Kubica spodziewał się więcej po Schumacherze

"Stanowi to dobry przykład na to, że jazda bolidem Formuły 1 wcale nie jest taka łatwa"
07.05.1009:43
owca
4218wyświetlenia

Robert Kubica przyznał, że spodziewał się po Michaelu Schumacherze lepszych osiągów niż te, które do tej pory zaprezentował 41-letni Niemiec po swoim powrocie do Formuły 1.

W czterech pierwszych grand prix tegorocznego sezonu siedmiokrotny mistrz świata regularnie przegrywał z Nico Rosbergiem zarówno w wyścigu, jak i kwalifikacjach. Kubica uważa, że Schumacher przechodzi obecnie trudne chwile, jednak spodziewa się, że Niemiec będzie jeszcze walczył w czołówce stawki.

Wszyscy jesteśmy zaskoczeni tym, że ma problemy i traci dystans, jednak to pokazuje tylko, że jest on jedynie człowiekiem - powiedział Kubica. Mimo, że nie wywalczyłem siedmiu tytułów mistrzowskich, to wiem z poprzednich doświadczeń, że kiedy twoje tempo nie jest najlepsze, to wtedy jazda staje się dość trudna. Jednakże kiedy poskładasz wszystkie elementy układanki w całość, to rywalizacja staje się prostsza i twoje tempo powraca do poziomu, jakiego oczekujesz.

Myślę, że wszyscy spodziewali się, że Michael będzie jeździł w ścisłej czołówce. Tak się jednak nie stało, ale sprawa nie jest taka prosta, jak to może się wydawać. Stanowi to dobry przykład na to, że jazda bolidem Formuły 1 wcale nie jest taka łatwa, jak to wygląda, w rzeczywistości jest to bardzo skomplikowane. Jednakże Kubica bagatelizuje sugestie, że ludzie powinni dokonać ponownej oceny opinii na temat umiejętności Schumachera.

Jako kierowca bardziej zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo skomplikowana jest F1 - dodał Kubica. Nigdy nie myślałem, że Schumacher mógłby wygrać wyścig w Minardi, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, jak istotny dla końcowego rezultatu jest bolid i cały zespół oraz wiem, jakie to wszystko jest trudne. Dla mnie ciężko jest to oceniać, nie jestem w ich teamie i nie prowadzę ich samochodu. Niektórzy zawodnicy lubią jedne rzeczy, inni wolą co innego. Jestem jednym z tych kierowców, który musiał kompletnie zmienić swój styl jazdy i preferencje ustawień bolidu w związku z wprowadzeniem nowych opon, być może jest to właśnie problem, z którym musi uporać się teraz Michael.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

16
tytus77
08.05.2010 02:25
Till21 @ zgadzam sie w 100% co piszesz :) I nawet od tego samego roku (97) kibicuje Schimiemu :D
Königsblau
07.05.2010 10:55
darkroad - jak juz tak porownujesz Senne i Schumachera, to sprawdz klasyfikacje koncowa w 1992 roku. to byl pierwszy sezon Schumachera w F1 i nie powiesz mi, ze owczesny Benetton z silnikiem Forda to byl faworyt do tytulow.
Till21
07.05.2010 09:19
Panie Mlospeed :wielkie słowa Schumacher tak czy tak jest legendą ,i bez względu jak po raz drugi zakończy karierę i tak Nią będzie .A co do Kubico maniaków to jedno z najlepszych określeń jakie zobaczyłem na gości którzy jeszcze 6 lat temu mówili "jak można oglądać F1 ,przecież jeżdżą tylko w kółko i tyle", a teraz wielcy fachowcy.Mam wielu przyjaciół którzy tak podchodzili do sprawy a odkąd zjawił się Kubica oglądają nawet treningi . Mimo że wspieram swoich i nawet jestem z Krakowa ,to Schumacherowi Kibicuję od 1997 roku i zawsze będę za nim a nie za Kubicą ,i wierzę tak jak wszyscy Jego Fani że na pewno jeszcze pokaże jego wielki styl wygrywania .
darkroad
07.05.2010 05:18
Zgadzam się z Robertem. Jest tylko człowiekiem. Dla mnie Schumacher zawsze był mistrzem... ale mistrzem statystyk i nieczystych zagrywek. Proszę mi wymienić chociaż jednego kierowcę który zasiadał praktycznie przez całą swoją karierę w mistrzowskich bolidach i posiadał status bezwzględnego numeru jeden w zespole. Nieobiektywnym jest mianowanie Schumachera mistrzem wszech czasów. W historii F1 jeździło wielu wybitnych kierowców (jak choćby Senna, Prost, Mansell czy choćby Hakkinen) którzy uzyskiwali by podobne rezultaty zasiadając w takich bolidach. Zresztą wystarczy porównać sobie 65 pp Senny (uzyskanych w słabszych i szybkich bolidach, do tego w mniejszej ilości startów) vs 68 pp Schumachera (przy większej ilości startów, i w większości szybkich, a nawet deklasujących bolidach [F2002 i F2004]).
Kamikadze2000
07.05.2010 05:02
Obecne wyniki ABSOLUTNIE NIC nie powinny wpłynąc na wizerunek Schumiego. Nikt nie odbierze mu osiągnięc i renomy. Każdy logicznie myślący powinien zrozumiec, że Niemiec ma już swój wiek i przede wszystkim wrócił do niej po 3-letniej przerwie, w której F1 przeszła jedne z najbardziej rewolucyjnych zmian. Tak więc oczekiwanie kokosów jest wręcz niedorzeczne. Będzie pięknie, jeżeli się to zmieni na lepsze, ale nie należy oczekiwac za dużo.
mlospeed
07.05.2010 03:27
Schumi był - jest - będzie - zawsze WIELKI!!! Powtarzam się ale Mistrz jeszcze pokaże na co go stać, choć niektórzy dawno spisali go na straty.. Nie mogę słuchać Kubicomaniaków, którzy interesują się F1 od 4 lat i nawet nie wiedzą kiedy Schumacher zdobywał tytuły i z kim jeździł w zespole, łatwo nie miał a stary to jest koń.. Mistrz jest tylko jeden :P
Simi
07.05.2010 01:25
Schumi BYŁ wielki, to się zgadza, chociaż... czy faktycznie był wielki? Co kto lubi, ale mi nie odpowiadał styl, w jakim Michael zdobywał tytuły. Mógłby zostać na dwóch tytułach, gdyby nie trafił do Ferrari... Gdybać zawsze można.
Vagabond
07.05.2010 12:16
@vivon - napisałem wyraźnie, a Ramzi jeszcze powtórzył. Schumacher jest stary, najlepsze lata ma za sobą, miał bardzo długa przerwę w czasie której nie trenował tak mocno jak wcześniej, itd. Myślisz, że gdybyś Sennę wsadził dzisiaj do bolidu Mercedesa to by wygrywał? Młodziaki by go złoili i tyle.
dmaot malach
07.05.2010 11:57
@jaszczur 1994, 1995 :)
jaszczur
07.05.2010 11:49
jesli mialby pecha i nie trafilby do Ferki to moze nie byloby zadnego tytulu. Ot co...
Ramzi
07.05.2010 11:30
No właśnie, BYŁ wielki
vivon
07.05.2010 11:28
@vagabond- to jak jest taki wielki to czemu nie wygrywa? moze wcale nie jest taki wielki?
akkim
07.05.2010 10:30
Jeśli się potwierdzi news turyńskiej prasy to Ferka dziś dług moralny spłaca wobec Massy i w połowie lipca okazać się może że Reni w przyszłym roku Kubek nie pomoże.
Vagabond
07.05.2010 10:16
7 tytułów vivon. S-I-E-D-E-M. Tylu nie zdobywa się przypadkiem, on był wielki.
vivon
07.05.2010 09:59
hmm... moze te statystyki ma nie dlatego ze jest najlepszy tylko ze mial szczescie i w dobrym czasie zaczal kariere oraz dzieki Rubensowi ktory mu cale zycie pomagal?
francorchamps
07.05.2010 09:41
A ja spodziewalem się więcej po Alonso w Ferrari i co z tego... Dajcie już spokój Szumiem!!! Choćby w tym sezonie zajął ostatnie miejsce, to itak żadna z aktualnych gwiazd F1 nie przebije jego statystyk.. ŻADNA! tak myślę..