Pirelli zbiera pochwały po wyścigu o GP Chin

Dzięki wyższej degradacji ponownie istotnym czynnikiem stała się dobra strategia na wyścig
18.04.1116:30
Nataniel Piórkowski
1651wyświetlenia

Przed startem sezonu nic nie wskazywało na to, że Pirelli będzie zbierało pochlebne opinie za ogumienie P Zero. Teraz jednak sytuacja się odwróciła.

Obserwatorzy, jak również sami kierowcy skarżyli się wcześniej na nowego dostawcę za zbyt szybko zużywające się opony i latające kawałki gumy, które uderzały o wizjery i rękawice. Jednakże po GP Malezji i Chin, które zostały już ochrzczone mianem „wstrząsających”, publiczność zaczęła zauważać, że większa degradacja ogumienia zwiększa widowiskowość wyścigów.

Komentator BBC - David Coulthard powiedział po niedzielnych zmaganiach na torze w Szanghaju: Dziękuję Pirelli. To co nam daliście, to świetne, strategiczne ściganie. Podobnego zdania jest także szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh: Myślę, że niedziela pokazała, iż Formuła 1 dostarcza spektakularnego, szybkiego, bezpośredniego i zaciętego ścigania.

Na wyścig w Turcji - podobnie jak na ostatnie GP w Szanghaju - Pirelli przywiezie na tor twardą i miękką mieszankę. Początkowo spekulowano, że w Stambule może być zastosowana mieszanka super twarda, ale podczas testów nie przyniosła ona oczekiwanych rezultatów.

Szef ds. motorsportu w Pirelli - Paul Hembery dodał wczoraj: Trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób możemy przebić taki spektakl za trzy tygodnie w Turcji, ale na pewno postaramy się o coś równie dobrego.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

2
Gie
18.04.2011 03:28
A ja proponowałbym nie oznaczać mieszanek. Niech będzie taka zagwozdka dla wszystkich :)
Kamikadze2000
18.04.2011 02:58
Oj, teraz Stambuł! Najgorszy tor dla opon. Tam raczej na dwóch pitstopach nikt już raczej ryzykować nie będzie. ;]