Blisko podium - SEAT Sport Polska po drugim wyścigu Supercopa
Po upalnych dniach w Norymberdze, w niedzielę pogoda sprawiła zawodnikom psikusa
04.07.1017:00
1347wyświetlenia
Po upalnych dniach w Norymberdze, w niedzielę pogoda sprawiła zawodnikom startującym w wyścigu SEAT Leon Supercopa psikusa. Przed porannym wyścigiem mocne opady deszczu spowodowały, że kierowców czekała loteria w kwestii wyboru opon.
Część uczestników, w tym dwaj reprezentanci SEAT Sport Polska, zdecydowała się na start na "slickach". Kilku kierowców na przednie opony założyło deszczówki, z kolei późniejszy zwycięzca wyścigu - Andreas Pfister - podjął ryzykowną decyzję o starcie na komplecie deszczowego ogumienia.
Wielu kierowców, a wśród nich Mateusz Lisowski oraz Patryk Pachura, liczyło na to, że tor przeschnie. Tak się jednak nie stało, aczkolwiek jazda na "slickach" po mokrym torze nie przeszkodziła Mateuszowi Lisowskiemu w zaliczeniu bardzo dobrego wyścigu na ulicznym obiekcie Norisring. Zawodnik z Wieliczki już po starcie przebił się na pierwszym nawrocie z jedenastego w okolice siódmego miejsca. Nie był to jednak koniec manewrów wyprzedzania z jego strony.
Po kilku okrążeniach reprezentant SEAT Sport Polska był już na 5. pozycji. W ostatniej fazie wyścigu Lisowski starał się wyprzedzić jadącego przed nim Christiana Bebiona. Był nawet moment, kiedy kierowcy ci znaleźli się w bliskim kontakcie. Ostatecznie na mecie dzieliło ich 1,3 sekundy. Dla Lisowskiego jest to drugi najlepszy wynik w dziesięciu zaliczonych rundach Supercopy. Zarazem Polak w niedzielnym wyścigu został sklasyfikowany na drugiej pozycji wśród debiutantów.
Patryk Pachura - drugi z reprezentantów SEAT Sport Polska - startował z 18. pola po tym, jak w sobotnim wyścigu na skutek awarii samochodu wypadł z toru i uderzył w bandę. Wyścig na mokrej nawierzchni wyszedł zawodnikowi z Polski zdecydowanie lepiej niż wczorajszy na suchej. Zdołał się on obronić przed atakami Dominika Schramla i zakończył wyścig na 14. pozycji. Na podium po drugim wyścigu oglądaliśmy: Pfistera, Shane'a Williamsa oraz Maxa Sandrittera - zwycięzcę klasyfikacji "rookie".
Mateusz Lisowski (5. miejsce):
Jestem bardzo zadowolony z drugiego wyścigu. Oczywiście nie popadam w samozachwyt, bo zdaję sobie sprawę z tego, że wraz z zespołem czeka nas jeszcze sporo pracy nad poprawieniem szybkości naszych samochodów. Start, tak jak w sobotę, miałem bardzo dobry i przesunąłem się o około cztery pozycje. Potem trzymałem równe tempo i wyprzedziłem jeszcze kilku rywali. Była szansa.
nawet na czwarte miejsce, ale nie chciałem już ryzykować w takich warunkach. Popełniliśmy razem w Patrykiem błąd, bo jak się okazało deszczówki były lepszym pomysłem. Cała prosta była bowiem mokra. Po koniec wyścigu na dohamowaniach robiło się już sucho, jednak zakręty nadal były wilgotne. Podsumowując te zawody, mogę powiedzieć, że miałem podobne problemy jak Patryk. Samochód był wolny na prostych, a w drugim wyścigu miałem czwarty od końca czas jeśli chodzi o prędkość. Nadrabiałem na hamowaniach i zakrętach, ale tych na Norisringu jest mało. Dziękuję zespołowi Pachura Motorsport za serwisowanie mojego SEAT-a i wszystkim, którzy mi kibicowali. Do zobaczenia w drugiej części sezonu
Patryk Pachura (14. miejsce):
Chciałbym jak najszybciej zapomnieć o tych zawodach. Na takim torze jak ten w Norisring nie da się nic zrobić kiedy silnik ewidentnie nie ma mocy. Daliśmy go na rewizję i przeszedł zdecydowanie słabszy niż poprzednio. Musimy go oddać ponownie i wtedy się okaże, co działo się podczas tych zawodów. Na chwilę obecną nie możemy znaleźć innej przyczyny jak silnik. W niedzielnym wyścigu starałem się robić, co tylko mogłem. Na dohamowaniach i zakrętach wszystko było w porządku, niestety traciłem na prostych. Szkoda, bo mogłem także założyć deszczówki. Mechanicy pytali mnie o zmianę opon kilka razy, ja jednak optowałem za "slickami". Po trzech kółkach wiedziałem, że to był błąd. To jednak była loteria, bo mogło być w drugą stronę i wtedy ci na deszczówkach mieliby duży problem. Teraz miesięczna przerwa w startach, zmagania wznowimy w sierpniu rundą na torze Nurburgring. Mam nadzieję, że tam wrócę do wyników w pierwszej dziesiątce. Chciałbym bardzo podziękować całej ekipie mechaników, która robiła co mogła. Dzięki chłopaki! Bardzo fajnie układa się także współpraca z Mateuszem, któremu gratuluję dzisiejszego wyniku. Pojechał rewelacyjny wyścig po mokrym.
IV runda SEAT Leon Supercopa - Norisring Nurnberg - 2. wyścig
1. Andreas Pfister (D) ADAC Team Nordbayern 30:55,092
2. Shane Williams (RPA) Pole Position +8,210
3. Max Sandritter (D) Pole Position +10,030
4. Christina Bebion (D) HRS +13,572
5. Mateusz Lisowski (PL) SEAT Sport Polska +14,949
6. Petr Fulin (CZ) GAG +20,587
…
14. Patryk Pachura (PL) SEAT Sport Polska +56,335
Źródło: Informacja prasowa SEAT Sport Polska