Alonso wciąż wierzy w zdobycie tytułu mistrzowskiego
"Źle lub dobrze, urodziłem się uparty i uważam, że wciąż jest czas"
24.05.1110:08
1768wyświetlenia
Fernando Alonso powiedział, że jego zaciętość pomaga mu podtrzymać wiarę w zdobycie trzeciego tytułu mistrzowskiego w karierze, pomimo słabego początku tego sezonu w wykonaniu Ferrari.
Hiszpan, który jak do tej pory finiszował tylko raz na podium, przed sezonem uważany był za jednego z faworytów do zwycięstwa w mistrzostwach, po raz kolejny zaliczył ciężki wyścig - tym razem w swojej ojczyźnie. Alonso zajął piąte miejsce oraz został zdublowany.
Jednakże pomimo tych trudności, które nastąpiły po bardzo dobrym początku wyścigu - Alonso prowadził po starcie - oraz faktu, że Red Bull wciąż posiada najszybszy samochód, dwukrotny mistrz świata podkreśla, że ciągle liczy na powrót swojej ekipy do walki.
Zobaczymy, co się wydarzy- powiedział Alonso.
Źle lub dobrze, urodziłem się uparty i uważam, że wciąż jest czas oraz jeśli tylko posiadasz dobry samochód, możesz pokonać Red Bulla bazując na czystym tempie. Aktualnie nie dysponujemy takim tempem i są oni wiele punktów przed nami w klasyfikacji, ale do końca jeszcze długa droga.
Słaby wynik Alonso w Hiszpanii był spowodowany głównie nieodpowiednią pracą twardych opon Pirelli w bolidzie Ferrari, które włoska firma przygotowała na weekend wyścigowy pod Barceloną. Jednakże według Hiszpana, zmiana mieszanki na miękką oraz supermiękką na najbliższy wyścig w Monako może poprawić jego sytuację.
Po raz pierwszy w tym sezonie kwalifikacje będą najważniejszą częścią weekendu w Monako. Przekonamy się, czy dzięki miękkim oponom będziemy posiadać trochę więcej przyczepności.
Były kierowca Renault dodał:
Sądzę, że ciekawym będzie zobaczyć osiągi samochodów w Monte Carlo. Jestem rozważnym optymistą na ten wyścig, ponieważ jest to bardzo unikalny obiekt oraz oryginalny tor wymagający wyjątkowych ustawień, z których korzystamy. Jedyną pewną rzeczą jest to, że brakuje nam docisku i w Monako zwykle używasz maksymalną siłą docisku, a nasz docisk nie jest wystarczający - jesteśmy o tym przekonani.
Jednakże posiadam mniej więcej podobne odczucia, jak w zeszłym sezonie. W Barcelonie traciliśmy do Red Bulla 1,2 sekundy w kwalifikacjach i wyścig z łatwością wygrali. Przyjechaliśmy do Monte Carlo i już nie mieli takiej przewagi. W tym roku w Hiszpanii ponownie zdominowali cały weekend, więc wciąż jest nadzieja, że będziemy w stanie powtórzyć sytuację z zeszłego sezonu i będziemy konkurencyjni w Monako.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE