Pietrow twierdzi, że nie jest numerem dwa w Renault
"Wyścigi jeszcze się nie rozpoczęły, ale być może to on [Kubica] będzie numerem dwa"
23.02.1011:45
8832wyświetlenia
Witalij Pietrow podkreśla, że nie został zatrudniony przez zespół Renault jako kierowca
numer dwaw odniesieniu do Roberta Kubicy.
Wyścigi jeszcze się nie rozpoczęły, ale być może to on [Kubica] będzie numerem dwa. Każdy z kierowców odpowiada za siebie- stwierdził w wywiadzie dla agencji prasowej RIA Novosti 25-letni Rosjanin, który wnosi do budżetu zespołu 15 mln euro.
Jest jednocześnie świadom tego, że Kubica nie ułatwi mu zadania we francuskim zespole. Według plotek Pietrow musi zdobyć przynajmniej 25% punktów, które zgromadzi Polak, aby pozostać w zespole. Wciąż nie zapłacił też podobno całych 15 milionów euro zespołowi Renault.
Według rosyjskiego dziennika Sovetsky Sport, znajomi sportowcy Witalija z Rosji wysłali petycję do samego Władimira Putina w nadziei, że pomoże on zebrać brakujące 7,5 miliona euro.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE