Mateschitz: Nie zdecydujemy się na team-orders

"Gra polega na 'złap mnie, jeśli potrafisz', a nie 'przepuść mnie, ponieważ jestem lepszy'"
04.11.1015:10
Ap4cz05
2133wyświetlenia

Dietrich Mateschitz podkreśla, że „team orders” nie odegrają żadnej roli w walce kierowców zespołu Red Bull Racing o tytuł mistrzowski w sezonie 2010.

Wielu ekspertów uważa, że Mark Webber, który obecnie ma największe szanse na zostanie mistrzem świata z dwójki kierowców austriackiej ekipy, powinien otrzymać wsparcie od Sebastiana Vettela, by zdołał odzyskać prowadzenie w „generalce” od Fernando Alonso w dwóch ostatnich wyścigach sezonu.

Jednakże Mateschitz powiedział niemieckiemu tygodnikowi Der Spiegel, że nie zastosują poleceń zespołu. To jest sport i najlepszy powinien być zwycięzcą - powiedział Austriak. Władza, polityka, manipulacja i tak dalej, powinny trzymać się z daleka (od Formuły 1). Gra polega na 'złap mnie, jeśli potrafisz', a nie 'przepuść mnie, ponieważ jestem lepszy'. Wyścigi muszą pozostać wyścigami.

Założyciel zespołu Red Bull twierdzi, że to wydarzenia na torze, a nie decyzje za kulisami będą determinowały ewentualny triumf Webbera lub Vettela. Różnią się charakterem, ale są równie szybcy - zakończył 66-letni miliarder.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

11
jpslotus72
04.11.2010 06:04
Przepisy trzeba uściślić - ale to i tak nie rozwiąże sprawy do końca, bo TO można wykonać w taki sposób, że wszyscy będą o tym wiedzieli, ale nikt nie potrafi tego udowodnić przed sędziami. Nie każdy musi robić to tak łopatologicznie jak Ferrari na Hockenheim... Więc albo zezwolić - a wtedy walka będzie niezbyt sportowa, albo utrzymać zakaz - i niekończące się dyskusje...
niza
04.11.2010 04:31
A mnie śmieszy fakt, że wszyscy dookoła mówią jasno o team order (nie używają tylko tego określenia, lecz każdy wie o czym mowa), ale i tak wedle przepisów jest on nadal zabroniony (o ironio!). Ja się pytam, jak długo to jeszcze ma trwać?
Huunreh
04.11.2010 03:52
Powodzenia Panie Mateschitz...
golakr
04.11.2010 03:40
Marko mu zaćmił umysł.
kamarinho1991
04.11.2010 02:57
Zastanawiam się tylko czy to on jest idiotą, czy ma za idiotów nas?
fordern
04.11.2010 02:47
W tym momencie Fernando Alonso zdobywa trzeci tytuł mistrza świata...
Corvi78
04.11.2010 02:43
Jak by nie było akcji z zabraniem przedniego skrzydła Webberowi to może bym uwierzył w "to" równe traktowanie...
sadektom
04.11.2010 02:27
Ten facet coraz bardziej sie kompromituje, mysli, ze takimi gadkami zamydli oczy fanom F1 ?....
Kristofuros
04.11.2010 02:24
Prawem Murphy'ego powinno się tak stać, że na ostatnich okrążeniach w Abu Zabi 3. ALO 2. WEB i 1. VET i VET bez szans na tytuł by musiał przepuścić WEB, żeby tytuł był dla kierowcy RBR - było by ciekawie hi hi
Ducsen
04.11.2010 02:14
Ciekawe co będzie mówił jak w ostatnim wyścigu Webber do tytułu będzie potrzebował tylko wyprzedzenia Vettela hahahah
maciej
04.11.2010 02:13
Jakby Seba był wyżej od Marka to byłaby inna zapewne gadka ale ok.........