Carabante: HRT celuje w 10 miejsce w klasyfikacji konstruktorów

"Uważam, że ewolucja zespołu jest wyraźnie widoczna dla każdego"
16.05.1109:58
Ap4cz05
1500wyświetlenia

Właściciel zespołu Hispania Racing - Jose Ramon Carabante powiedział, że liczy na ukończenie obecnego sezonu jako najlepsza ekipa z trzech nowych stajni, pomimo ciężkiego początku tegorocznych mistrzostw.

HRT razem z (Team) Lotus i Virgin Racing dołączyło do stawki Formuły 1 przed sezonem 2010 po tym, jak FIA zdecydowało się zwiększyć liczbę ekip. Jednakże okazało się, że był to sezon próby dla nowych stajni. Żadna z nich nie była w stanie zdobyć ani jednego punktu do klasyfikacji konstruktorów.

HRT ostatecznie było drugim najlepszym zespołem z nowych ekip. Hiszpańska ekipa była lepsza wyłącznie od Virgin, które tylko dwa razy finiszowało na 14 pozycjach w wyścigu, przy trzech finiszach na tej lokacie HRT. Daliśmy sobie radę w trudnym pierwszym sezonie i uważam, że ewolucja zespołu jest wyraźnie widoczna dla każdego - powiedział Carabante w wywiadzie dla SportsPro.

Strategia jest jasna, zespół jest skonsolidowany i ciężko pracujemy każdego dnia, by poprawiać się w każdym obszarze, dzięki czemu będziemy jak najbardziej konkurencyjni. Nigdy nie jest łatwo rozpoczynać pracę w nowym środowisku, a tym ciężej w tak ambitnej konkurencji, jak Formuła 1, lecz dzięki dobrej pracy zespołowej oraz konsekwencji przekonałem się, że można pokonać każdą przeszkodę. Od początku wiedzieliśmy, że wejście do F1 było ambitnym ryzykiem oraz trudnym zadaniem i rzeczywiście tak było. Jednakże udowodniliśmy, że byliśmy na nie przygotowani.

Odwołując się do celów na tegoroczny sezon, Carabante oświadczył, że ekipa liczy na dziesiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, co oznacza ukończenie mistrzostw przed Team Lotus i Virgin. Podczas drugiego sezonu naszych startów mamy zamiar zaprezentować ludziom projekt Hispania Racing oraz dowieść, że jest on ambitny i interesujący. Jeśli chodzi o kwestie sportowe, to liczymy na finiszowanie na dziesiątej lokacie w klasyfikacji konstruktorów i będziemy ciężko pracowali, by to osiągnąć.

Źródło: planetf1.com

KOMENTARZE

9
jaszczur
17.05.2011 10:37
No prosze... a jeszcze tak nie dawno slyszelismy okrzyki "HRT do piachu" :D
AleQ
16.05.2011 05:45
HRT nie ma żadnych szans na walkę z Lotusem. Myślę, że będzie powtórka z zeszłego sezonu, gdzie kolejność ostatniej trójki będzie wyglądać następująco: Lotus, HRT, Marysia ;)
Kojag
16.05.2011 05:21
11. jest możliwe, ale 10. raczej nie. O ile pokonanie Virgin nie powinno być trudne, bo ten zespół idealnie pokazuje, jak z wyścigu na wyścig przygotowywać gorszy bolid, to pokonanie Lotusa, który wyraźnie wyczuł, że Williams jest w słabej formie i będzie mocno napierał, będzie bardzo trudne. Gdyby ludzie z HRT mieli tyle kasy, co Virgin, to pewnie mielibyśmy kolejny zespół na poziomie Team Lotus...
jpslotus72
16.05.2011 12:52
W przypadku HRT o punkty będzie ciężko (i to jest jeszcze bardzo optymistyczne sformułowanie) - trzeba by rzeczywiście jakiegoś kataklizmu w czasie wyścigu. Ale, jak w zeszłym sezonie, będą w "swojej klasie" (zeszłorocznych debiutantów) rywalizować na podstawie zajmowanych pozycji. Punkty trochę bardziej prawdopodobne są w przypadku Kovalainena w Lotusie (Trulli jest już raczej wyścigowym turystą) - oczywiście, także przy bardzo sprzyjających mu - a nie sprzyjających innym - okolicznościach. W sumie cele trzeba sobie stawiać ambitne - chociaż to określenie może się komuś tutaj wydać nadużyciem - ale "tak krawiec kraje, jak mu materii staje", czyli: każdy ma ambicje na swoją miarę... Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności - od okresu testów po start sezonu - wydaje się, że już pokonanie Virgina będzie dla Hispanii sukcesem (pytanie tylko, czy to bardziej zasługa HRT, czy "antyzasługa" samego Virgina - największego, obok Williamsa, niewypału tego sezonu).
robsonhein
16.05.2011 09:29
Ten cel był możliwy w sytuacji kiedy HRT miało szansę wykupienia TF110 i bazy w Kolonii.Ale niestety nie było ich na to stać,ponieważ baza Toyoty została wyceniona na 73 mln euro a podwozie TF110 na 11 mln euro a to dla nich zbyt duży wydatek.
noofaq
16.05.2011 09:15
jakakolwiek ulewa = odwołanie zawodów więc nie liczyłbym na to :] panienki przecież nie pojadą jak leje..
Adakar
16.05.2011 08:59
obecnie punktów nie ma też Williams, więc 9. miejsce na tą chwile jest jeszcze realne ;-) Jednak przy obecnej niezawodności bolidów, jedyną realną szansą na punkty, a nawet finisz w POBLIŻU TOP10 to masakryczna ulewa na ulicach Monako
grzegorzfiliks
16.05.2011 08:32
Innego celu nie mogą sobie postawić. Muszą iść naprzód względem zeszłego sezonu, a wejście do czołowej dziewiątki jest na ten moment absolutnie niemożliwe.
Kamikadze2000
16.05.2011 08:11
W sumie jest to możliwe. Żadna z nowych ekip nie ma realnych szans na punkty, tak więc zawsze jest szansa. Cóż, w sumie tego im życzę, gdyż wybrnęli z ogromnych kłopotów i właściwie są na poziomie VMR, a może nawet lepsi (Kartikeyan to jednak kierowca słabszy od DAM i GLO, w sumie Liuzzi chyba też). ;]