Vettel nie wyklucza startów w McLarenie w przyszłości

Tymczasem Raikkonen nadal nie spieszy się z podjęciem decyzji w sprawie przyszłości
25.09.1010:50
Igor Szmidt
2645wyświetlenia

Sebastian Vettel nie wyklucza w przyszłości możliwości reprezentowania barw McLarena. Szef brytyjskiego zespołu Martin Whitmarsh powiedział niedawno, że jest zainteresowany przejęciem Niemca, pomimo określenia go ostatnio mianem „crash kid” po kolizji na torze Spa z Jensonem Buttonem.

Whitmarsh przyznał, że próbował podpisać kontrakt z Vettelem jako następcą Fernando Alonso pod koniec sezonu 2007, jednak młody kierowca był bardzo mocno związany kontraktem z Red Bullem - jego obecny kontrakt wygasa pod koniec 2012 roku.

Teraz mamy 2010 rok, więc nigdy nie wiemy, co wydarzy się w 2012 - powiedział 23-letni Vettel w Singapurze. Oczywiście. Myślę, że zespoły, które są na czele stawki zawsze są bardzo interesujące, ponieważ ostatecznie moim celem jest wygrywanie wyścigów. McLaren należy do tego grona od bardzo dawna, więc kto wie.


Raikkonen nadal nie spieszy się z podjęciem decyzji




Z innych doniesień dotyczących kontraktów kierowców powiązanych z Red Bullem wynika, że Kimi Raikkonen nie zdecydował jeszcze, czy pozostanie w przyszłym roku w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Mistrz świata z 2007 roku opuścił Formułę 1 pod koniec zeszłego sezonu, pomimo posiadania kontraktu z Ferrari na rok 2010 i od tamtej pory jeździ dla sponsorowanego przez Red Bulla zespołu Citroena.

Ostatnimi czasami jest jednak znów łączony z powrotem do F1 w przyszłym roku z francuskim zespołem Renault, a na oficjalnej stronie WRC mogliśmy przeczytać, że dla Fina w sezonie 2011 są również możliwe inne opcje do pozostania w rajdach.

Jak na razie podoba mi się w rajdach, lecz nie wiem jeszcze, co dalej będę robił. Mam nadzieję, że za niedługo podejmę taką decyzję, lecz nie ma pośpiechu - powiedział w piątek 30-letni Fin.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

8
Andy Chow
25.09.2010 07:35
Co by nie powiedzieć mogło być już dawno pozamiatane i do końca wiało by nudą a tak Vettel ma gorącą głowe i będzie ciekawie oby do końca sezonu
Shadowhawk
25.09.2010 12:09
Na koniec sezonu doda się te stracone pkt przez awarie i wtedy będzie wiadomo czy stracił tytuł przez awarie czy swoje błędy.
Arya
25.09.2010 12:07
Shadowhawk, nie liczy się tylko liczba awarii, bardziej ilość punktów, które się przez nie straciło. A przez te dwa pierwsze GP było to prawdopodobnie 38 pkt. I to nie licząc tego, że inni kierowcy wtedy sami zdobyliby mniej punktów. Więc jednak to sporo, nieprawdaż? A Kimi jak zwykle, odwleka decyzję do granic możliwości. W sumie to biedny on teraz, od dwóch lat dziennikarze nieustannie męczą go pytaniami, co będzie robił w najbliższym sezonie :P A on ciągle musi odpowiadać to samo, to już się nudne robi. Szkoda, że nie skomentował ostatnich wiadomości o Renault...
Shadowhawk
25.09.2010 10:41
Od kiedy 2 awarie to jest duża ilość :) I tylko w jednym przypadku nie ukończył wyścigu przez awarie. Jak Vettel nie zdobędzie tytułu to tylko przez własne błędy.
Jacobss
25.09.2010 10:36
Czaroslaw - Tak, ale nie zapominaj o duzej iloscia awarii, poza tym, oprocz Buttona, wszyscy pretendenci do tytulu w tym roku zrobili mase bledow.
Czarosław
25.09.2010 09:45
Yhym. A co jesli w tym czasie Seba zdobedzie 2 tytuły? Gdyby w tym sezonie nie miał głowy w chmurach to naprawde trudno było by mu odebrac MŚ :P
francorchamps
25.09.2010 09:35
Widzę to tak: Webber zdobędzie MŚ, i jako Champion opuści Scenę F1 zostawiając miejsce Kimiemu... (science fiction?) Jeśli zaś tak się nie stanie, to faktycznie podpisze kontrakt z Renault i poczeka aż Weberowi zakończy się umowa.. Osobiście chciałbym żeby Kimi trafił do RBR i pokazał Vettelowi jak wiele jeszcze musi się uczyć...
Loxley
25.09.2010 09:05
sportowym szyfrem "nie ma pośpiechu" oznacza "negocjujemy jak najlepsze warunki". ale z kim, to nie wiadomo...