Udany pierwszy trening w sezonie dla Polaków w Supercup (akt.)
Lukas uzyskał świetny czwarty czas, a jego dawny kolega zespołowy Giermaziak był jedenasty
06.05.1120:43
4122wyświetlenia
Robert Lukas fantastycznie rozpoczął drugi sezon startów w Porsche Supercup, zajmując czwarte miejsce podczas treningu przed wyścigiem na torze Istanbul Park.
Kierowca z Bielska Białej liczy na dobry rok startów w najszybszym monomarkowym pucharze. Na pewno zaprocentuje doświadczenie, zdobyte podczas walki w sezonie 2010, które jest niezmiernie ważne w tej serii. Ściga się tu wielu bardzo dobrych kierowców, z ogromnym doświadczeniem w wyścigach, a także za kierownicą specyficznych samochodów Porsche.
Po odwołaniu rundy w Bahrajnie, kierowcy po raz pierwszy wyjechali na tor w Turcji. Sezon otworzyła 45-minutowy trening, podczas którego zawodnicy poznawali tor i szukali odpowiednich ustawień samochodu. Robert od samego początku był szybki i widać, że wytężone zimowe przygotowania nie poszły na marne.
Z biegiem sesji poprawiały się czasy okrążeń i ostatecznie naszemu rodakowi udało się zająć wspaniałe, czwarte miejsce. Czas 1.57,722 pozwolił na pokonanie wielu doświadczonych zawodników, w tym Rene Rasta, zeszłorocznego mistrza Porsche Supercup oraz kierowców Verva Racing Team, swojej dawnej ekipy. Mimo wspaniałego wyniku, Polak uważa, że jest jeszcze miejsce na poprawę.
Robert Lukas:
Czwarte miejsce, świetny początek weekendu. Cały zespół jest uradowany zarówno pozycją, jak i osiągami. Wiem, gdzie jeszcze mogę się poprawić, tak więc powinno być jeszcze szybciej jutro w kwalifikacjach. Trzeba pamiętać, że to tylko trening, każdy podchodzi do niego na swój sposób, przez co nie wiemy dokładnie gdzie są nasi rywale, jednak jestem zadowolony z dzisiejszych jazd. Czerpię niezwykłą radość z jazdy w zespole, który w pełni mnie wspiera oraz cieszy się nawet najmniejszymi sukcesami. To motywuje do pracy. Sam tor w Turcji bardzo mi się podoba, jest tu duża różnica wzniesień i zakręty są bardzo ciekawe. Weekend rozpoczął się bardzo pozytywnie i liczę na kontynuowanie tej passy!
Najszybszy podczas dzisiejszego treningu okazał się Jeroen Bleekemolen z czasem 1.57,489. Drugi, o mniej niż jedną dziesiątą za Holendrem uplasował się Norbert Siedler. Trzeci ze stratą równo dwóch dziesiątych był Nick Tandy.
Zawodnicy VERVA Racing Team uzyskali w treningu 8. i 11. czas
Szybszy był Stefan Rosina, który na początku sesji znalazł się na pierwszym miejscu w tabeli czasów, ale ostatecznie zajął ósmą lokatę ze stratą niecałej pół sekundy do najszybszego w piątek Jeroena Bleekemolena. W tym czasie Kuba Giermaziak dopiero uczył się toru w Stambule, ale dosyć szybko osiągnął dobry rytm i pod koniec uzyskiwał czasy zbliżone do czołówki. Swoje najlepsze okrążenie, podobnie jak większość rywali, przejechał w pierwszej fazie treningu, kiedy opony były jeszcze świeże.
Co ciekawe, sesja została przerwana po wypadku Alessandro Zampedriego, który popełnił błąd i po odbiciu się od ściany utknął na trawiastym poboczu. Co gorsza, w grząskim gruncie zakopała się laweta, która jechała, aby zabrać Porsche Włocha z niebezpiecznego miejsca. Ostatecznie oczyszczenie pobocza zabrało obsłudze toru ponad 15 minut. W sobotę o godzinie 12.25 czasu lokalnego rozpocznie się półgodzinna kwalifikacja, która ustali kolejność na starcie do niedzielnego wyścigu.
Stefan Rosina:
To był dobry początek weekendu, ale dopiero jutro zobaczymy, na czym tak naprawdę stoimy, ponieważ w piątek odbywa się tylko trening i jego wyniki nie są szczególnie ważne. Dzisiaj tor był dość śliski w związku z wcześniejszymi opadami deszczu, ale nie miałem z tym większych problemów. Podsumowując było dobrze, lecz dopiero sobota pokaże, jaka dokładnie jest nasza kolejność w szyku. Moim celem na jutro jest zakwalifikowanie się w pierwszej siódemce.
Kuba Giermaziak:
Dzisiejszy trening przebiegł dosyć dobrze. Może na początku pojechałem trochę zbyt agresywnie, ale musiałem się jeszcze przestawić z bolidu Formuły 3, którym ścigałem się niecały tydzień temu. Nie miałem z tym jednak większego problemu. Sam początek sesji był dosyć trudny, a potem starałem się złapać dobry rytm. Niestety popełniłem kilka błędów, nawet na swoim najszybszym kółku, dlatego strata 0.8 sekundy do pierwszego Bleekemolena nie jest aż tak duża. Szczególnie, że swój najlepszy wynik ustanowiłem jadąc swoje czwarte okrążenie pomiarowe na torze Istanbul Park. Jestem tu w końcu pierwszy raz w życiu..
Jeśli w sobotę uda się pojechać bezbłędnie, to osiągnę dobry wynik. Musimy jednak popracować jeszcze nad samochodem, ponieważ nie jestem do końca zadowolony z ustawień. Uważam, że były trochę zbyt agresywne, co nie pomagało w jeździe, kiedy zużyły się opony. Jeśli chodzi o samą trasę, to pierwszy sektor jest bardzo fajny, ale nie podoba mi się ten szybki, potrójny zakręt numer 8. Niestety nie możemy przejechać go optymalnym torem dla Porsche, tylko musimy jechać po linii pozostawionej przez bolidy jednomiejscowe. Jest to spowodowane dużą ilością leżących po boku skrawków ich opon, na które jak się tylko najedzie, samochód przestaje skręcać. Poza tym ciężko mi w tym zakręcie złapać rytm i nie mam jeszcze pomysłu, jak najlepiej przejechać ten łuk, ale to wszystko powinno się wyjaśnić podczas analizy danych
Wyniki sesji treningowej
(fot. racecam.de)
KOMENTARZE