Barrichello pojawił się na padoku IndyCar
Weteran F1 nie ukrywał, że bardzo chciałby spróbować swoich sił za kierownicą bolidu tej serii
03.05.1111:46
1922wyświetlenia
Podczas ostatniego weekendu trzytygodniowej przerwy między wyścigami F1, Rubens Barrichello postanowił wybrać się na padok serii IndyCar w rodzinnym mieście Sao Paulo.
Brazylijczyk nie żałował niedzieli spędzonej w gronie kolegów po fachu ścigających się w amerykańskich mistrzostwach i jedyne, nad czym ubolewał był fakt, że nie mógł wypróbować samochodu, którym rywalizują uczestniczy tego czempionatu.
Czułem się uprzywilejowany, mając do dyspozycji weekend dla siebie oraz szansę odwiedzenia IndyCar Series- powiedział 38-latek.
Znam wszystkich kierowców. Tony (Kanaan) jest ojcem chrzestnym mojego syna. Nie mam wątpliwości, że jeśli dałoby się uruchomić te konstrukcje zwykłym kluczykiem, to zobaczylibyście nieznany kask jadący jedną z nich po torze.
Barrichello był szczególnie zachwycony padokiem IndyCar, jak i garażami zespołów pozbawionymi jakichkolwiek sekretów, co jest absolutną przeciwnością Formuły Jeden:
Tutaj wszystkie bolidy są do siebie podobne. Różnica tkwi w ustawieniach, ale twoje auto jest bardzo podobne do reszty, więc nie musisz się z niczym kryć.
Reprezentant Williamsa przy okazji został spytany o postępy, jakie zamierza wykonać jego stajnia - na razie spisująca się poniżej oczekiwań - podczas najbliższego Grand Prix Turcji.
Pracujemy nad nowymi elementami przednich i tylnych skrzydeł. Obecnie nad wszystkim, co jest związane z aerodynamiką oraz hamulcami- wyznał.
Źródło: yallaf1.com
KOMENTARZE