Michelin coraz bliżej powrotu do F1 w sezonie 2011
Według niemieckiej prasy francuska firma jest faworytem na przyszłorocznego dostawcę opon
06.05.1021:41
2899wyświetlenia
Firma Michelin jest bliska powrotu po kilkuletniej przerwie do Formuły 1 w sezonie 2011.
Co prawda Avon i Pirelli także wyraziły swoje zainteresowanie zastąpieniem odchodzącej ze sportu po tym sezonie firmy Bridgestone, jednak zdaniem niemieckiego Auto Motor und Sport, to właśnie Michelin jest obecnie faworytem po tym, jak spuścił nieco z tonu w negocjacjach i zredefiniował swoje wcześniejsze żądania.
Doniesienia mówią, że według trzyletniego kontraktu, mającego obowiązywać do końca 2013 roku, każdy zespół będzie musiał płacić francuskiemu producentowi ogumienia 3 miliony euro za sezon. Umowa zagwarantuje firmie Michelin także widoczne logotypy na bolidach, kombinezonach kierowców oraz reklamy dookoła toru. Jednakże zmiana średnicy obecnych 13 calowych kół na 18 calowe dla nisko-profilowanych opon nie zostanie wprowadzona już od przyszłego sezonu.
Michelin prawdopodobnie będzie przygotowywał w weekend grand prix mniejszą liczbę zestawów opon dla każdego kierowcy, niż ma to miejsce obecnie, oraz planuje dostarczać jedynie trzy rodzaje mieszanki na suchą nawierzchnię - miękką, średnią i twardą. Jednakże to same zespoły będą podejmować decyzje o tym, które rodzaje opon chcą używać podczas poszczególnych weekendów.
Auto Motor und Sport poinformował również, że logo Michelin ma być ponoć widoczne w przyszłym roku na ramionach kierowców, nosach bolidów oraz tylnych skrzydłach. Mimo wszystko przedstawiciele firmy Pirelli i tak zamierzają przedstawić swoją prezentację zespołom w Hiszpanii w najbliższy weekend oraz mają zamiar nakłonić serię GP2, aby ta korzystała z ich opon w przyszłym roku.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE