Alonso nie obawia się przenosin Vettela do Ferrari
"Żaden z moich partnerów nigdy nie zdobył ani jednego punktu więcej ode mnie"
27.12.1011:16
10273wyświetlenia

Fernando Alonso powiedział, że nie będzie miał problemu, jeżeli mistrz świata Formuły 1 z 2010 roku - Sebastian Vettel w przyszłości dołączy do zespołu Ferrari. Hiszpan oświadczył, że nie obawiał się żadnego ze swoich partnerów, z którymi do tej pory współpracował.
Alonso obecnie wypoczywa w swoim rodzinnym mieście Oviedo. Ostatnio pojawił się na imprezie charytatywnej Carrera Solidaria Cajastur, podczas której w rozmowie z dziennikarzami stwierdził:
Nie boję się Vettela. Jeśli pewnego dnia Sebastian dołączy do Ferrari, to nie będzie problemu.
Nie ma w tym nic szczególnego, że dla większości zawodników reprezentowanie Scuderii jest marzeniem. Vettel w zeszłym miesiącu już zgłaszał takie aspiracje. Teraz je potwierdził w wywiadzie dla dziennika Bild:
Bez dwóch zdań, moim marzeniem i celem jest jazda dla Ferrari w przyszłości. Teraz już mogę to wyznać. Scuderia jest podobna do Realu Madryt w piłkarskim świecie - klubu, dla którego powinny grać same gwiazdy. Porównanie ich do Ferrari jest na miejscu. Legenda i spuścizna tych marek jest nieprawdopodobna.
Niemiec ma jednak ważny kontrakt z ekipą Red Bulla do końca 2011 roku, z możliwością przedłużenia go na kolejny sezon. Mimo to jego przenosiny do trzeciej stajni tegorocznej kampanii F1 mogą za 12 miesięcy stać się faktem, ponieważ ostatnio prezes Ferrari - Luca di Montezemolo skrytykował postawę swojego drugiego kierowcy Felipe Massy, zaś szef zespołu Stefano Domenicali przyznał, że przyszły sezon
będzie momentem prawdy dla Felipe. Di Montezemolo dolał jeszcze oliwy do ognia słowami:
Vettel wcześniej czy później poprowadzi czerwony bolid.
Alonso poproszony o szerszy komentarz do całej sprawy, odparł:
W tej kwestii nie mam nic szczególnego do powiedzenia, ale nie obawiam się żadnego kolegi zespołowego, bo nigdy nie byłem przestraszony. Żaden z moich partnerów nigdy nie zdobył ani jednego punktu więcej ode mnie, więc nie widzę powodu, dla którego powinienem czuć strach w stosunku do kogokolwiek. Hiszpan poza tym po raz kolejny podkreślił, że jego ekipa jest nastawiona na pomszczenie klęski z minionego sezonu F1:
Nie mam wątpliwości co do faktu, że w przyszłym roku będę dysponował samochodem moich marzeń. Ferrari musi celować w zdobycie tytułu ze względu na wspaniałą historię zespołu.
Źródło: yallaf1.com, motorsport-total.com