Sam Michael spodziewa się podobnych strategii, jak w GP2
"W GP2 samochody z końca wcześniej zjeżdżają do alei serwisowej"
15.02.1010:53
2967wyświetlenia
Większy rozstaw osi w bolidach Formuły 1 na sezon 2010 oraz wpływ większych ładunków paliwa (w związku z zakazem tankowania) na degradację opon wywołał sporo spekulacji na temat tego, jak mogą wyglądać strategie w tegorocznych grand prix.
Dyrektor techniczny zespołu Williams - Sam Michael twierdzi, że jasny obraz sytuacji w tym względzie uzyskamy dopiero po czterech-pięciu wyścigach, ale spodziewa się, że pewnych wskazówek na temat strategii mogła już udzielić seria GP2.
W GP2 samochody z końca wcześniej zjeżdżają do alei serwisowej, ponieważ w ich interesie leży obranie nieco ryzykownej strategii- powiedział Michael oficjalnej stronie zespołu z Grove.
Im szybsze samochody, tym później wykonują postoje.
Samochody jadące w czołówce będą śledziły różnice czasowe i decydowały się na wykonanie pit-stopu, jeśli ktoś jadący z tyłu na nowych oponach będzie już zbyt blisko. Ten proces zaczyna się od końca stawki i przenosi stopniowo w górę. W F1 mamy inne zmienne, zatem możemy nie mieć do czynienia z dokładnie takim samym procesem, ale GP2 to obecnie jedyny rzeczywisty punkt odniesienia, jakim dysponujemy.
Źródło: WilliamsF1.com
KOMENTARZE