Ferrari nie ma nic przeciwko wyjaśnieniu zasad dotyczących testów
Stefano Domenicali: "Myślę, że było całkiem jasne, iż był to dzień filmowy"
28.06.1020:46
2425wyświetlenia
Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali powiedział, że z zadowoleniem przyjmie wyjaśnienie zasad dotyczących testów w Formule 1 po kontrowersjach, jakie się pojawiły w związku z dniem filmowym, który zespół z Maranello wykorzystał przed wyścigiem o Grand Prix Europy do przetestowania nowych elementów w swoim bolidzie.
Konkurencyjne zespoły były zdenerwowane faktem, iż zespół Ferrari przetestował swój nowy wydech pod pretekstem kampanii promocyjnej. Rywale domagają się teraz wyjaśnienia przepisów z tym związanych. Również Domenicali z zadowoleniem przyjmie taki ruch, jednak jest niezadowolony z faktu, iż konkurencja poskarżyła się prasie, a nie jemu samemu.
Myślę, że wielu ludzi lubi mówić- powiedział Domenicali serwisowi AUTOSPORT, gdy ten zapytał go o sytuację dotyczącą testów.
Jeśli mam problem, to biorę telefon i dzwonię osobiście. To mój styl. Nie używam osób trzecich do wyrażania swoich opinii. Jednakże myślę, że było całkiem jasne, iż był to dzień filmowy. Jeśli ludzie chcą być bardziej spokojni to mogę powiedzieć, że trwają już dyskusje mające na celu wyjaśnienie nieporozumień.
Domenicali stanowczo twierdzi, że Ferrari nie zrobiło nic złego, urządzając dzień filmowy na swoim torze Fiorano, gdyż jest to w zgodzie z obowiązującymi ograniczeniami testowymi.
Dzień filmowy jest związany z faktem, że chcieliśmy wykorzystać nasze 100 kilometrów, w celu nakręcenia filmu dla klientów, internautów i dealerów samochodów- powiedział.
Jeśli chcesz zrobić jakiś film to musisz za to zapłacić i my to zrobiliśmy. Jeśli ktoś ma jakiś problem, to może do mnie w każdej chwili zadzwonić i wyjaśnię sprawę.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE