Ralf Schumacher broni Michaela po incydencie na Węgrzech
"To był ostry manewr, ale pokazuje, że Michael ciągle poważnie podchodzi do swojej pracy"
09.08.1016:55
3146wyświetlenia
Ralf Schumacher stanął w obronie swojego starszego brata Michaela Schumachera w związku z krytyką, jak spada na tego drugiego od jego powrotu do Formuły 1 w tym roku.
Uważam, że to całkowicie nieadekwatne, kiedy określa się Michaela jako swego rodzaju robota bez uczuć- powiedział 35-letni Ralf gazecie Welt am Sonntag w trakcie ostatniej rundy DTM, która miała miejsce w ten weekend na torze Nurburgring.
Michael taki nie jest. W nocy przemyślał manewr i później przeprosił, bo uświadomił sobie, że popełnił błąd. Każdy powinien mu uwierzyć i życie powinno biec dalej.
Ralf oświadczył, że nie jest dla niego zaskoczeniem, że najbardziej manewr Michaela na Rubensie Barrichello krytykowali David Coulthard, Jackie Stewart i Alexander Wurz.
Jest oczywiście wielu ludzi mających przejścia z Michaelem. To był ostry manewr, ale pokazuje, że Michael ciągle poważnie podchodzi do swojej pracy. Z punktu widzenia kierowcy, czasami w pierwszym momencie uważasz rzeczy za mniej dramatyczne. Poprzednio był krytykowany za bycie zbyt ostrym i chłodnym, a teraz obwinia się go o brak ambicji. To nieuczciwe. Jedno jest pewne: jego powrót pomógł całej Formule 1, ale jeszcze nie jemu samemu.
Ja też mógłbym wrócić do ścigania się w F1, ale w przeciwieństwie do niego nie dostałem takiej oferty. Powodem tego jest to, że jesteśmy - w pozytywnym sensie - wystarczająco szaleni, by to nadal robić. Michael pokazał już kilka razy w tym roku, że absolutnie nadal posiada swoją dawną szybkość.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE