Hamilton: Vettel nie dorównuje Mansellowi
Anglik ponownie wyraził kilka nieprzychylnych słów w stronę Red Bulla
30.03.1110:17
3667wyświetlenia

Lewis Hamilton ponownie nie omieszkał rzucić kilka gorzkich słów w stronę panujących mistrzów świata. Anglik stwierdził tym razem, że według niego Sebastian Vettel nie dorównuje umiejętnościami jego rodakowi i zdobywcy tytułu z 1992 roku - Nigelowi Mansellowi.
Po niedawnej wypowiedzi, w której kierowca McLarena lekceważąco określił ekipę Red Bulla mianem
jedynie producenta napojów, mający 26-lat Hamilton przyznał teraz, że wyżej od Vettela ceni swojego odwiecznego rywala, Fernando Alonso.
Postrzegam go [Alonso] jako mojego Prosta... Jeśli kazałbyś mi wybrać kierowcę, zdecydowanie byłby to Ayrton [Senna] i może w roli Prosta widziałbym Fernando.
Jednakże co z panującym czempionem z Niemiec, który odebrał Lewisowi rekord najmłodszego triumfatora cyklu grand prix i w ostatni weekend odniósł komfortowe zwycięstwo po starcie z pole position?
Nie wydaje mi się - może jeżeli dalej będzie dysponował takim samochodem, jak obecnie. Niemniej gdy nasze bolidy zrównają swoje tempo, to wówczas zobaczymy trochę poważnego ścigania. Może on [Vettel] jest nowym Mansellem? Nie oceniałbym go tak wysoko jak Mansella.
Kolejna salwa nieprzychylnych słów wystrzeliła z innego kierunku. Hamilton wyraził bowiem swoją pewność, że jego zespół dogoni Red Bulla w tym sezonie, ponieważ McLaren jest lepszy pod względem rozwoju samochodu.
Oczywiście mógł tak powiedzieć, bo w innym przypadku równie dobrze mógłby nie przybywać na kolejny wyścig- stwierdził Christian Horner, szef mistrzowskiej ekipy z Milton Keynes.
Jednak, czy naprawdę w to wierzy? McLaren poczynił w ostatnich tygodniach wielki postęp - to świetny team i zawsze byli dobrzy w rozwijaniu bolidu podczas sezonu. Niemniej w ubiegłym roku spisaliśmy się lepiej od nich na tym polu i jesteśmy zdeterminowani, by zrobić to ponownie.
Determinacja ta może okazać się skuteczna, albowiem w ostatni weekend w Melbourne ponownie można było zauważyć elastyczne przednie skrzydła w RB7. Sytuacja ta nieco zirytowała Lewisa Hamiltona, którego ekipa do tej pory nie zdołała wdrożyć tego sprytnego rozwiązania w swoich maszynach, pomimo wcześniejszych prób i przyczynienia się do zaostrzenia kontroli technicznej w tym obszarze.
Widzieliście przednie skrzydło Vettela?- magazyn Bild cytuje Anglika, oceniającego płynące z tego zyski czasowe na pół sekundy.
Albo zlikwidujemy odpowiedni kruczek w regulaminie albo wszyscy będą mogli to skopiować- miał powiedzieć Hamilton. Konsultant firmy Red Bull ds. sportów motorowych - Helmut Marko zareagował:
Identycznie było w minionym sezonie. Próbowali wszystkiego, lecz przechodziliśmy testy za każdym razem.
Źródło: onestopstrategy.com (1), onestopstrategy.com (2)
KOMENTARZE