Odwołanie GP Korei Południowej staje się coraz bardziej realne

Losy wyścigu są niepewne w obliczu ryzyka wybuchu wojny pomiędzy Koreą Północą a Południową
04.06.1015:57
owca
3292wyświetlenia

Rosną obawy, że inauguracyjny wyścig o Grand Prix Korei Południowej może zostać odwołany. Pomimo tego, że Bernie Ecclestone zdementował plotki sugerujące, że budowa nowego toru w Yeongam może zostać nieukończona na czas, to ostatnio pojawił się inny problem, bowiem polityczne napięcie pomiędzy Koreą Południową a Północną nasiliło się.

Korea Południowa obarczyła winą Koreę Północną za spowodowanie ostatniego zatonięcia okrętu marynarki wojennej, w którym zginęło 46 marynarzy, a Korea Północna wzięła odwet grożąc wojną. Jeśli będzie tam [wojna], to oczywiście nas tam nie będzie - powiedział reporterom w Turcji szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone.

Fińska gazeta Turun Sanomat przytacza wypowiedzi z różnych źródeł twierdzące, że skomplikowana sytuacja polityczna mogła już wpłynąć na spowolnienie budowy 5,62-kilometrowego toru. Wśród niepewności na temat przyszłości wyścigu w Korei uważa się, że teamy F1 nie będą prowadziły przygotowań do wysyłki swojego sprzętu do Korei dopóki nie uzyskają pełnej gwarancji, że wyścig się odbędzie.

Co więcej, okazało się, że większość zespołów nie zarezerwowała jeszcze biletów lotniczych i nie złożyła rezerwacji na pokoje hotelowe dla swoich pracowników, chociaż czynności te w przypadku rund w Brazylii i Abu Zabi są już bardzo zaawansowane. Jest to jasny znak, jak bardzo zespoły boją się możliwości odwołania wyścigu - powiedział znany portugalski dziennikarz Luis Vasconcelos.

Jeśli GP Korei Południowej zostanie odwołane, to pojawi się wyjątkowo nietypowa czterotygodniowa przerwa pomiędzy GP Japonii a GP Brazylii.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

23
AleQ
05.06.2010 07:41
Plus - brak azjatyckiego GP :D Minus- 4 tyodniowa przerwa;/ A FIA czy moze np skonsultowac sie z organizatorami GP Abu Zabi przyspieszyc GP czy ta data jest absoltunie niemozliwa do zmiany??
sneer
05.06.2010 12:17
Nie, nie i jeszcze raz nie. Wyścigów ma być jak najwięcej. 4 tygodnie to za dużo urlopu.
Twarzer
05.06.2010 09:24
Sensowne rozwiazanie jest jedno - 4-tygodniowa przerwa miedzy wyscigami. Ja tam narzekac nie bede, bo dla mnie 19 wyscigow w sezonie to zdecydowanie za duzo.
Angulo
05.06.2010 08:18
Kurde, szkoda. Miałem nadzieję na 19 wyścigów, a tu znów jeden mniej. Chociaż cień nadziei jest, może nie będzie wojny...
barteks
05.06.2010 07:53
Moim zdaniem zastąpienie wyścigu jest niewykonalne organizacyjnie, szczególnie na tym etapie sezonu.
L00Kass
04.06.2010 10:35
Najlepsza opcja to pokój na świecie. Co do organizacji grand prix w zastępstwie w Magny-Cours, to pogoda jaka tam panuje w październiku jest porównywalna do naszej wrześniowej. Aż tak źle?
Semai
04.06.2010 07:22
Zwłaszcza, że Imola nie spełnia wymogów FIA dot. F1.. Chyba jedynym sensownym wyjściem byłaby runda na Fuji. Co w sumie też takie złe by nie było.
Amalio
04.06.2010 07:19
Nie rozumiem tylko jednego. Dlaczego wszyscy upatrują zastępstwo w Europie czy Ameryce Południowej. Przecież to absurd! Pomyślmy przecież o kibicach którzy mają zamiar wybrać się na wyścig. Ktoś będzie leciał na drugą stronę globu by obejrzeć wyścig? Nie prościej zorganizować drugi event w Japonii na Fuji albo w Chinach? To będzie bardziej racjonalne rozwiązanie.
Sir Wolf
04.06.2010 06:42
Alexx: Europa w październiku? Niezły pomysł, ale tylko dla krajów na południu, tj. Półwysep Iberyjski i Bałkański.
Alexx
04.06.2010 06:26
a może na Imoli
Loxley
04.06.2010 05:38
po korei jest interlagos, może by tak gp argentyny w tej okolicy?
fisi
04.06.2010 05:34
Myślicie że na Magny będzie ciekawszy wyścig niż w Korei? Przyzwyczajenie i europocentryzm u panów a nie pamiętacie procesji jakie tam były. Zresztą kto to widział wyścig w tej strefie klimatycznej w październiku.
Simi
04.06.2010 05:33
Mam nadzieję, że jeśli odwołają Gp Korei Południowej, zastąpią czymś innym.
Adakar
04.06.2010 04:23
@Maraz>>> To prawda. Termin jest nie do przeskoczenia. Druga połowa października. I DALEKO od Europy. Wg mnie JEDYNYM realnym rozwiązaniem jest zorganizowanie drugiej rundy w ... JAPONII i tyle. Tylko że po wycofaniu się Toyoty i Hondy, żaden z tych koncernów tak chętnie kasy juz nie wyłozy. Druga ewentualność ... jednak w obliczu wychodzenia z kryzysu, nawet szejkowie juz tak chętnie nie rzucają petro dolarami. Mają np. obiekt w Katarze, który spełnia wymogi FIA i FIM, są tam rozgrywane już kolejny sezon zawody MotoGP
Piotrek15
04.06.2010 04:11
Ja myśle że zdążą, przecież nie chcą sobie takiego wstydu narobić że niewykonali roboty na czas. Na pewno jakoś sobie poradzą, oby nie kosztem niedociągnięć :)
benethor
04.06.2010 03:28
O :) I jest miejsce na test opon :)
dmaot malach
04.06.2010 03:09
A gdyby tak zrobić 2 wyścigi na Interlagos ^^ zaś w przerwie testy nowego ogumienia... Ok, schodzę na ziemię - póki wyścigu nie organizuje Teixeira, Gillet albo Windsor, nie boję się o jego losy.
Maraz
04.06.2010 03:02
Ja nie wyobrażam sobie wyścigu 24 października we Francji lub gdziekolwiek indziej w Europie (poza Hiszpanią), gdzie byłyby znośne warunki do ścigania o tej porze roku :)
Sycior
04.06.2010 02:55
No i wracajmy na Magny, a nie będą się ścigać na jakiś wynalazkach
Ranger
04.06.2010 02:15
Historia lubi sie powtarzać, wojna napewno będzie...
Dżejson
04.06.2010 02:13
Formalnie rzecz biorąc, wojna nigdy się nie zakończyła... ;)
oligator
04.06.2010 02:08
magny Cours podobno zabiega o zastapienie Korei
VShila
04.06.2010 01:59
No to może Bernie pomyślałby o wyścigu gdzie indziej.