Niepewna sytuacja w kwestii dostawcy opon
F1 stara się namówić Bridgestone do pozostania w tym sporcie po roku 2010
23.02.1011:24
2522wyświetlenia
Władze i uczestnicy Formuły 1 starają się namówić obecnego oficjalnego dostawcę opon - firmę Bridgestone do pozostania w tym sporcie po roku 2010.
Japoński dostawca jest związany z F1 od 1997 roku, lecz ogłosił, iż ma zamiar odejść po zakończeniu nadchodzącego sezonu. Wejściem zainteresowane są natomiast koreańskie firmy oponiarskie Kumho i Hankook, jednak według hiszpańskiej gazety El Mundo Deportivo, nie są to poważne alternatywy.
Według raportu zespoły są bardzo zaniepokojone sytuacją związaną z oponami w roku 2011 i trwają rozmowy nad możliwością zmniejszenia wydatków firmy Bridgestone. El Mundo twierdzi, że roczne wydatki japońskiego dostawcy wynoszą około 55 mln euro. Pewne kroki zostały podjęte już w 2010 roku, jako że zespoły będą miały do dyspozycji po 11 zestawów opon na kierowcę, a nie jak wcześniej 14.
Warto dodać, że niedawno rzecznik firmy Michelin stwierdził, iż francuska marka może rozważyć powrót do F1, jeśli dotychczasowe przepisy zostaną jeszcze bardziej zmienione pod kątem oszczędności paliwa oraz restrykcji związanych z emisją CO[sub]2[/sub].
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE