Przegrana Ferrari to 'jeden problem mniej' według Mosleya

"Mielibyśmy kolejną niemiłą rozmowę na temat poleceń zespołowych"
06.12.1017:36
Piotr Bogucki
2354wyświetlenia

Max Mosley przyznał, że jest zadowolony z tego, iż Ferrari i Fernando Alonso nie wygrali w 2010 roku mistrzostwa świata.

Były prezydent FIA w 2002 roku wprowadził zakaz poleceń zespołowych po niesławnym incydencie w Austrii, w którym Ferrari przestawiło kolejność swoich kierowców w wyścigu. Teraz Brytyjczyk uważa, że Ferrari i Alonso powinni byli stracić punkty za wydanie poleceń zespołowych podczas tegorocznego wyścigu na Hockenheim.

Tak więc gdyby Ferrari i Alonso wygrali mistrzostwa, mielibyśmy kolejną niemiłą rozmowę na temat poleceń zespołowych. Wątpię, aby to było dobre dla Formuły Jeden - powiedział Mosley w wywiadzie dla niemieckiej gazety Die Welt. Tak więc, Bogu dzięki, mówimy teraz o strategicznym błędzie podczas ostatniego wyścigu, zamiast tego, czy aby Ferrari naprawdę należy się tytuł. Przynajmniej jeden problem z głowy dla Formuły Jeden.

Wypowiadając się bardziej ogólnie, pomimo politycznych walk z Ferrari w zeszłym roku, Mosley pochwalił zespół z Maranello za ich walkę w sezonie 2010. Ferrari wykonało świetną pracę od połowy sezonu do samego jego końca. Byli już niemal skreśleni z walki o tytuł i byli w stanie do niej powrócić.

Z drugiej strony pochwalił także, nie szczędząc słów, nowego mistrza świata 2010. Sebastian (Vettel) zwyciężył zasłużenie i pod każdym względem jest świetnym mistrzem świata. Jest bardzo sympatyczną, luźną i naturalną postacią, jest to więc także zwycięstwo dla Formuły Jeden - stwierdził Brytyjczyk.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

7
christoff.w
07.12.2010 04:53
A dzis przeczytalem we francuskiej gazecie ze jakis WLoch jezdzil dzis czy wczoraj Ferrari na jakims tam torze i byc moze zostanie on wziety pod uwage jako tester a nawet kierowca ale tutaj ani nigdzie indziej nie znalazlem takowej informacji?
Kid
06.12.2010 11:41
Max, you must save the fuel :)
biCampeon
06.12.2010 09:40
Jakoś za jego kadencji było kilka takich problemów i mu to nie przeszkadzało... Skończ Pan...
Simi
06.12.2010 08:23
To wtedy by nie "kwicał"... ;)
Falarek
06.12.2010 08:21
Panie Mosley a co wtedy jakby Alonso wygrał MS większą różnica pkt niż te darowane przez Massę.
Chilek12
06.12.2010 07:32
Dziwne że tej rozmowy nie było po 2007r ..... Rozumiem , wtedy TO nie było ,a może łatwiej było zachować głowę w piasek nie widząc problemu :( Cały ty .... jak to dobrze że ciebie tam (FIA) już niema !
jpslotus72
06.12.2010 06:12
Trzeba było od razu zamiast - albo obok - finansowej, nałożyć na Ferrari karę punktową i nie wracać później do tych niepotrzebnych dyskusji... To zresztą powinno być jednoznacznie określone w regulaminie - co jest zakazane i jakie konkretnie kary za to grożą (a nie zastanawianie się za każdym razem co z tym fantem zrobić).