Barrichello: Anty-fani Schumachera mają teraz ubaw
"Odważnie postąpił, decydując się na powrót, bo dał swoim przeciwnikom amunicję"
06.05.1021:21
2719wyświetlenia
Rubens Barrichello jest daleki od bycia zaskoczonym, że Michael Schumacher stał się obiektem krytyki podczas swojego jak dotychczas niezbyt udanego powrotu do Formuły 1 w tym sezonie.
W chwili obecnej Schumacher ma zaledwie 10 punktów na swoim koncie, zaś jego partner z zespołu Nico Rosberg ma o 40 więcej i ponadto jest wiceliderem mistrzostw. Co więcej, Rosberg okazuje się lepszy od Schumachera także w kwalifikacjach przy każdej okazji. W związku z tym pojawiają się pytania, czy siedmiokrotny mistrz świata popełnił błąd, decydując się na powrót do Formuły 1.
Dla kogoś, kto tyle wygrywał w przeszłości, przy powrocie w sposób, w jaki on to zrobił, trudno było spodziewać się czegoś innego- powiedział Barrichello, który spędził z Schumacherem 6 lat w zespole Ferrari.
Ludzie pamiętają tylko to, co on zrobił wcześniej. Ci, którzy byli jego zwolennikami w przeszłości będą teraz mniej krytyczni wobec tego, co się dzieje. Jednakże ci, którzy mu nie sprzyjali mają teraz szansę 'rzucania w niego czym popadnie'.
Życie zatacza kręgi i ludzie robią takie rzeczy. Nie chcę wykorzystywać tego momentu, by powiedzieć coś złego o nim, ponieważ prawdę mówiąc nie interesuje mnie to, ale ludzie wokół tak robią. Będą mówili 'a mówiłem mu, żeby tego nie robił'. Odważnie postąpił, decydując się na powrót, bo dał swoim przeciwnikom amunicję.
Gdy byliśmy w Walencji na pierwszych testach przed sezonem powiedziałem wówczas, że musi mieć dużo odwagi, skoro się na to zdecydował. On nie należy do słabeuszy. Jako przykład powiem, że gdybym to ja wycofał się trzy lata temu nie mając tytułu mistrzowskiego, ale wiedząc, że nadal mam potencjał by go wywalczyć, to po otrzymaniu szansy zdecydowałbym się na powrót. Jednakże po wygraniu tytułu siedem razy co jeszcze można udowodniać?
Barrichello uważa, że trwająca wciąż integracja Schumachera z Mercedesem nie jest problemem.
Ja, jako osoba pochodząca z Brazylii, chcę lgnąć do ludzi. Nie mówię tego jako żart, ale będąc Latynosem zawsze chcesz bliżej poznać ludzi. Dla niego, będąc tym kim jest, wystarczy że powie 'cześć' ludziom wokoło, bo nie jest to typ człowieka, który potrzebuje nawiązywać bliższy kontakt z innymi. Zatem nie sądzę, aby stanowiło to dla niego problem.
Źródło: Planet-F1.com
KOMENTARZE