.
Menedżer argentyńskiego kierowcy powiedział również, że bolid US F1 przejdzie oficjalne testy zderzeniowy w przyszłym tygodniu w Anglii.
Może jeśli testy zderzeniowe wykażą problemy, to wtedy zespół rozpocznie analizowanie możliwości odłożenia debiutu, jednak jak dotychczas nie ma nic (co by to sugerowało) i trwają przygotowania do startu w Bahrajnie- dodał McGough.
Pojawiły się też plotki, jakoby konstruktor bolidu dla Camposa - Dallara, który rzekomo prowadzi rozmowy ze Stefan GP, prowadził również negocjacje z US F1 na prośbę sponsora ekipy z USA - Chada Hurleya. Dyrektor wykonawczy Dallary - Andrea Pontremoli powiedział serwisowi motorsport-total.com:
Rozmawiamy z różnymi ludźmi. Nie mogę powiedzieć nic więcej.
Z innych plotek warto wspomnieć, że Bruno Senna po nasilających się informacjach o problemach zespołu Campos zdecydował się podobno na rozpoczęcie poszukiwania innych opcji dla siebie na sezon 2010. Obecnie Brazylijczyk jest łączony z zespołami Stefan GP i US F1, a jako kandydatów do posady w tych zespołach wymienia się też Romaina Grosjeana, Christiana Kliena i Jacquesa Villeneuve'a.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE