Przegrana Ferrari to 'jeden problem mniej' według Mosleya
"Mielibyśmy kolejną niemiłą rozmowę na temat poleceń zespołowych"
06.12.1017:36
2362wyświetlenia
Max Mosley przyznał, że jest
zadowolonyz tego, iż Ferrari i Fernando Alonso nie wygrali w 2010 roku mistrzostwa świata.
Były prezydent FIA w 2002 roku wprowadził zakaz poleceń zespołowych po niesławnym incydencie w Austrii, w którym Ferrari przestawiło kolejność swoich kierowców w wyścigu. Teraz Brytyjczyk uważa, że Ferrari i Alonso powinni byli stracić punkty za wydanie poleceń zespołowych podczas tegorocznego wyścigu na Hockenheim.
Tak więc gdyby Ferrari i Alonso wygrali mistrzostwa,
mielibyśmy kolejną niemiłą rozmowę na temat poleceń zespołowych. Wątpię, aby to było dobre dla Formuły Jeden- powiedział Mosley w wywiadzie dla niemieckiej gazety Die Welt.
Tak więc, Bogu dzięki, mówimy teraz o strategicznym błędzie podczas ostatniego wyścigu, zamiast tego, czy aby Ferrari naprawdę należy się tytuł. Przynajmniej jeden problem z głowy dla Formuły Jeden.
Wypowiadając się bardziej ogólnie, pomimo politycznych walk z Ferrari w zeszłym roku, Mosley pochwalił zespół z Maranello za ich walkę w sezonie 2010.
Ferrari wykonało świetną pracę od połowy sezonu do samego jego końca. Byli już niemal skreśleni z walki o tytuł i byli w stanie do niej powrócić.
Z drugiej strony pochwalił także, nie szczędząc słów, nowego mistrza świata 2010.
Sebastian (Vettel) zwyciężył zasłużenie i pod każdym względem jest świetnym mistrzem świata. Jest bardzo sympatyczną, luźną i naturalną postacią, jest to więc także zwycięstwo dla Formuły Jeden- stwierdził Brytyjczyk.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE