Whitmarsh: McLaren musi podnieść poprzeczkę

Zespół z Woking liczy na poprawę tempa kwalifikacyjnego.
18.04.1117:12
Nataniel Piórkowski
1870wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh przyznał, że jego podopieczni zrobią wszystko co tylko mogą, aby zmniejszyć różnicę między MP4-26 a konkurencyjną konstrukcją Red Bulla - RB7.

Pomimo tryumfu Lewisa Hamiltona w Grand Prix Chin, McLaren nie ma złudzeń, że przed wyścigiem w Turcji musi poprawić swój pakiet. Sebastian Vettel zdołał wywalczyć pole position do wszystkich rozegranych dotychczas w tym sezonie wyścigów, co oznacza, że RB7 jest bezkonkurencyjny pod względem tempa pojedynczego okrążenia.

Whitmarsh uważa, iż pomimo tego, że różnica dzieląca Red Bulla i McLarena znacznie się zmniejszyła, to jednak zespół nie może spocząć na laurach, jeśli zamierza wygrać tegoroczne mistrzostwa: Musimy poprawić nasze tempo w kwalifikacjach, aby dorównać Red Bull Racing. Myślę, że pod względem tempa wyścigowego jesteśmy dość blisko, ale chciałbym, abyśmy byli na czele w obu tych kwestiach. Mamy dwóch naprawdę świetnych kierowców i świetny zespół, który dobrze zareagował na bardzo trudny początek sezonu, więc jestem z nich naprawdę dumny. Przed nami są jednak jeszcze długie mistrzostwa.

McLaren nie wykorzystał we wczorajszym wyścigu zmodyfikowanej podłogi, dyfuzora oraz układu wydechowego, jednak Whitmarsh uważa, że przed wyścigiem w Stambule zespół zdoła wykonać duży krok do przodu: Zrobimy wszystko co w naszej mocy. Mamy mnóstwo rzeczy, nad którymi pracujemy. Wszystko zależy od tego, jak się spiszą oraz od stopnia, w którym skomponują się z resztą konstrukcji. Naprawdę nie wiem, co znajdzie się w samochodach w Turcji w piątkowy poranek.

Odnosząc się do walki o mistrzostwo, Brytyjczyk wyznał, iż niezwykle zachęcające jest to, że Red Bull Racing mimo posiadania szybkiego bolidu był pod presją w każdym z rozegranych dotychczas trzech wyścigów: Oni nie zniknęli nam z pola widzenia. To był dobry początek roku. Między Ferrari a Mercedesem jest mała różnica, więc także oni mogą coś zmienić. My będziemy się koncentrować na własnej pracy, a jeśli tylko będziemy mogli uczynić nasz samochód szybszym, to mam nadzieję, że znajdziemy się w pozycji vis-à-vis do Red Bulla. Jednakże nie możemy także nie doceniać wszystkich innych zespołów, które mocno nas ścigają.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

7
Kamikadze2000
19.04.2011 05:30
To co!? Chcielibyście zakończenia dominacji RBR, a żeby dominację rozpoczął McL!? No nie wiem, czy to byłoby dobre... ;/ Według mnie McL będzie miał kilka okazji do zwycięstw, ale RBR raczej powinien rządzić na większości torów! Tego sobie i Wam życzę!!! :))
lukaas97
19.04.2011 05:30
tomekj Niekoniecznie, MP4-26 ma bardzo duży potencjał rozwojowy. Redbull rb7 jest rozwinieciem idei rb6, a Mclaren byl robiony praktycznie od podstaw i jest wiele jeszcze do zrobienia ;D P.S. Jesli to wszystko wreszcie zgraja, gdzie niegdzie ulepsza, to mysle ze maja szanse na walke z redbullem.
tomekj
18.04.2011 06:56
lukaas97 raczej nic nie wymyślą z tym skrzydłem,w tamtym roku nic nie potrafili z tym zrobić,ba nawet nie wiedzieli jak to działa i obciążenie skrzydła przez FIA przy kontroli było pod mniejszym ciężarem niż obecnie, wydaje mi się że jeszcze makarony mogą wprowadzić takie skrzydło bo w tamtym roku je mieli i już mówią że w Turcji będą z niego korzystać, no ale co z tego jak ogólnie samochód mają toporny. Dobrze że Hamilton wygrał gp Chin ale obawiam się że gdy przyjadą do europy to RBR odjedzie wszystkim i będzie po zawodach
lukaas97
18.04.2011 06:30
Powinni cos kombinowac z tym przednim skrzydlem, bo redbull bedzie ciagle dominowac w kwalifikacjach
michal5
18.04.2011 04:25
mclaren tylko się trochę zbliżył do RBR. tylko w chinach strategia wygrali Vettel wyprzedził lewisa przed 1 pitstopem a potem vettel już opony miał zuzyte po 2 pit i przegrał
pablonzo
18.04.2011 03:34
Mimo, że im nie kibicuję aż tak bardzo, to BARDZO chciałbym żeby przełamali na dobre dominację RBR. Mam też nadzieję, że 3 tygodnie wystarczą Ferrari na dokładne przeanalizowanie czego potrzebują i zbudowanie tego bo im kibicuję. Alonso jest na prawdę dobrym kierowcą a tempo Ferrari w tym roku jest zaskakująco słabe... Wiadomo, kibicuję też LRGP, ale bez Roberta to nie jest to samo.. Minęły już 3 gp, z Robertem coraz lepiej, może 10-15 GP i zobaczymy go w bolidzie? Dokładny przebieg zdrowia Roberta możecie zobaczyć tutaj! (jeśli ktoś tego nie zna): http://powrotroberta.blogspot.com/, aktualizacje codziennie! (proszę nie traktować tego jako reklamę, to po prostu dobra strona dla kogoś kogo to interesuje)
corey_taylor
18.04.2011 03:16
dadzą rade chłopaki !! mają wszystko czego potrzeba.