Mateschitz daje RBR trzy tygodnie na znalezienie dostawcy silników
Pierwotny termin wyznaczony przez Austriaka minął wraz z końcem października.
03.11.1518:55
2107wyświetlenia
Dietrich Mateschitz ujawnił, że podjął decyzję przedłużeniu ostatecznego termin na znalezienie dostawcy silników, dzięki któremu Red Bull Racing mógłby startować w F1 w sezonie 2016.
Austriak dał szefowi ekipy - Christianowi Hornerowi oraz jej konsultantowi - Helmutowi Marko, trzy dodatkowe tygodnie na zapewnienie kontraktu na dostawy jednostek napędowych w 2016 roku. Pierwotny termin wyznaczony ku temu przez Mateschitza upłynął wraz z końcem października.
Przedłużyłem ostateczny termin o trzy kolejne tygodnie- powiedział Mateschitz sugerując, że rozwiązanie patowej sytuacji będzie musiało zostać znalezione do weekendu 21-22 listopada.
Sytuacja jest niesamowicie jasna. Nie dostaniemy żadnej z jednostek obecnych producentów, ponieważ wszystkie zespoły obawiają się, że będziemy od nich szybsi. Jak dobrze wiecie, nie można kupić odwagi i sportowego ducha. Wciąż jest kilka skomplikowanych rozwiązań, ale nie wiem, czy powinienem się do nich uciekać- wyjaśniał właściciel austriackiego koncernu i twórca RBR.
Po podjęciu decyzji o rozstaniu z Renault, Red Bull bezskutecznie starał się zagwarantować sobie współpracę z Mercedesem oraz Ferrari. Niedawno z kolei zainteresowanie współpracą z ekipą z Milton Keynes wyraziła Honda. Japoński producent napotkał jednak na silny sprzeciw szefa McLaren Group - Rona Dennisa. Ostatnie informacje mówią o tym, iż RBR otrzyma szansę korzystania w przyszłym sezonie korzystać z jednostek Renault, z tym iż nie będą one oznaczone marką francuskiego koncernu.
KOMENTARZE