Ecclestone radzi, by kierowcy nie "jęczeli" na temat Hamiltona

"Czy w tym sporcie nie chodziło o ściganie się? Uważam, że Lewis miał świetny wyścig"
19.04.1013:45
Łukasz Godula
7424wyświetlenia

Bernie Ecclestone powiedział rywalom Lewisa Hamiltona, by przestali jęczeć na temat manewrów mistrza świata z 2008 roku.

Kierowca McLarena zygzakował przed Witalijem Pietrowem w trakcie wyścigu o GP Malezji, co było tematem dyskusji w mediach podczas całego weekend w Chinach oraz wśród wielu rywali Hamiltona w czasie odprawy kierowców.

25-latek, jak również Sebastian Vettel, otrzymał reprymendę za incydent w pit-lane z Szanghaju, jednak to Vettel narzekał mówiąc, że Hamilton niemal spowodował kontakt ze mną. Odnosząc się do sagi na temat zygzakowania, Hamilton powiedział reporterom w Chinach, że nie rozumie, dlaczego wszyscy tak się o to awanturują. Zapytany o to, czy sprawa jest wyolbrzymiona, odpowiedział: Tak, wydaję się, że oni ciągle od jakiegoś czasu o tym gadają.

Szef administracji F1 - Bernie Ecclestone również uważa, że rywale Hamiltona powinni bardziej się skupić na własnej jeździe. Dlaczego oni o tym mówią? - został zacytowany przez gazetę Mirror. Czy w tym sporcie nie chodziło o ściganie się? Uważam, że Lewis miał świetny wyścig. Pojechał naprawdę dobrze i oni powinni przestać narzekać, tylko wziąć się za ściganie. Bardzo podobały mi się jego osiągi w Sepang. Założę się, że fanom również. Cała ta reakcja to tak naprawdę jęczenie o nic.

Źródło: [url= http://www.motorsport.com/news/article.asp?ID=364773]Motorsport.com[/url]

KOMENTARZE

64
mbwrobel
20.04.2010 06:27
@ yorg, a może VET powinien z łaski swojej zrobić mu miejsce i puścić go pierwszego? Zastanów się, co piszesz. Za błąd lizakowego ZAWSZE odpowiada kierowca. HAM wiedział przecież, że i tak nie może wyprzedzić VET z powodu limitu prędkości, a przy wyjeździe z pit lane jest zbyt mało miejsca na dwa bolidy - tym bardziej, że jadący z przodu ma prawo wybrać optymalny dla siebie tor jazdy. Skoro podczas obrony przed wyprzedzeniem można wyprzedzającego zamknąć w zakręcie, wiec VET również miał prawo pojechać tak, jak chciał. Tor jazdy zmienił tylko raz, a HAM bezsensowną jazdą de facto poza torem jedynie stwarzał zagrożenie. I właśnie za bezsensowne i bezpodstawne stwarzanie zagrożenia dla mechaników pracujących w boksach powinien zostać ukarany. Ktoś w końcu powinien go uświadomić, że przepisy to zbyt gruba sprawa, by mieć je w d***e.
yorg
20.04.2010 10:52
owszem, błąd lizakowego. Owszem, Hamilton musiał ustąpić, ale NIE Vettel nie powinien spychać go na węże. Mi chodzi o samo odbicie Vettela w bok, widać że chciał wymusić ustąpienie mu pierwszeństwa, ale było to niebezpieczne. Ostatnio mechanicy ganiają w któtkich gaciach jaby tak bolid wparował w jakąś grupkę osób było by niewesoło.
hagj
20.04.2010 10:39
@yorg Chyba się nie zgodzę. Vettel wyjechał przed Hamiltonem i w pitlane jechał przed nim. Obaj jechali taką samą prędkością, Hamilton nie miał żadnej możliwości wyprzedzić Vettela w pitlane. A że Vettel jechał z przodu, mógł sobie wybrać jak chce jechać. Nie tyle błąd Hamiltona w tym przypadku, co lizakowego, który go wypuścił w momencie gdy Vettel przejeżdżał przy stanowisku Lewisa.
yorg
20.04.2010 07:45
Wg mnie za incydent w boksach powinien dostać karę Vettel. On z premedytacją chciał zepchnąć Hamiltona w stanowiska serwisowe i to było niebezpieczne. Specjalnie odbił w bok. Hamilton tu wiele nie zawinił - lizakowy go wypuścił i tyle, póki miał miejsce to jechał na równi - to już nieraz innym sie zdarzało, ale nie przypominam sobie aby ten obok spychał rywala na węże.
topor999
20.04.2010 06:53
Konfederat pisze, że ciekawe jakie byłyby reakcje Pana B.E. gdyby podobnym zagrywkom uległby sam Hamilton , a ja pisze, że ciekawe jakie byłyby reakcje wielkich fanów na tym forum jeśli takie zagrywki zrobiłby np . Schumacher
mariok77
20.04.2010 06:47
Zasadnicze pytanie.Czy nowe reguły obowiązują tylko w przypadku Lewisa Hamiltona,czy pozwalają na takie wybryki również innym kierowcom? Jeżeli tak,kolejne GP beda naprawdę widowiskowe.
Konfederat1970
19.04.2010 10:35
No to tylko pogratulować :( !. Bernie Ecclestone znowu broni Hamiltona, a innych kierowców ma za "cioty" co jęczą. Powiem krótko = Panowie kierowcy F1 dostaliście błogosławieństwo od Pana B. E. . Teraz róbta co chceta. A my kibice oczekujmy bijatyki; krwawych, mrożących scen na torach oraz innego bezhołowia i warcholstwa. Reguły zostały rzucone na śmietnik:(. Oczekujmy chamstwa i debilnych zagrań. To już nie będzie Formuła 1 tylko jakieś DESTRUCTION DERBY. Bernie E. powiedział : "... Bardzo podobały mi się jego osiągi w Sepang. Założę się, że fanom również. Cała ta reakcja to tak naprawdę jęczenie o nic”. Nie wiem jak Wy fani, ale wg mnie jego osiągi zostały chyba sztucznie stworzone przez pogwałcenie reguł i praw innych zawodników. Mnie się to nie podobało, zresztą innym kierowcom też. Ciekawe jakie byłyby reakcje Pana B.E. gdyby podobnym zagrywkom uległby sam Hamilton ?
IceOne
19.04.2010 09:17
Male wyjasnienie dla tych co uwazaja ze Hamilton powinien dostac kare za wyprzedzenie Webera na okrazeniu na ktorym zjechal SC . Wiec- okres neutralizacji SC konczy sie w momecie gdy Safety Car mija tak zawana ''first safety car line'' ,co w przypadku toru w Chinach ma miejsce jeszcze przed ostatnim zakretem ,a wiec kierowcy mogli juz wyprzedzac. Na kazdym torze ta linja 1st SC jest w innym miejscu.
Iceman09
19.04.2010 07:34
Tak rafaello85, wygląda na to, że masz rację. Oglądnąłem sobie na youtube. Więc wyszło na to, że to ja głupio gadałem :P Nie wiem czemu mnie się wydawało, że od zawsze było można wyprzedzać w momencie gdy SC zjedzie. Właśnie od tamtego sezonu zacząłem oglądać F1, bo brat starszy jeszcze wcześniej oglądał. Ale mały wtedy byłem bo 9 latek miałem więc takich szczegółów nie pamiętam. Przyznam szczerze, że tamtego wyścigu w ogóle nie pamiętam. Za to utkwił mi w pamięci wypadek Schumachera, chyba na Silverstone. Nogi dwie złamał, chyba tak było, że kierownica mu siadła
Marxiusz
19.04.2010 06:46
Ja mam tylko nadzieje że Schumi jednak powróci do dawnej formy którą przez moment pokazał wypychając Hamiltona na pobocze. Pokazał że nie tylko Hamilton umie chamsko wypychać innych. Chociaż Vettel też mu to dał do zrozumienia, spychając go w boksie:) Musi mu ktoś wreszcie pokazać że jemu wszyscy nie będą zjeżdżać z drogi, bo sędziowie chyba tego nie dokonają:/
rafaello85
19.04.2010 06:18
Iceman09---> cofnij się pamięcią do GP USA 2004. Michael wyprzedza Rubensa na granicy złamania przepisu o którym mowa. Gdyby Rubinio zdjął nogę z gazu, to Schumi wyprzedziłby go przed linią start/meta i zostałby za to ukarany. Obejrzyj sobie też GP Australii'99 i zobacz co się stało, gdy Hakkinenowi po neutralizacji nawalił bolid. Zwróć uwagę na to jak zachowali się inni kierowcy - zrobił się niesamowity korek bo musieli poczekać z wyprzedzniem go aż do czasu minięcia linii start/meta. pasior--> na torze potrafi się ścigać wielu kierowców, widziałem lepszych od Hamiltona. A w boksie jechał bok w bok z Vettelem, co stanowiło niebezpieczeństwo. Ferrari za takie coś 2 lata temu dostało 10 000 euro grzywny...
modlicha
19.04.2010 06:10
Parafrazując: „Dlaczego oni nie mówią o starcie Alonso?”.... „Czy w tym sporcie nie chodziło o ściganie się? Uważam, że Alonso miał świetny start. Pojechał naprawdę dobrze, wystartował dokładnie o 0,050 s za szybko wiec tyle co nic i dostał karę. A powinni mu tylko pogrozić palcem i dać sobie spokój i Alonso by wygrał. Cała ta reakcja o ten falstart to tak naprawdę jęczenie o nic. Przecież chodzi o to żeby wystartowac jak najszybcije co nie? Mam racje czy nie mam racji?
pasior
19.04.2010 05:26
rafaello85, Hamilton w boksie się nie scigał bo nie przekroczył dozwolonej prędkości. żal ci że potrafi się ścigać na torze. fakt że robi to bardzo często na granicy i ryzyka i przepisów ale dzięki takim kierowcom F1 jest wyścigiem a nie procesją
mbwrobel
19.04.2010 05:21
Jeśli przepisy w F1, "to tylko takie wskazówki" (cytat z Piratów z Karaibów o ich kodeksie pirackim), to w takim razie nie wiem za co wyrzucili z Królowej Sportów Motorowych Flavio Briatore i młodego Piqueta. Przecież Nelsinho ani nikogo nie wypchnął, ani nie drasnął. Po prostu miał kaprys rozbić swój wóz i zrobił to. Efekty tego są jak najbardziej porównywalne z decyzją o drugim wyjeździe SC i trzymaniu go, aż nasz czarnoskóry rodzynek w McLarenie dogoni czołówkę. Z cisnących mi się na usta (klawiaturę?) epitetów postanowiłem zrezygnować ze względu na fakt, iż na tym forum sędziowie są o wiele bardziej obiektywni, niż w F1.
Iceman09
19.04.2010 04:55
szamot. A nie zauważyłeś czemu lider zawsze zwalnia w zakręcie, na wyjściu? żeby po wznowieniu nie było szansy go wyprzedzić.
szamot
19.04.2010 04:49
Regulaminu nie znam ale chyba jest przepis o zakazie wyprzedzania!! Jeśli takiego przepisu nie ma to czemu lider zawsze zwalnia przed wznowieniem wyścigu?? i nikt go nie wyprzedza ??Dlaczego zwalnia wiem ,ale nie mogę zrozumieć dlaczego nikt go nie wyprzedza!!
topor999
19.04.2010 04:48
dlaczego został usunięty mój komentarz, bo napisałem prawdę? :)
pawel92setter
19.04.2010 04:08
@up taka gra jak F1 rFactor nie istnieje. Zaś samego rFactora można bez problemu kupić w sklepie Co do sytuacji opisywanej przez wiele osób na tym forum: być może sędziowie chcą po prostu dać zawodnikom znak, że mogą sobie pozwolić na ostrzejszą jazdę bez żadnych kar! To może poprawić widowisko.
Dżejson
19.04.2010 04:05
w sklepie
francorchamps
19.04.2010 03:43
Przepraszam że w innym temacie! Czy ktoś z was Koledzy grywa w F1 na PC? Ja od kilku lat gram w F1 Challenge który z roku na rok jest "uaktualniany" ale ostatnio zobaczyłem grę F1 rFactor! Wymiękłem odrazu! Przede wsztsrkim szata graficzna taka sama jak LG które obsługuje transmisję F1, poza tym nowy bolid renault, poprostu sezon 2010!!!!! czy ktoś wie jak i gdzie to dostać...? Pozdawiam!
Lolkoski
19.04.2010 03:27
Dla mnie to bzdurą jest, że zabronione jest przekroczenie linii przy wyjeździe z PIT i to jest karane bezwzględnie - w miejscu gdzie przy ewentualnym wypadku jest banda itp., a w samym PIT LANE nie ma takiego zakazu - a tam w każdym garażu jest kupa ludzi i przy ewentualnym zderzeniu np. HAM i VET może być kilka ofiar. noofaq- dokładnie chyba nie sam HAM mnie tak wku... jak stronniczość sędziów co do jego osoby i jeszcze kilku
Michadentistic93
19.04.2010 03:15
taktyka sędziów by urozmaicić wyścigi i nic więcej...
noofaq
19.04.2010 03:07
problem nie jest w Hamiltonie problem jest w stronniczości ...
michael85
19.04.2010 02:37
@fibon Porównywanie toru wyścigowego na którym obowiązują surowe przepisy dotyczące nawet tego co można wpompować w oponę do naszych niedorozwiniętych dziurawych i beznadziejnych "dróg" jest nie na miejscu! Zapomniałeś chyba dodać że miliony wydane na fotoradary (o których wspominasz) i maszty, a także na wszelkie dziwactwa (w tym wysepki, szykany akcję "DROGI ZAUFANIA" dla mnie to DROGI PRZETRWANIA) w wykonaniu GDDKiA nie mają żadnego wpływu na poprawę bezpieczeństwa a wręcz przeciwnie! Widzisz na torze nikt nie musi się zastanawiać czy jadąc z określoną (dopuszczalna prędkością) nie urwie koła, a przepisy i ich przestrzeganie mają zasadniczy wpływ na wynik końcowy! Prędkość zabija tylko w Polsce w Niemczech nie zabija!!! Tak mam samochód i notorycznie łamię przepisy bo zmuszają mnie do tego administratorzy dróg, nie mam zamiaru co 500 metrów zwalniać do 50 km/h bo akurat 100 metrów od drogi stoi stary kibel, a jakiś "spec-(jalnej troski) osioł stawia znak "teren zabudowany"! Szkoda że w tym aspekcie żaden inteligent nie weźmie pod uwagę strat ekologicznych, którymi tak szachują gdy chcą od nas wyciągnąć kasę. Chcę Ci też przypomnieć że jazda wieloma krajowymi drogami przypomina horror podczas gdy jeden oddział GDDKiA kilkanaście km dalej co 2-6 lat remontuje dokładnie ten sam odcinek drogi!!! Za granicą się śmieją że ich nie byłoby stać na takie "wyroby drogopodobne"!!! Więc jeszcze raz Ci powiem nie przyrównuj tego G (naszych "dróg") do torów wyścigowych!
BlindWolf
19.04.2010 02:27
Chłodno myśląc kierowcy F1 to gladiatorzy naszych czasów . Już nie niewolnicy bo mają za to płacone i to nie mało. Sama Formuła 1 to nie jest widowisko dla szerokich mas -tam się udziela śmietanka towarzyska . Bahrain okazał się zupełną klapą ,jeżeli nie klapą sezonu .My możemy liznąć tego światu przez szkiełko i co wyścig to jest ciekawiej . Co do tego czy dany kierowca jest naj ... to ludzie pomyślcie wpierw w czym on jeździ . Chociaż przez chwilę ,w myślach wsadźcie do jego bolidu innego kierowcę . Gdyby każdy jeździł na dzisiejszy dzień McLarenem to Hamilton by przygasł . Jest narwany , ma szybki bold, potrafi to wykorzystać , pcha się do przodu i chyba na to czekamy .Na dziś gdyby tam wsadzić Senne to ... Od sędziowania są sędziowie i im zostawmy całą resztę .
Jacobss
19.04.2010 02:22
Lukas - sprawa jest prosta. Osobiście jestem za tym, aby kierowcy jeździli agresywnie etc. ale w tym wypadku zgadzam się tutaj z ludźmi z innego powodu. Nie ma to nic wspólnego z niechęcią do Hamiltona. Po prostu w ostatnich latach za bzdury kierowcy byli karani, więc ALBO trzymamy się latami jednego schematu kar, ALBO pozwalamy na "róbta co chceta" i nikt nie będzie mieć pretensji.
Lukas
19.04.2010 01:50
Podobno głupota jest cechą tłumu i wyraźnie to tutaj potwierdzacie, nie chcecie nawet zrozumieć słów Berniego tylko od razu go krzyżujecie :)
Iceman09
19.04.2010 01:47
Trochę zbyt optymistycznie Kubica podszedł do próby wyprzedzenia Hamiltona, był bardzo daleko a albo postanowił zaatakować, albo nie wyhamował. psychocowboy. No właśnie, to co pisałem wcześniej. Ta linia nie jest tą, której nie można przekroczyć
IceOne
19.04.2010 01:47
Ale sie czepiliscie tego Hamiltona. On nie zlamal przepisow , jedyny kontrowersyjny manewr to wypuszczenie go przez mechanikow z pit lane i jazda kolo w kolo z Vettelem,ale to mechanic daje znak do wyjazdu a nie Hamilton. Co do niebezpiecznej jazdy to moze przypomnijcie sobie wielkiego Ayrtona,ktorego wiekszosc uwaza za najlepszego wszech czasow w F1. On robil rzeczy ,przy ktorych agresywna jazda Hamiltona to pikus. Tacy sa najlepsi zawodnicy w F1,czy to Senna czy Szumacher(za dawnych lat), wspaniale opanowanie bolidu,agresywna jazda na torze,duze ilosci wyprzedzen.Poprostu chca wygrac o wiele bardziej niz inni i tyle, maja jaja do agresywnej jazdy a inni kierowcy placza jak baby bo na sama mysl o agresywnym manewrze puszczaja im zwieracze. Wiekszosc tutaj wola o kary ,ale wynika z waszej niecheci do Hamiltona.Osobiscie nie przepadam za jego charakterem , ale jako kierowca jest wysmienity, jesli chodzi o sama jazde,umiejetnosc wyprzedzania to prawdopodobnie najlepszy obecnie w F1 .
kuczar
19.04.2010 01:46
Co do zasady wyprzedzania po zjeździe SC, to od tego sezonu można wyprzedzać już po pierwszej linii safety car'a - która na torze w Chinach znajduje się przed ostatnim zakrętem.
psychocowboy
19.04.2010 01:46
http://vimeo.com/11041620 popatrzcie jak inni zjeżdżają do boksów... nie mówię o Alonso a o Ty dwóch bolidach przed nim. Nikt tam nie przestrzega białej linii. A chyba nie ma znaczenia czy się ją przekroczy 1,2,3 czy 4 kołami. Może ktoś dobrze z orientowany wytłumaczy jak to jest z tą linią?
BlindWolf
19.04.2010 01:46
Ecclestone dał sygnał sędzim jak mają sędziować w podobnych przypadkach ;czyli nikomu nic się nie stało - reprymenda . Fora na trzy tygodnie mają o czym pisać ,kierowcom zamknięto pysia i sprawa załatwiona . Jeżeli Schumacher dogada się ze swoim samochodem ,Pietrow złapie drygu do jazdy ,Kubica nie odpuści , koktail Ferrari dołączy ,rozbójnik Rosberg będzie walczył o swoje to zapowiada się ciekawie . Z jednej strony chcemy bezpiecznie ,z drugiej chcemy żeby nie było nudno . Cysorz Bernie przygotował widowisko ,a lud nie wie czego chce .
Patryk777
19.04.2010 01:43
http://www.youtube.com/watch?v=kbFlJd9UbFU tu Robert kare dostał że ho ho!
Iceman09
19.04.2010 01:41
No to teraz już sam nie wiem co o tym myśleć, niby jest biała linia. Hamilton jak i Alonso jakby nie przejmowali się nią, co jest dziwne. Może ta linia wyznacza drogę do boksów? może nie można przekraczać białej linii tylko wtedy gdy ona jest na torze? Mam wrażenie, że ta linia nie jest po to o czym dywagujemy
Mexi
19.04.2010 01:33
@up: http://yfrog.com/jnbeztytuumdbj Ojej, a co to? Farba się wylała? To, że nie zaczyna się "na torze" nie znaczy, że jest samowolka we wjeździe do pitlane. Ferdek (jak i Hamilton) powinien być na prawo od tej białej linii. Po to została namalowana. Biała ciągła jest po to, aby jej nie przekraczać :) Wiadomo, co innego jak się wpadnie w poślizg. Ale tutaj chłopaki jechali z premedytacją.
Iceman09
19.04.2010 01:24
Mexi ale pisałem przecież wcześniej, że na tym torze w Chinach nie ma linii która wyznacza trasę, którą należy podążać wjeżdżając do boksów. Przecież to by sędziom nie umknęło, i jakoś dziennikarze o to Berniego nie pytali. Tylko o inne zdarzenia
fibon
19.04.2010 01:20
@Dornet: Mój post odnosił się do bezpieczeństwa, a nie równych szans. O równych szansach pisałem już wczoraj w jakims komentarzu. Nie zauważyłem żadnych przejawów nierównego traktowania. Zauważyłem natomiast podwójne standardy u niektórych użytkowników forum. Jak będziesz jeździł bezpiecznie, to dopiero potem będziesz mógł tego oczekiwać od innych. Bezpieczeństwo to nie jest coś, co powinno się przestrzegać raz na 2 tygodnie na torze F1. Twój post niestety świadczy o tym, że brak Ci argumentów, do tego posługujesz się jakąś dziwną retoryką pokroju 'debilny przykład', 'nie rozumiesz', 'masz problem z czytaniem ze zrozumieniem'. Ogarnij się i zacznij posługiwać faktami, a nie postami z '***'. @Dae: W odniesieniu do życia codziennego chodziło mi raczej o bezpieczeństwo. Do sposobu sędziowania można się przyczepić pod kątem takim, że kary nie są egzekwowane. Jestem w stanie się z tym zgodzić. Choć jako widz, jestem na razie z tego zadowolony, bo przewiniea nie były 'straszne'. Nie można się natomiast przyczepić do faworyzowania kogoś w tym sezonie. Kar uniknęli m.in. Hamilton, Alonso. Vettel czy Webber. Natomiast nikt nie dostał kary za coś czego nie zrobił. Macie dziwne pojęcie o przepisach. Przepisy powinno się przestrzegać zawsze, a nie tylko wtedy jak jest policja... Przecież chodzi o bezpieczeństwo, a nie o mandaty...
Mexi
19.04.2010 01:19
@iceman: no to sytuacja w boksach - Vettel & Hamilton - tam [ciach] wymachiwał łapą... Przekroczył linię na wjeździe, nie mów, że tego nie widziałeś ;) Do tego przy jednym z pitów pojechal sobie przez pole do boksów... @fibon: Ale jeźdząc niezgodnie z przepisami jestesmy karani, gdy widzi to policjant(sędzia). A Hamilton łamie przepisy i sędziowie o dziwo - nie widzą tego. @AS: Jak tak bardzo kierowcy mają mieć przyzwolenie na łamanie przepisów, to niech każdy ma takie prawo a nie wybrane jednostki. Po prostu Lewis odwala za dużo samowolki i nikt na to nie reaguje. Wyobraź sobie, że teraz 24 kierowców tak zacznie jeździć. Wyprzedzać za SC, ścinać drogę do boksów...Ja tak nawet w rFactorze nie jeźdzę.
Iceman09
19.04.2010 01:19
Rafaello85. Ja nigdy o takim przepisie nie słyszałem, żeby kiedykolwiek był w F1. Naprawdę odkąd oglądam wyścigi to zawsze zaczynało się wyprzedzanie gdy samochód bezpieczeństwa zjeżdżał z toru. Naprawdę tak uparli się wszyscy z Borowczykiem na czele, że Hamilton nieważne co zrobi to od razu łamie przepisy. Najlepiej zostawmy to w spokoju. Kierowcy niech się ścigają, sędziowie sędziują, my zacznijmy pasjonować się przede wszystkim dobrym widowiskiem. Bo wyżalanie się na forum nic nie da, psuje atmosfere między użytkownikami. Jestem pewien, że nie jesteśmy tak nieprzyjaźnie do siebie nastawieni w rzeczywistości jak na forum. PEACE
A.S.
19.04.2010 01:13
„Czy w tym sporcie nie chodziło o ściganie się? Uważam, że Lewis miał świetny wyścig. Pojechał naprawdę dobrze i oni powinni przestać narzekać, tylko wziąć się za ściganie" – tym razem pozostaje mi tylko powiedzieć Amen.
danielf91
19.04.2010 01:10
nie lubie tego hamiltona, jest dla mnie nikim! tak jak napisal Mexi pruje sie do szumiego a sam robi to samo;/ Ecclestone teraz troszki przesadzil moim zdaniem, wielki mistrz sie znalazl, udalo mu sie raz wygrac mistrzostwa i sie cieszy jak glupi bateryjka dobrze by zrobil jak by zrezygnowal po aferze, bo juz patrzec i sluchac o nim nie moge, wszedzie hamilton
Dae
19.04.2010 01:07
@fibon no proszę jak raz porównywałem życie codzienne do F1 to zostałem zmieszany z błotem. Jednak nie o tym miało być. W życiu codziennym jak ci wyskoczy z "suszarką" albo zobaczy że stoisz na zakazie parkowania, lub wyprzedzasz na podwójnej ciągłej to jak ci się wydaje... zapłacisz mandacik czy nie? Gdy będziesz wiedział że jedzie za tobą Policja to tez będziesz naginał przepisy? Tłumaczył też się będziesz że ten przede mną jechał w terenie zabudowanym tylko 35km/h a można 50km/h Przepisy się naciąga ale są za to konsekwencje w postaci mandaciku i punkcików karnych (oczywiście jak ciebie złapią), jednak w F1 w związku że to sport i siedzą sędziowie i analizują postępowanie kierowców na torze. Niech FIA usuną durne wpisy odnośnie niektórych manewrów i kwita, a nie w przepisach jedno a w rzeczywistości drugie
Dornet
19.04.2010 01:06
fibon,to są zawody rangi światowej i twoje porównanie jest conajmniej śmieszne... w wyścigach wszyscy powinni mieć równe szanse,a ty podałeś kompletnie de*** przykład widocznie nie rozumiesz o co tutaj większości chodzi,możliwe że masz problem czytania ze zrozumieniem
Adam1970
19.04.2010 01:05
Zgadzam się z Ecclestone'm. Kierowcy są od ścigania, sędziowie od sędziowania a baby od jęczenia. Gdy Vettel mówi,że "On mnie chciał uderzyć" to wracam myślami do przedszkola.
Patryk777
19.04.2010 01:03
michel85 masz rację, Bernie zawsze się cieszył, że pierwszy czarnoskóry kierowca, też brytyjczyk, mają układy
fibon
19.04.2010 12:56
Mam pytanie do wszystkich fanatyków bezpieczeństwa. Część z Was pewnie skończyła już gimnazjum i posiada własny samochód. Pewnie nawet większość. Głeboko wierzę w to, że w terenie zabudowanym nie przekraczacie 50km/h, a przed zieloną strzałką z pewnością się zatrzymujecie. No i jeszcze te fotoradary, które witacie z niesłychanym entuzjazmem... A przepraszam, zapomniałem że przecież nasz kodeks jest od podstaw źle skontruowany, a przestrzeganie go byłoby zbrodnią. Podsumowując, wydaje mi się, że większość forumowiczów w sposób nagminny łamie 'regulamin', prowokując przy tym dużo większe niebezpieczeństwo, dodatkowo względem ludzi, którzy nie dostają kkilku milinów $ za wykonywanie niebezpiecznego zawodu.
michael85
19.04.2010 12:54
Mam już dosyć rasizmu względem białych kierowców. On jest czarny i poprawność polityczna w mniemaniu Ecclestona nakazuje milczenie. Od wczoraj Hamilton może wszystko!!! - Może wyprzedzać po restarcie przed linią s/m - Może wzywać starego na pomoc gdy wpadnie do piaskownicy - Może wyprzedzać w boksach - Może zygzakować - Ma pełne prawo do wykonywania wszelkich niebezpiecznych manewrów których nie wolno wykonywać innym kierowcom! - Speed limit w pitlane tez powinien mieć 50% większy! - Gdyby to hamiltonek zbyt szybko ruszył tak jak Alonso to z pewnością kary tez by nie było!!! To jest paranoja!
Gie
19.04.2010 12:51
Do trzech razy sztuka. W końcu Hamilton doprowadzi do jakiejś tragedii na torze.
Patryk777
19.04.2010 12:48
a Badoer 2009 w Valencji? też walczył bodajże z Grosjean i przekroczył linię i miał karę przejazdu, tylko pytanie czy sędziowie dają karę za przekroczenie linii w alei czy poza nią, tak jak patrzę teraz to Hamilton po kablach jechał xD
rafaello85
19.04.2010 12:46
Iceman09--> podobna sytuacja była w GP Europy08 ( Sutil & Massa ) i z tego co pamiętam zespół Ferrari zapłacił 10 000 euro kary... Co do zasady mówiącej o tym, że tuż po zakończeniu neutralizacji nie wolno wyprzedzić zawodnika zanim minie się linię start/meta. We wcześniejszych latach ona obowiązywała i pamiętam to doskonale. Ale właśnie ktoś mnie poinformował o tym, że już jej nie ma ( o czym nie wiedziałem ), więc muszę stwierdzić, że za tę rzecz Lewisowi żadna kara się nie należy. Ogólnie rzecz biorąc to bardzo pobłażliwi w tym roku są sędziowie, nie tylko wobec Hamiltona. Obawiam się, że jeśli stewardzi nie będą reagować, to zafundują nam 'wolną amerykankę':|
Patryk777
19.04.2010 12:44
w 2007 i 2008 dawali kary na zawołanie...
Iceman09
19.04.2010 12:37
rafaello85. Do Ciebie się zwrócę. Otóż gdy samochód bezpieczeństwa zjeżdża do boksów, w momencie gdy już nie ma go na torze, można wyprzedzać. Nie ma żadnej takiej zasady, że za linią start-meta. Borowczyk sobie ją wczoraj wymyślił. Co do przekraczania linii "KTÓRA JEST WYZNACZONA NA TORZE" nie można jej przekraczać, ale niestety w Chinach tej linii tam po prostu nie ma bo zjazd do boksów nie stanowi zagrożenia, że potrzebna jest zmiana optymalnego toru jazdy. Tam się jedzie prosto, i nie ma tej linii tam, i nic Hamilton wczoraj nie przekroczył. Co do walki w boksach, Hamilton wystartował gdy podniesiono "lizak" zobaczył Vettela, odbił. Jechali bok w bok, aż Vettel zaczął spychać Hamiltona w prawą stronę, wtedy musiał odpuścić. Mexi. Na tym filmiku nie widzę żeby Hamilton coś Schumacherowi pokazywał, ale chociażby tak było to jest to normalne. Nigdy takie zachowania się kierowcą nie podobają, ale to jest dopuszczalne. Przecież właśnie Montoya z Schumacherem to co chwili sobie wymachiwali, a kar nie było
Mexi
19.04.2010 12:36
@iceman: Wsztstko by było fajnie gdyby nie to, że Hamilton japał się, że Schumacher podczas obrony tak pojechał, że on został wypchnięty na pobocze...: http://www.youtube.com/watch?v=KWA_UNOiSrg#t=1m45s
archibaldi
19.04.2010 12:32
Bernie oczywiście, że wyznaje zasadę: niebezpieczeństwo, kontrowersyjne zachowania, łamanie zasad uatrakcyjnia widowisko a najlepiej żeby się polała krew;]
rafaello85
19.04.2010 12:23
Zatem do dziś WSZYSCY kierowcy mogą: - zygzakować broniąc swojej pozycji, - ścigać się w boksie, - jeździć sobie dowolnieo 'ozdobnych' liniach przy wjeździe do boksu, - po zakończeniu neutralizacji wyprzedzać się przed minięciem linii start-meta Bo skoro jednej osobie wolno to robić, to innym też. Ecclestone widać wyznaje zasadę mówiącą o tym, że "przepisy są po to żeby je łamać".
Iceman09
19.04.2010 12:19
Wszystkim co wypowiedzieli się przede mną, radzę wrócić pamięcią do czasów gdy Montoya jeździł w BMW Sauber, Schumacher w Ferrari. Jeśli nie oglądaliście wtedy wyścigów to wiele tłumaczy. Ale tak czy owak, wejdzie sobie na youtube, wpiszcie "montoya vs schumacher" wyskoczy wam wiele filmików jak walczyli ze sobą. Następnie proszę wrócić tu na forum i wypowiedzieć się na temat jazdy Hamiltona. Dziękuję za uwagę.
Patryk777
19.04.2010 12:17
usprawiedliwia go, bo manewry Hamiltona podnoszą ciśnienie i widowiskość wyścigu.
krecik705
19.04.2010 12:04
Chyba przekroczono już granice wszelkiej przyzwoitości... Jeszcze w dodatku bagatelizują sytuację z Malezji... Coś czuję, że za jakiś czas będą się odgryzać na nim i wtedy będzie płacz.
Dae
19.04.2010 12:02
To niech Berni weźmie się do roboty i zlikwiduje durne zapiski w Regulaminie FIA odnośnie F1. Zostawić najważniejsze rzeczy (kolory flag, SC) i proszę niech się ścigają. Ja tez jestem za widowiskiem ale nie za cenę bezpieczeństwa kierowców. Bo jeżeli ktoś jeszcze zacznie tak jeździć (czyli ostro i widowiskowo) i dostanie od sędziów karę za nie stosowanie się do regulaminu to wtedy będzie dopiero wrzawa
5cuderi4
19.04.2010 11:59
Bernie usprawiedliwia Hamiltona i jego występki szybką, świetną jazdą? Co to za usprawiedliwienie?
blader
19.04.2010 11:51
ciekawe co by było, gdyby takie manewry były stosowane przeciwko Hamiltonowi a nie na odwrót
Maly-boy
19.04.2010 11:50
teraz pobłażliwość sędziów nie powinna nikogo dziwić
Szkot
19.04.2010 11:49
No i wreszcie główny adwokat pana HAM-a się ujawnił w pełnej kra(k)sie...
dxx91
19.04.2010 11:49
co za stary, głupi ****, takie coś woła o pomstę do nieba. Już wiemy, kto w zamyśle dziada ma być mistrzem w tym roku.