Wywiad z Jamesem Allisonem
Dyrektor techniczny Renault opowiada m.in. o R31 i jego różnicach w porównaniu z poprzednikiem
31.01.1115:19
4866wyświetlenia
Wywiad z dyrektorem technicznym Renault - Jamesem Allisonem, dotyczący nowego bolidu zespołu z Enstone, przeprowadzony przez biuro prasowe.
James, opowiedz nam o R31 i jego różnicach w porównaniu z poprzednikiem...
Tak więc można powiedzieć, że R31 jest znacznym krokiem naprzód w porównaniu do R30?
Jak poszły zespołowi fazy projektowania i budowy nowego bolidu - to była stosunkowo prosta zima?
Co możesz jeszcze powiedzieć o ruchomym tylnym skrzydle i jego wpływie na zachowanie samochodów?
Na jakim miejscu w stosunku do konkurencji będzie się plasował, Pana zdaniem, R31 na początku sezonu?
Źródło: autosport.com
James, opowiedz nam o R31 i jego różnicach w porównaniu z poprzednikiem...
Obecnie słowa typu 'agresywny' czy 'innowacyjny' są bardzo często używane w Formule 1, ale myślę, że jeśli chodzi o R31, to przymiotniki te jak najbardziej pasują do naszego bolidu. Prawdą jest, że auto zostało zaprojektowane w sposób ambitny i już pierwszy rzut oka na nie potwierdza, że cała konstrukcja jest sporą zmianą, nie tylko w porównaniu z zeszłorocznym samochodem, ale ze wszystkimi bolidami, jakie kiedykolwiek wyszły z naszej fabryki. Zmiany te są dowodem chęci uzyskania absolutnego maksimum osiągów w obszarze aerodynamiki, ograniczonym przepisami, które na ten sezon również przeszły dużą metamorfozę. Staraliśmy się także jeszcze bardziej rozwinąć pomysł zasilania dyfuzora spalinami pochodzącymi z wydechu.
Tak więc można powiedzieć, że R31 jest znacznym krokiem naprzód w porównaniu do R30?
Bardzo trudno porównać te dwa auta we właściwy sposób. 2011 to inny rok z dawką nowych regulacji, właśnie dlatego R31 jest tak odmienny. Dla przykładu, powrócił KERS, więc samochód musiał zostać kompletnie przebudowany, by zainstalować w nim ten system w skuteczny sposób. Ponadto zdecydowaliśmy się zmienić układ tylnego zawieszenia, stosując rozwiązanie typu 'pull rod' po raz pierwszy od dawien dawna. Tak jak powiedziałem wcześniej, można zauważyć, że nasze podejście do poszczególnych obszarów jest zupełnie inne w porównaniu z tym, co robiliśmy przedtem. Wszystkie te działania mają na celu zmaksymalizowanie osiągów R31 zgodnie przepisami na sezon 2011.
Jak poszły zespołowi fazy projektowania i budowy nowego bolidu - to była stosunkowo prosta zima?
Nigdy nie jest łatwo - to najuczciwsza odpowiedź - niemniej jednak w tym roku było jeszcze trudniej ze względu na ważne dodatkowe komponenty, takie jak KERS czy ruchome tylne skrzydło. Na przykład budowa skrzydła znacznie zwiększyła nakład pracy na etapie projektowania i produkcji, zamiast umożliwić nam po prostu udoskonalenie zeszłorocznej konstrukcji. Oznacza to rozpoczynanie od zupełnie czystej kartki papieru. Podobnie było z okolicami układu wydechowego, gdzie również zaczynaliśmy od podstaw.
Co możesz jeszcze powiedzieć o ruchomym tylnym skrzydle i jego wpływie na zachowanie samochodów?
Szybkość na prostej uzyskana z regulacji skrzydła nie będzie taka sama w przypadku wszystkich bolidów i o tym, kto najwięcej zyska zdecyduje wydajność poszczególnych rozwiązań. Każdy zespół będzie poszukiwał skrzydła zapewniającego optymalny kompromis pomiędzy przyczepnością w zakrętach, a jak największym zmniejszeniem oporu aerodynamicznego na prostych. Im lepiej będzie przystosowane skrzydło, tym lepsze będą czasy okrążeń w kwalifikacjach i większa konkurencyjność podczas wyścigu. Jeśli chodzi o siłę tego efektu, to korzyści z regulowanego tylnego skrzydła będą większe, niż to, co w zeszłym sezonie dawał kanał F. Ale podobnie, jak kanał F, regulowane skrzydło nie jest układem prostym aerodynamicznie i poświęciliśmy dużo czasu na komputerowe symulacje CFD oraz prace w tunelu, żeby osiągnąć odpowiedni kompromis.
Na jakim miejscu w stosunku do konkurencji będzie się plasował, Pana zdaniem, R31 na początku sezonu?
Z sezonu na sezon rośnie poziom profesjonalizmu konkurujących między sobą stajni. Wiele zespołów wie, jak stworzyć dobre bolidy i nie mamy złudzeń, co do skali wyzwań, jakie przed nami stoją w 2011 r. Wydaje mi się, że w ubiegłym roku przekroczyliśmy na pit lane oczekiwania niektórych ludzi, ale na pewno nie nasze własne. Oczywiście jesteśmy zadowoleni z powrotu do właściwego kierunku rozwoju, ale bylibyśmy sfrustrowani, gdybyśmy sezon 2011 rozpoczynali na tym samym poziomie osiągów, jaki pokazaliśmy w ubiegłym roku. To oznacza, że chcemy, aby R31 był konkurencyjny już od samego początku i żeby miał szanse na miejsce na podium albo nawet lepiej już w pierwszym wyścigu. Biorąc pod uwagę niesamowity wysiłek, jaki został podjęty na wszystkich etapach produkcji bolidu byłaby to odpowiednia nagroda dla wszystkich.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE