Hamilton: Letnia przerwa nie sprzyja McLarenowi

"Red Bull jest w dobrej sytuacji, ponieważ jadą na wakacje z dobrym samochodem"
04.08.1015:57
Ap4cz05
1771wyświetlenia

Lewis Hamilton twierdzi, że rozpoczęta niedawno letnia przerwa wypadła w złym momencie dla zespołu McLaren, bowiem potrzebny im jak najszybszy rozwój samochodu MP4-25, by dorównać tempu Red Bulla i Ferrari.

Z powodu zamknięcia fabryk wszystkich zespołów na dwa tygodnie podczas letniej przerwy jest mała szansa na poprawę samochodów przed weekendem grand prix na torze Spa-Francorchamps za cztery tygodnie. Hamilton, który nie ukończył GP Węgier ze względu na awarię skrzyni biegów, będzie zmuszony poczekać blisko miesiąc, by jego ekipa ponownie spróbowała zmniejszyć stratę.

Oczywiście to dla nas zmartwienie, ale nic nie mogę na to poradzić - więc najlepiej jest skupić się na jak najlepszym wykonywaniu mojej pracy z tym, co mamy - powiedział Brytyjczyk. Nic nie mogę zrobić, wszystkie fabryki są zamknięte. Red Bull jest w dobrej sytuacji, ponieważ jadą na wakacje z dobrym samochodem, następnie z nich powrócą i samochód będzie identyczny. Natomiast my oczywiście chcielibyśmy usprawnić nasz samochód w tym okresie, ale nie zrobimy tego.

Jednakże mistrz świata z sezonu 2008 dodał, że obydwa McLareny jak do tej pory liczyły się w walce o tytuł mistrzowski bez szansy na podejmowanie bezpośredniej walki z Red Bullem. Jeśli we wszystkich wyścigach zajmowaliby pozycje, na których startowali, to byliby daleko z przodu, ale tak nie jest - powiedział 25-latek. Z pewnością mieli trochę problemów z niezawodnością oraz popełnili kilka błędów i my na tym skorzystaliśmy. Musimy próbować zdobywać tyle punktów ile się da i mieć nadzieję, że pozostałe zespoły będą miały więcej problemów z niezawodnością, niż my.

Hamilton umniejszył także rolę elastycznych skrzydeł zespołu z Milton Keynes, które podczas ostatnich dwóch wyścigów wywołały prawdziwą burzę w światku Formuły 1: Widziałem elastyczne skrzydła, ale nie wiem dlaczego to nagle jest teraz problemem - używali ich od czasu wyścigu w Chinach.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
Kamikadze2000
05.08.2010 01:06
@francorchamps - tak, tylko że ta praca nie jest tak wydajna... ;)
francorchamps
05.08.2010 07:18
McLaren najbardziej płacze nad tą przerwą... Najpierw Hamilton, potem Whimmarsch, teraz znowu Hamilton.... Zasłona dymna przed waleniem w ch..a! Pewnie praca w McLarenie wrze... ;)
Kamikadze2000
04.08.2010 07:09
@Generał - nie porównuj Indy Car do F1. Tam walka jest cały czas, ponieważ to owal mający nie dużą długośc. Tam nie da się za dużo stracic, jak w F1, przez bolid. ;)
General
04.08.2010 05:31
To juz lepiej by bylo tak jak chyba w IndyCar - jakies wspolne elemnty dla wszystkich, niemodyfikowalne i jazda np. zakaz modyfikacji podlog, pakietow aero - niet lub na odwrot lub jakies mixy. Tak wlaczylem sobie to IndyCar na YT highlights to tam walka jest niezla przez caly wyscig nie wazne czy o 1st czy 10th czy 20th.
bukuć
04.08.2010 04:58
"Chociaż Ci , co byli mocni w Bahrajnie , będą mocni już w całym sezonie..." przecież to napisałem :p
bass001
04.08.2010 04:53
bukuć, jakby nie udoskonalali samochodów to po dwóch GP już by było wiadomo kto jest najlepszy. Wyobraź sobie cały sezon taki jak początek sezonu 09
bukuć
04.08.2010 02:06
Zakaz udoskonalania bolidów w trakcie sezonu- to by było coś! Chociaż Ci , co byli mocni w Bahrajnie , będą mocni już w całym sezonie... Hamilton - odpoczniesz sobie,nabierzesz sił , weźmiesz udział w jakiejś akcji PR Internetu Cyfrowego Vodafone* no i pojedziesz do Belgii , owszem , może z niue najlepszym samochodem , ale samopoczuciem :) * zgadnijcie do czego to aluzja ;p