Mieszane szczęście Szczerbińskiego na torze w Castle Combe

Polak nadal pozostaje jednak liderem punktacji formuły Autosport Young Guns
20.07.1010:13
Inf. prasowa
1392wyświetlenia

Pochodzący z Koszalina Patryk Szczerbiński zdobył pole position do wszystkich trzech weekendowych wyścigów formuły Autosport Young Guns na torze Castle Combe w Anglii. 16-latek miał szanse na zwycięstwa we wszystkich biegach, lecz błąd sędziego i kłopoty techniczne pozwoliły mu na odniesienie triumfu tylko w sobotnim wyścigu. Pocieszające jest to, że Polak nadal pozostaje liderem punktacji formuły Autosport Young Guns.

Wyścigowy weekend rozpoczął się dla młodego mieszkańca Manchesteru bardzo obiecująco. Mimo, iż Patryk po raz pierwszy w życiu miał okazję jeździć po torze Castle Combe, to brylował w piątkowych testach i treningach. Cały czas konsekwentnie dyktował tempo wśród zawodników serii Autosport Young Guns, po czym potwierdził swoją wysoką formę zdobywając trzy pierwsze pola startowe do trzech wyścigów zaplanowanych w weekend. Ten fantastyczny wynik rozbudził nadzieje na świetny wynik lidera punktacji.

Pierwszy z wyścigów odbył się w sobotnie popołudnie i zgodnie z oczekiwaniami padł łupem Patryka Szczerbińskiego. Będąc na fali sukcesów z przedpołudniowej sesji kwalifikacyjnej, Patryk przekroczył linię mety bez większego wysiłku, spokojnie kontrolując tempo i swoich rywali z tyłu. Kierowca granatowego bolidu z numerem 4 prowadził od startu do samego finiszu.

Gdy w niedzielne południe startowano do drugiego biegu, nad miasteczkiem Castle Combe pojawiły się ciężkie chmury i rozpadał się deszcz. Zawodnicy wyruszyli do rywalizacji na oponach przeznaczonych na mokrą nawierzchnię, ale opady bardzo szybko się skończyły i w końcowej fazie wyścigu tor już przesychał w kilku miejscach. Patryk wystartował z problemami i spadł na czwartą pozycję. Potem zaczął bardzo szybko odrabiać straty, ale jego szarżę powstrzymał na 9 okrążeniu sędzia zawodów, który wywiesił dla numeru 4 czarną flagę z pomarańczowym kołem, oznaczającą konieczność zjazdu do boksu na naprawy uszkodzonego samochodu. Pomimo, iż Patryk nie widział żadnych uszkodzeń bolidu z pozycji w kokpicie ani nie czuł potrzeby naprawy czegokolwiek, to zjechał do alei serwisowej stosując się do polecenia sędziego.

Jak się okazało sędzia pomylił się, bo mechanicy zespołu Falcon Motorsport również nie zauważyli żadnych uszkodzeń auta. Okrążenie później pokazano tę samą flagę dla bolidu nr 14 (Leopold Ringbom). W konsekwencji niepotrzebnego zjazdu do boksów Polak stracił prawie 40 sekund i spadł na 5 miejsce. W końcówce wyścigu, jadąc na oponach deszczowych po wysychającym torze, 16-latek ustanowił najszybsze okrążenie (tzw. fastest lap), o 2 sekundy lepsze od drugiego najszybszego kierowcy na torze. Pozwoliło mu to przesunąć się na 4 pozycję w wynikach wyścigu nr 2. Po zakończeniu zawodów team złożył protest na błędną decyzję sędziego ale ten wytłumaczył się tym, iż pokazywał tabliczkę z nr 14, tylko bariera przysłoniła cyfrę „1”.

Będąc zmobilizowanym przez sportową złość, jaką odczuwał po krzywdzącym incydencie z sędzią, Patryk Szczerbiński przystępował do ostatniego biegu żądny zwycięstwa. Polak ruszył do walki ze swoim najgroźniejszym konkurentem, Maxem Corneliusem i przez połowę dystansu walczył z nim zacięcie o prowadzenie. Na 10 okrążeniu pokrzyżowała mu plany skrzynia biegów. W wyniku defektu Patryk stracił trzeci bieg i spadł na drugą pozycję. Doprowadził jeszcze dzielnie bolid do mety, ale gdy zjeżdżał do boksów na ceremonię podium przekładnia kompletnie się zablokowała i bolid odmówił posłuszeństwa. Szczęśliwie stało się to za linią mety, dzięki czemu punkty uratowane za drugą lokatę pozwoliły Patrykowi utrzymać pierwsze miejsce w tabeli mistrzostw. Zła wiadomość jest taka, że jego prowadzenie zmalało do 8 punktów.

Do zakończenia serii Autosport Young Guns pozostały dwie rundy, czyli cztery wyścigi. Po sesji kwalifikacyjnej wydawało się, że Polak ma szansę na hat-trick zwycięstw i znaczne powiększenie konta punktowego. Mieszane szczęście, jakie miał w Castle Combe oznacza jednak, że emocje będą nam towarzyszyć zapewne do samego końca mistrzostw. Zakończone zawody po raz kolejny udowodniły, iż motorsport jest kompletnie nieprzewidywalny. Może okazać się, że mistrza AYG poznamy dopiero późnym popołudniem 30 sierpnia, gdy po raz ostatni w tym sezonie zostanie wymachana flaga w szachownicę.

Następne zawody Autosport Young Guns Championship odbędą się 14 i 15 sierpnia na angielskim torze w Brands Hatch. 30 lipca na tym samym torze Patryk Szczerbiński przetestuje swój bolid.

Patryk Szczerbiński: Ogólnie jestem zadowolony z całych zawodów, ponieważ udało mi się utrzymać prowadzenie w mistrzostwach. Tym bardziej, że jeździłem na tym torze po raz pierwszy. Obiekt w Castle Combe jest bardzo szybki, ale ma kilka zdradliwych zakrętów i szykan. Szczerze mówiąc, takie agresywne tory bardzo mi odpowiadają, co udowodniłem w sobotę osiągając w kwalifikacjach trzy najszybsze okrążenia oraz wygrywając wyścig. W niedzielę nie było już tak dobrze. W pierwszym biegu gdyby nie pomyłka sędziego miałem duże szanse na drugą wygraną, ponieważ byłem szybszy o prawie dwie sekundy na okrążeniu od reszty stawki. Popołudniu od połowy wyścigu jechałem bez trzeciego biegu, a po minięciu mety skrzynia całkowicie się zablokowała. Teraz już myślę, aby jak najlepiej przygotować się do następnej rundy, która odbędzie się 14 i 15 sierpnia w Brands Hatch. Już mam zaplanowany test 30 lipca. Pozostały cztery wyścigi do końca mistrzostw i jeszcze wszystko się może wydarzyć, ale jestem dobrze przygotowany psychicznie i wraz z zespołem Falcon Motorsport postaramy się o wygraną. Chciałbym serdecznie podziękować mojemu teamowi oraz firmom NordGlass, 2B Interface i 4FIT za wsparcie finansowe, bez którego moje starty w tych mistrzostwach byłyby niemożliwe.

Nick Streatfield (szef zespołu Falcon Motorsport): Patryk w Castle Combe udowodnił, że jest nieprzeciętnym kierowcą. Ma niesamowitą zdolność przystosowywania się do nowych torów, do zmiennych warunków pogodowych i przy jego bardzo dynamicznym stylu jazdy nie popełnia błędów. Za każdym razem chce wygrywać, a to jest cecha największych mistrzów. W sobotę po kwalifikacjach i wygranej w wyścigu, dziennikarze z magazynu Autosport porównali Patryka do talentu Roberta Kubicy! Mają nadzieję, że Polska już niedługo będzie miała dwóch reprezentantów w Formule 1. W przyszłym roku bardzo bym chciał, aby Patryk wystąpił w Formule Renault 2.0 ponieważ wiem, iż może on osiągnąć w niej duży sukces.

Wyścig nr 1 (sobota)

Sesja kwalifikacyjna:
1. Patryk Szczerbiński - 1.06,703
2. Leopold Ringbom - 1.07,198 (+ 0,495)
3. Max Cornelius - 1.07,402 (+ 0,699)
...

Wyniki biegu (18 okr):
1. Patryk Szczerbiński - 20.17,147
2. Leopold Ringbom + 5,588
3. Max Cornelius + 16,634
...
najszybsze okrążenie: 1.06,729 - Leopold Ringbom

Wyścig nr 2 (niedziela)

Sesja kwalifikacyjna:
1. Patryk Szczerbiński - 1.06,786
2. Leopold Ringbom - 1.07,391 (+ 0,605)
3. Max Cornelius - 1.07,596 (+ 0,810)
...

Wyniki biegu (17 okr):
1. Max Cornelius - 20.54,843
2. Jake Rattenbury + 14,792
3. James Nutbrown + 26,495
4. Patryk Szczerbiński + 27,211
...
najszybsze okrążenie: 1.09,694 - Patryk Szczerbiński

Wyścig nr 3 (niedziela)

Sesja kwalifikacyjna:
1. Patryk Szczerbiński - 1.07,158
2. Leopold Ringbom - 1.07,436 (+ 0,278)
3. Max Cornelius - 1.07,731 (+ 0,573)
...

Wyniki biegu (18 okr):
1. Max Cornelius - 20.14,221
2. Patryk Szczerbiński + 3,299
3. James Nutbrown + 32,179
...
najszybsze okrążenie: 1.06,618 - Max Cornelius

Punktacja mistrzostw Autosport Young Guns (po 4 z 6 rund):
1. Patryk Szczerbiński - 251 pkt
2. Max Cornelius - 243 pkt
3. James Nutbrown - 172 pkt
4. Leopold Ringbom - 145 pkt
5. Jake Rattenbury - 136 pkt
...

Źródło: Informacja prasowa HEXA PLUS

KOMENTARZE

1
noofaq
20.07.2010 09:19
bardzo pozytywnie sie chłopak prezentuje - oby nie zmarnował talentu, który niezaprzeczalnie ma..