Boullier: Chcemy być czarnym koniem mistrzostw

Ponadto ujawniono, iż obecność KERS w bolidach Renault w Walencji jeszcze nie jest przesądzona
19.01.1111:28
Grzegorz Filiks
3791wyświetlenia

Eric Boullier po raz kolejny złożył odważną deklarację stwierdzając, że jego zespół będzie gotowy do walki i odnoszenia zwycięstw od pierwszego wyścigu nowego sezonu.

Renault w ubiegłym roku ustabilizowało swoją sytuację po trudnym okresie związanym z aferą singapurską, stajnia zmieniła m.in. szefa i kierowców oraz dorobiła się sponsora tytularnego w postaci Grupy Lotus. Boullier w wywiadzie dla serwisu Crash.net po raz kolejny powiedział, dlaczego zdecydował się przedłużyć kontrakty z Robertem Kubicą i Witalijem Pietrowem.

Mamy prawdziwy diament [w osobie Kubicy], ale jak to bywa z diamentami - lśni tylko wtedy, gdy go polerujesz, więc musimy cały czas go polerować. [Z Pietrowem] zajęło mi to trochę czasu, ponieważ musiałem mieć pewność, że on rozumie, dlaczego w 2010 roku wywierałem na nim presję. Oczywiście chciałem również wiedzieć, jak bardzo jest gotów się zaangażować. Pokazał wielkie zaangażowanie i przekonał mnie, że jest facetem odpowiednim do bycia tutaj. Jeśli jest w stanie ścigać się tak, jak zrobił to w Abu Zabi czy Budapeszcie, gdzie wykonał kawał dobrej roboty bez popełniania błędów, jeżeli może w taki sposób pozostać skoncentrowanym, to będzie miał bardzo dobry sezon.

Francuz znów nie krył zadowolenia ze szczęśliwego obrotu spraw związanego z ekipą z Enstone i pozyskaniem tak ważnego sponsora, jak Grupa Lotus: Sezon 2010 stanowił wielką zmianę na lepsze i wielu ludzi w fabryce może być z tego dumnymi. Teraz mamy Grupę Lotus jako sponsora tytularnego, który oprócz oczywistego wkładu finansowego dał nam także dużo nadziei i uspokojenia, ponieważ to długoterminowy projekt z ich strony. Na dodatek mamy historię i prestiż dzięki nazwie, co jest w pewnym sensie nagrodą dla zespołu. Rok temu byliśmy w, powiedzmy, trudnym okresie; cała ciężka praca wykonana w 2010 opłaciła się, a wynagrodzeniem za nią jest długoterminowe partnerstwo z Lotus Cars.

Nie czuję już takiej presji, jak kiedyś - dodał 37-latek. Jestem współzawodnikiem; chcę wygrywać wyścigi - wszyscy chcemy wygrywać. Właśnie to się liczy, a logo Lotusa na bolidzie nic nie zmienia. To świetne malowanie i nawet jeśli ma jakiś związek z przeszłością, to jest ono również naszym nowym wizerunkiem. Nie tęsknię za przeszłością; dla mnie to nowa era i patrzę nie za, ale przed siebie. Przyznał też, że zarówno on sam, jak i cała ekipa ma najwyższe oczekiwania co do zbliżającego się sezonu i chce być czarnym koniem mistrzostw.

Naturalnie nie wiemy, czym zajmują się inne zespoły, albo jaki osiągnęli już poziom osiągów; jedynym porównaniem, jakim dysponuję jest R30 i R31 na papierze - powiedział. Z tych danych wiem, że będziemy o wiele mocniejsi i to od początku sezonu. Wszyscy nauczyliśmy się ze sobą współpracować, kierowcy znają stajnię, a stajnia zna kierowców, tak więc będziemy gotowi do walki od pierwszego grand prix. Jeżeli jesteśmy w stanie być czarnym koniem, to oczywiście chcę nim być regularnie i jeździć na czele. Jeśli nasze osiągi będą wystarczająco dobre, to możemy oczekiwać regularnych wizyt na podium - i jeżeli będziemy cały czas stawać na podium, to możemy spodziewać się triumfu.

Pierwsze testy z KERS czy bez?



Szef zespołu Renault w innym wywiadzie dodatkowo ujawnił, że jeszcze nie podjęto decyzji, czy ich nowy bolid podczas najbliższych testów w Walencji będzie wyposażony w system KERS firmy Magneti-Marelli. Boullier powiedział również, że 25 inżynierów należących do malezyjskiego producenta samochodów - firmy Proton, właściciela Grupy Lotus - zostanie wysłanych na dwuletnie praktyki w Enstone. To dobry sposób na zdobycie świeżych pomysłów i poznanie nowych dróg myślenia - wyznał Francuz.

Źródło: crash.net, motorsport.com

KOMENTARZE

22
NEO86
02.02.2011 02:37
No to Boulliera czeka kubeł zimnej wody na początku sezonu. Jak można wygłaszać takie opinie nie znając w ogóle formy konkurencji. Owszem trzeba być optymistą bo tylko tacy ludzie osiągają sukcesy ale z nutką realizmu a właśnie tej małej nutki realizmu u Boulliera zabrakło. Nie zdziwiłbym się jakby nie byli nawet w Top 4 Czarny koń" oznacza kogoś, kto osiąga świetne rezultaty, kiedy nikt się po nim tego nie spodziewa... Jeśli jednak ten koń rży za bardzo przed wyścigiem, a później nie potwierdza tego na mecie, to zbiera później większe baty. Dobrze powiedziane i podpisuję się pod tym obiema rękami
MaxKapsel
20.01.2011 07:57
Sezon coraz bliżej, PR-y coraz głośniej szczekają... Z drugiej strony niestety, historia, nawet ta całkiem niedawna, pokazuje, że goście prężący muskuły przed sezonem i anonsujący samych siebie jako "czarne konie" bo im w testach, czy nawet przed testami wynika z obliczeń, że będą rządzić, dość często marnie taki sezon kończą (żeby daleko nie szukać, choćby dr. Mario przed sezonem 09)... A na papierze, to można sobie za przeproszeniem porównać stan własnych jelit, po użyciu tegoż papieru...;)
Aeromis
20.01.2011 02:22
Czego się boi, skoro tak się pręży? To czarny koń, czy postrzegani jak Ferrari i McLaren?
leni93
19.01.2011 10:52
@ up wiesz porównując dane na papierze co do konkurencyjności R30 i R31 i widząc że R31 jest już lepsze na samym papierze to już mają jakiś punkt odniesienia co do zeszłego sezonu i dyspozycji różnych bolidów, tyle że to tylko dane na papierze
Tom_Bombadil
19.01.2011 10:00
Zaczyna mnie już delikatnie drażnić ta pijarowska papka, ale co zrobić silly sezon trwa w najlepsze. Jak można wygłaszać opinie na temat konkurencyjności znając w zasadzie tylko własne możliwości. Wyciąganie dalekosiężnych wniosków z 10% informacji to lekka przesada...
bass001
19.01.2011 09:40
Będzie dobrze. U bukmachera postawie na Kubicę że wygra majstra
vivon
19.01.2011 06:22
a czy napisalem cos takiego ze liczylem na zwyciestwa? liczylem na to co zapowiadali... a to bylo nieco wiecej niz byli w stanie ugrac. poprostu obawiam sie ze w tym sezonie moze byc tak samo.
DonGemolo
19.01.2011 01:35
W zeszłym roku renówka zrobiła ogromny postęp.Jeżeli liczyłeś VIVON na zwycięstwa zespołu, który rok wcześniej był czarną owcą, to Twoje oczekiwania były zbyt wygórowane, delikatnie mówiąc.
jpslotus72
19.01.2011 01:22
Lotus Renault może mieć dwa oblicza - "czarnego konia" i "czarnej owcy"... Pozostawiam Waszej intuicji decyzję, któremu kierowcy pierwszą, a któremu drugą z tych ról przypisać... :)
General
19.01.2011 01:05
To jest mozliwe, jezeli goscie odpowiedzialni za dokrecanie/odkrecanie srubek dobrze potrenuja badz tez zostana zatrudnieni wybitni specjalisci w tym fachu:)
vivon
19.01.2011 12:55
w zeszlym roku tez byla podnieta wiemy dobrze jak sie skonczylo... oby teraz bylo inaczej, sytuacja jednak sie troche zmienila, miejmy nadzieje ze bedzie lepiej... licze na regularne pudla ze strony Roberta, jedno (przynajmniej) zwyciestwo, i p4 w konstruktorach
wojtas19
19.01.2011 12:50
licze na walke o TOP 3 w mistrzostwach;)
akkim
19.01.2011 12:45
Coraz bardziej iskrzą, czy to kersu sprawa, czy słowno-pijarowska z innymi zabawa ? Dużo planów ambitnych, zapowiedzi mocnych, które mają rozgrzać nas do czerwoności. Mówi, mają „diament” chcą Go polerować, lecz tak jak i znaczek można skancerować, jak się za „polerkę” ten diament zawstydzi, to jego wartości jubiler nie widzi. Druga sprawa szlifierz, czy takiego mają, typu, dajmy Rossa tutaj przymierzając ? Według minionego ostatnio sezonu, trzymali kancerę, na co ona, komu. Kasa owszem, ważna ale sukces skoro to jeden tych punktów nie zbierze zbyt sporo, sama nazwa mówi - „Zespół” - nie solista, także miejsce Witka, to sprawa nieczysta.
SoBcZaK
19.01.2011 11:59
Ich poprzedni sezon klapą nie był... oby skonstruowali dobry bolid i mocno go rozwijali bo inaczej francuz rozczaruje każdego kto to czyta
francorchamps
19.01.2011 11:30
Coraz więcej tych ODWAŻNYCH wypowiedzi Ludzi z LRGP.. Ciekawe czy bedzie jak w tym przysłowiu: Pies co dużo szczeka itd....
rentonB
19.01.2011 11:25
Bardzo duza gadaja, lepiej niech sie to przylozy do wynikow, inaczej Bulion i od PR'u powinni poleciec. No i mam nadzieje ze pracuja ostro nad pitstopami.
leni93
19.01.2011 11:12
zauważcie koledzy że ci którzy są typowani na czarnego konia nigdy nim nie są :)
Ferrarif1
19.01.2011 11:07
ta czarnym koniem brakuje jeszcze silnika ferrari i wtedy będą mogli nazywać się czarnymi końmi
Ralph1537
19.01.2011 10:58
faktycznie czarnym koniem bo bolid czarny
jpslotus72
19.01.2011 10:47
"Czarny koń"? - jeśli to ma być coś więcej niż aluzja do nowych malowań, to i Pietrowa trzeba będzie porządnie "wypolerować" - koń, który będzie miał podkute tylko dwa przednie kopyta, zawsze będzie trochę kulał... Nie wiem, czy Boullier nie podgrzewa za bardzo oczekiwań. Zawsze trzeba być optymistą - dla pesymistów nie ma miejsca w tej branży - ale trzeba też zachować trochę realizmu i wstrzemięźliwości w przedsezonowych obietnicach. "Czarny koń" oznacza kogoś, kto osiąga świetne rezultaty, kiedy nikt się po nim tego nie spodziewa... Jeśli jednak ten koń rży za bardzo przed wyścigiem, a później nie potwierdza tego na mecie, to zbiera później większe baty. PS dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - autor wpisu jest przeciwnikiem znęcania się nad zwierzętami w jakiejkolwiek formie i użyte powyżej porównanie należy rozumieć wyłącznie w sensie przenośnym! :)
Karol26
19.01.2011 10:43
Cieszy mnie ,że jest Pan Bulier pełen optymizmu. Widać ,że są dobre nastroje i jest coś na rzeczy a więc może faktycznie okażą się mocni. Ważne ,że panuje dobra atmosfera ;)
Kamikadze2000
19.01.2011 10:34
A nie lepiej białym koniem?? ;)) Cóż, miejmy nadzieje, że przynajmniej nawiążą do Lotusa z lat 80-tych! :))