Liuzzi dostanie inne podwozie na wyścig w Kanadzie

"Spędziliśmy kilka długich godzin w fabryce i znaleźliśmy pewne drobne uszkodzenie w podwoziu"
08.06.1016:17
Michał Roszczyn
1379wyświetlenia

Vitantonio Liuzzi na najbliższy weekend w Kanadzie dostanie inne podwozie po tym, jak problemy w kwalifikacjach negatywnie wpłynęły na osiągane przez Włocha rezultaty w ostatnich kilku wyścigach.

Kierowca Force India zmagał się ze znalezieniem dobrych ustawień w swoim VJM03 podczas kilku poprzednich eliminacji. Zespół z Silverstone wykrył jednak pewne uszkodzenia w podwoziu używanym przez Liuzziego od Grand Prix Hiszpanii, w następstwie decydując się na powrót do podwozia z pierwszych czterech wyścigów.

Ostatnie kilka grand prix były trudne, ponieważ zmagaliśmy się z ogólnym brakiem przyczepności, co utrudniało mi danie z siebie wszystkiego - powiedział Włoch. W Monako było dobrze i wówczas myślałem, że uporaliśmy się z problemami, zatem w Turcji dość frustrujące było to, że nie mogłem wycisnąć wszystkiego z naszych poprawek. Spędziliśmy kilka długich godzin w fabryce i znaleźliśmy pewne drobne uszkodzenie w podwoziu, którego używaliśmy w Monako. Sądziliśmy, że usunęliśmy tę usterkę, ale dmuchając na zimne postanowiliśmy wrócić do podwozia z pierwszych czterech wyścigów. Ponownie przyjrzymy się podwoziu w fabryce i zobaczymy, czy znajdziemy jakieś inne obszary, gdzie musimy dokonać napraw.


Force India będzie kontynuować w ten weekend prace nad własną wersją „kanału F”, który został określony przez zespół jako 'Przełączane Tylne Skrzydło' (SRW z angielskiego Switchable Rear Wing). Oznacza to zatem, że kierowca rezerwowy Paul di Resta kolejny raz spędzi piątkowe sesje treningowe w garażu, aby etatowi kierowcy mieli do dyspozycji możliwie najwięcej czasu na torze.

Wypowiadając się na temat tej sytuacji, di Resta stwierdził: W Kanadzie nie będę jeździł, ponieważ Adrian i Tonio potrzebują trochę więcej czasu spędzonego w bolidzie. Minęło już parę lat od ostatniego Grand Prix Kanady na tym specyficzny torze, z niskim dociskiem i ciasnymi nawrotami. W związku z tym będą korzystać z dodatkowego czasu na torze, aby ponownie się z nim zapoznać. Ponadto czeka nas dalsza praca nad SRW.

Pomimo opuszczenia sesji treningowych czuję się komfortowo, gdyż ponownie zasiądę za sterami bolidu w Walencji. Jak zwykle będę uczestniczył w odprawach i obejdę tor na pieszo. Nigdy nie byłem w Montrealu, zatem to będzie dobre doświadczenie. Podczas treningów będę siedział przy stanowisku dowodzenia słuchając dyskusji, jak również w celu pomocy przy obserwacji bolidów i udzielania wszelkich informacji, których zespół może potrzebować. Czuje się naprawdę zintegrowany z teamem i nawet jeśli nie jeżdżę, to nadal mogę wiele wnieść.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
Kamikadze2000
08.06.2010 05:49
Tonio wcale nie jest złym driverem i osobiście wierzę w niego. Wierzę również w to, że po zmianie podwozia, będzie tylko lepszy!!! Powodzenia Tonio!!! :))
Shaitan
08.06.2010 03:27
Akcja "ratowania" Liuzziego ;)