Wywiad z Miką Hakkinenem
"Jeśli fizycznie i psychicznie jesteś w stanie sprostać wyzwaniu to wiek nie będzie odgrywał roli"
03.03.1110:22
3047wyświetlenia
Mika Hakkinen zrezygnował ze ścigania się w Formule 1 po sezonie 2001. Odszedł jako dwukrotny mistrz świata, mając za sobą ponad dekadę startów w grand prix. W pamięci kibiców zapadły jego pojedynki z Michaelem Schumacherem oraz spartański styl wypowiedzi. Serwis F1Pulse.com przeprowadził z Finem kilka dni temu wywiad, którego treść przytaczamy na łamach naszego portalu.
Zaledwie siedmiu kierowców z Finlandii ścigało się w Formule 1. Z tego trzech - łącznie z tobą - zdobyło tytuł mistrzowski w klasyfikacji kierowców. Pod względem statystyki prezentuje się to bardo dobrze, ale dlaczego nie ma większej liczby kierowców z Finlandii w tym sporcie?
Taka statystyka dla małego kraju, jakim jest Finlandia, jest wprost wspaniała, a pewnie będzie więcej kierowców z Finlandii w F1. Osobiście bacznie obserwuję wzrastającą młodą gwiazdę z tego kraju, a jest nią Valtteri Bottas. Ja i mój menedżment mamy duże oczekiwania odnośnie niego w przyszłości.
Czy rajdy samochodowe stanowią lepszą perspektywę dla kierowców z Finlandii? Kimi Raikkonen nie sprawia wrażenia, jakby był zainteresowany powrotem do F1.
No cóż, rajdy nie są jakąś tam lepszą perspektywą dla kierowców w Finlandii. To coś całkowicie innego. Należy pamiętać, że my w rajdach jesteśmy od wielu pokoleń i było tak na długo przedtem, nim na poważnie zainteresowaliśmy się startami w Formule 1. Nie rozmawiałem z Kimim ostatnio, zatem nie mogę powiedzieć, czy jest chętny lub nie, by wrócić do Formuły 1.
Z kierowcy wyścigowego przeistoczyłeś się w menedżera zawodników. Jak doświadczenie zdobyte na torze pomaga ci teraz spojrzeć na różne sytuacje z drugiej strony?
Praca menedżera kierowców jest bardzo interesująca, jako że zawsze byłem po tej drugiej stronie i wiem, jak to jest. Patrząc na tych młodych chłopaków pamiętam, jak ja sam byłem w ich wieku i mogę im coś doradzić. Możliwość dzielenia się z kimś swoim doświadczeniem to naprawdę niezwykle przyjemne uczucie.
Były jakiś czas temu głosy, że chciałbyś zostać menedżerem Lewisa Hamiltona. Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
Wszystkie doniesienia o tym, że ja i mój menedżment był zainteresowany Lewisem Hamiltonem to czyste spekulacje. Znamy Lewisa od wielu lat i on zna nas, zatem ma świadomość, że jeśli będzie czegoś potrzebował, to my będziemy na miejscu. Co do reszty to już jego decyzja.
Ostatnio ścigałeś się w DTM mając 39 lat i udało ci się nawet wygrać dwa wyścigi w 2007 roku. Biorąc pod uwagę, że to była nowa seria wyścigowa dla ciebie, to czy możesz powiedzieć, że wiek odgrywa znaczenie w podejmowaniu wyzwań?
Każda nowa seria do której się wchodzi stanowi ogromne wyzwanie, nawet jeżeli jest się podwójnym mistrzem Formuły 1. Nic nie jest takie samo: samochody, mechanicy, inżynierowie, opony, paliwo i tak dalej. Zatem trzeba przystosować się do tych nowych warunków, poskładać poszczególne elementy tej układanki w jedną całość, by jak najszybciej odnosić przyzwoite wyniki. Jeśli fizycznie i psychicznie jesteś w stanie sprostać temu wyzwaniu to wiek nie będzie odgrywał roli. Wszystko zależy od tego, w jakiej serii się ścigasz.
Czego spodziewasz się po Michaelu Schumacherze w roku 2011, biorąc pod uwagę jego formę z zeszłego roku?
Sam powrót po kilku latach przerwy był już dla niego wyzwaniem i Michael dobrze stawił mu czoła w zeszłym roku. To siedmiokrotny mistrz świata, ciężko pracuje, jest szybki i wie, że wszedł już w struktury zespołu, miał możliwość uczestniczenia w pracach rozwojowych nad nowym samochodem, więc nie skreślałbym go w roku 2011. Jeśli bolid będzie dobry to Michael będzie miał rezultaty.
Źródło: f1pulse.com
KOMENTARZE