Dallara przedstawiła wstępną wersję pakietów aero IndyCar na 2012

"Jest wiele miejsca na rozwój aerodynamicznych pakietów i o to właśnie chodzi w tej platformie"
11.05.1113:04
Marek Roczniak
4099wyświetlenia

Dallara zaprezentowała w Indianapolis koncepcyjne wersje pakietów aerodynamicznych (tzw. aero kits) do nowego podwozia IndyCar Series na sezon 2012, które będzie produkowała dla owali i torów drogowych/ulicznych.

Zgodnie z nowymi zasadami na przyszły rok, włoski producent będzie zaopatrywał wszystkie zespoły IndyCar w bazowe podwozie (chassis) z centralną strukturą chroniącą kierowcę, do którego będą mogły być zakładane aero-kity różnych producentów.

Dallara także będzie oferować swoje karoserie, a zespoły chcą nawet, aby w 2012 roku były dostępne tylko te fabryczne pakiety, zanim w 2013 wkroczą inni producenci, gdyż sama zmiana podwozia i nowi dostawcy silników już wystarczająco skomplikują im życie. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a tymczasem od wczoraj na torze Indianapolis można oglądać dwie makiety aero-kitów Dallary na przyszły sezon.

Celem tej prezentacji jest pokazanie dwóch zupełnie inaczej wyglądających samochodów, które mają pod karoserią takie samo podwozie - powiedział Tony Cotman odpowiedzialny za pakiet nowych przepisów na rok 2012. Jest wiele miejsca na rozwój aerodynamicznych pakietów i o to właśnie chodzi w tej platformie - umożliwić ludziom wolność w projektowaniu i stworzenie lepszego produktu od innych. To właśnie napędza rywalizację.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że wprowadzenie różnorodności aero-kitów nie spowoduje wzrostu kosztów rywalizacji ani nagłej dominacji jednego zespołu nad resztą stawki, bowiem producent danego pakietu nie może sprzedawać go po wyższej cenie niż 70 tysięcy USD i będzie musiał również być przygotowany na dostarczenie go dowolnej ekipie, która zechce go nabyć.

Sam Garrett odpowiedzialny za kontrolę jakości części Dallary produkowanych w Stanach Zjednoczonych dodał, że zaprezentowane pakiety nie są ostateczną wersją i mogą jeszcze ulec zmianie. Nowe auto ma rozpocząć testy w sierpniu bieżącego roku. Oprócz Hondy silniki od przyszłego sezonu mają dostarczać zespołom IndyCar także Chevrolet i Lotus.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
renegade
11.05.2011 11:38
Penske juz zapowiedzial, ze nie robi swojego skrzydla, wlasnie ze wzgledu na to co powiedzial Maraz. Problem jest taki, ze dzisiaj, po niemal 10-ciu latach z IR3, wszystkie ekipy sa bardzo blisko. Sciganie jest mega. Za rok, zespoly beda musialy wydac kase na auta, na nowe silniki, skrzynki biegow,... nie moga takze same produkowac czesci zamiennych, musza je kupowac od Dallary. Obawiam sie, jak napisal Adas, ze znowu wracamy do czasow, gdy liczyla sie kasa. Penske i Ganassi sobie poradza, ale takie zespoly jak HVM, DCR, SFR, SSM, itp. wracaja do swojego szregu.
Maraz
11.05.2011 11:30
@Adakar - ale teraz ma się tak nie dać zrobić. Nawet gdyby Penske zrobił swój własny pakiet aero za 100 mln USD, to będzie musiał sprzedać go każdemu chętnemu za 70 tysięcy USD, więc 1) nie zyska przewagi i 2) wywali w błoto 99 mln :)
hemicuda1984
11.05.2011 11:24
Wersja na owale konkursu piękności nie wygra, póki co.
Adakar
11.05.2011 11:16
to jest pierwszy krok do diametralnego skoku wydatków. Najbogatsze ekipy odskoczą jeszcze bardziej. W CART też swego czasu było to dozwolone. Penske długo robił "nosy" po swojemu