Vettel łagodzi obawy swoich fanów i Red Bulla

Jego zdaniem Renault i Mercedes bardziej ucierpią na ograniczeniu dmuchanych dyfuzorów
15.06.1116:13
Bartosz Orłowski
2758wyświetlenia

Sebastian Vettel uspokaja obawy fanów, jakoby Red Bull miał najbardziej ucierpieć poprzez ograniczenia związane z dmuchanymi dyfuzorami, twierdząc, że Renault i Mercedes ucierpi na tym bardziej.

Zespoły mapują silniki w ten sposób, aby gazy były wydmuchiwane na dyfuzor nawet wtedy, kiedy kierowca odpuszcza pedał gazu. Zwiększa się w ten sposób docisk i stabilizacja samochodu.

Jednakże FIA napisała list do wszystkich zespołów, informując je, że pewne ograniczenie tego rozwiązania wejdzie w życie od GP Wielkiej Brytanii, a jeszcze większe w przyszłym sezonie. Wielu uważa, że rozwiązanie to spowolni Red Bulla, ponieważ najbardziej to przyswoili, ale według Vettela inne zespoły ucierpią bardziej.

Jeśli ograniczenia wejdą w życie, wszyscy na tym ucierpią. Jeśli spojrzysz na nasz samochód to okaże się, że ograniczenie dużo nas nie spowolni - powiedział. Kilka innych zespołów może ucierpieć jeszcze bardziej, jak choćby Renault lub Mercedes, które polegają tylko na tym systemie. Pod kątem osiągów ucierpią wszyscy. To czyni nas szybszymi, ale jeśli dyfuzory takie zostaną odebrane, to będziemy wolniejsi. Jednakże w porównaniu z innymi będziemy wciąż mieli przewagę.

Vettel spodziewa się również, że jego zespół bardzo szybko zaadoptuje się do zmian. Zmieni się oczywiście prędkość w zakrętach oraz na wejściu w nie i we wszystkich trybach, kiedy odpuszczasz gaz. Myślę, że bardzo przyzwyczailiśmy się do prowadzenia samochodów w zeszłorocznej specyfikacji [przed wprowadzeniem dyfuzorów z mapowaniem silników pozwalającym na dmuchanie spalin po odjęciu gazu] i trzeba się szybko przystosować, jeśli następuje zmiana. Wraz z oponami zmienił się poziom przyczepności, więc strata nie jest aż tak wielka. Oczywiście będziemy nieco wolniejsi, ale nie będzie aż tak dużego kontrastu.

Źródło: planet-f1.com

KOMENTARZE

16
si_vy
16.06.2011 11:32
mam nadzieję ze Red Bull dostanie po tyłku, bo w przeciwnym razie będziemy mieli pozamiatane w połowie sezonu. Ale wracając na ziemię, z pewnością przewaga Red Bulla nie opiera się tylko na dmuchanej podłodze. W perfekcyjnym aucie wszystko musi współgrać ze sobą perfekcyjnie. Co prawda zmiana w regulaminie wprowadzi w tej harmonii trochę zamieszania, ale nie tylko im.
Aeromis
15.06.2011 11:24
Zakładając, że każdy zespół straci tyle samo, to różnice w tempie pomiędzy teamami jak na chorobę się właśnie powiększą.w wyniku wolniejszej jazdy wszystkich. Oczywiście nie wiadomo kto ile straci, tego nie wie nawet FIA, więc nie upatrywałbym tutaj próby obelania puchy.
Kamikadze2000
15.06.2011 07:55
Myślę, że dużo na tym ucierpiec może McLaren, który przecież właśnie dzięki tej części "odbił się od dna po testach". RBR ma wiele asów w rękawie, a "dmuchany dyfuzor" to tylko jeden z wielu komponentów. Mam nadzieje, że będą silni, gdyż życzę Sebie rekordu zwycięstw i pole position w sezonie!!! :))
BullBull
15.06.2011 05:13
Dużo osób chce zapewne aby walka była bardziej wyrównana, ale ja osobiście wolałbym, aby stało się to dzięki ulepszeniu McLarenów i Ferrari, a nie spowolnieniu Red Bulla...
jpslotus72
15.06.2011 05:12
Tak na marginesie powyższych komentarzy - mimo wszystko to żałosne, że wyrównywanie stawki (czyli przerwanie dominacji jednego zespołu) ma się odbywać poprzez osłabienie mocnych stron lidera (podobny sens miały apele di Montezemolo o zmniejszenie znaczenia aerodynamiki), a nie drogą agresywnego rozwoju pozostałych teamów. To tak jak w szkole czy w pracy - "obcina się skrzydła" tym, którzy wyrastają ponad przeciętność, żeby nie dołowali pozostałych (zamiast rozwijać resztę, by starała się dorównać najlepszym)... Takie znaczenie mają właśnie podane przez @THC-303 przykłady. Ktoś tworzy jakąś innowację, zyskuje dzięki temu przewagę i zamiast być za to nagrodzonym, dostaje regulaminowy szlaban, bo inni nie potrafią dotrzymać mu kroku. @BullBull Twój wpis pojawił się po moim, ale różni je tylko minuta, więc zapewne nie czytałeś jeszcze mojego komentarza - nasze myśli jednak, jak widać (niezależnie od siebie), podążały w tym samym kierunku. EDIT: Dla jasności - nie twierdzę, ze "obcinanie skrzydeł" w szkole czy w pracy to reguła - bywa na szczęście inaczej (jeśli nawet nie pomaga się talentom, to przynajmniej się im nie przeszkadza), znam jednak takie negatywne przykłady z własnych obserwacji, więc pozwoliłem sobie na taką analogię.
Simi
15.06.2011 05:00
Ja mam nadzieję, że to osłabi Red Bulla. Nie dlatego, że źle im życzę, ale chciałbym aby walka była ostrzejsza i bardziej wyrównana. Jeśli stracą pół sekundy na okrążeniu, być może Ferrari i McLaren będą jeszcze mogli pomyśleć o tytule??? Cóż, mało prawdopodobne, ale kto wie? Z niecierpliwością czekam na Gp Wielkiej Brytanii.
BullBull
15.06.2011 04:39
Takie zabiegi mogą też nieco popsuć RB8, bo zapewne za jakiś czas, Newey miał w planach prace nad przyszłorocznym bolidem, a tak będzie być może trzeba dużo czasu popracować nad RB7.
THC-303
15.06.2011 04:23
Może coś w tym jest. Weźmy te opony i 2005 rok. FIA zapewne zdawała sobie sprawę, że kombinacja Michelinów z Renault (a więc koncern samochodowy a nie jakieś puszki) będzie najmocniejsza po zmianie przepisów. Z drugiej strony na tępieniu elektronicznych wynalazków Williamsa skorzystał Benetton czyli (o ile wiem) ciuchy i perfumy.
topor999
15.06.2011 04:16
Jednak to że RBR to nie koncern dolewa oliwy do ognia.
THC-303
15.06.2011 04:09
topor999 To nie jest akcja wymierzona przeciwko RBR 'bo to producent napojów a nie koncern motoryzacyjny'. Jest to akcja wymierzona w dominację jednego zespołu - popatrz sobie na Lotusa Ad78, Williamsa Ad80, a z nowszych przykładów - zakaz aktywnego zawieszenia 1994 (przerwanie passy Williamsa), zakaz wymiany opon 2005 (przerwanie passy Ferrari), zakaz stosowania mass damperów 2006 (w celu pomocy Ferrari w dogonieniu Renault).
IceMan11
15.06.2011 03:50
@topor999 - oj może może i to jeszcze długo ;P Mam nadzieję, że Seba się nie myli. Na pewno mniej niż nasi inżynierowie :D
topor999
15.06.2011 03:45
Każdy kto potrafi samodzielnie pomyśleć zorientuje się że to celowe działanie FIA, RBR jest im solą w oku, zespół od produkcji napojów ośmiesza takie firmy jak Ferrari, McLaren czy Mercedes. Tak nie może przecież być.
ahn
15.06.2011 03:20
Bardzo mnie ciekawi ta zmiana przepisów. Zdaje sobie sprawę, że jest to trochę niesprawiedliwe i są opinie (a przynajmniej z boku tak to wygląda), że to akcja FIA wymierzona przeciw Red Bullowi, ale i tak nie mogę się doczekać Silverstone. Nazywajcie mnie dzieciakiem, ale dla mnie to będzie jak nowy start sezonu :) (mimo że układ sił pewnie nie wywróci się do góry nogami, ale jakieś przetasowania pewnie będą).
Karol26
15.06.2011 03:14
To będzie około 0,500 na kółku może ciut więcej. Na pewno RedBull dużo starci, bo oni też na tym się bardzo opierają. Silnik Renówki może stać się awaryjny jak wiemy. Nie mniej jednak RBR na pewno coś wymyśli nie mam wątpliwości :)
Makintosz_HD
15.06.2011 02:54
Seba trochę się pyszni ale jednak coś racji w tym jest. Informacja o tyle pozytywna że zazębi się walka między RBR, MCL i FER a więc i emocji będzie więcej ( o ile wyścigi są w tym sezonie efektowne, tak qual to praktycznie non stop replay ) Co do formy LRGP to nie martwi mnie to zbytnio, widać że może i auto szybkie na prostej to w wolnych sekcjach jest już gorzej ( wina kierowców ? ) więc na top3 i tak szans nie mają a więc za wiele nie stracą. Co by jednak nie było zagrywki FIA to pośmiewisko jakich mało i chyba coraz bardziej marze o " Nowej serii wyścigowej" takiej o jakiej mówił Luca DiM
Ferrarif1
15.06.2011 02:46
ale Pijarowy bełkot a tak na prawde to mercedes wcale nie winien ucierpieć bo oni nie dmuchają spalin w dyfuzorek no chyba że coś zmienili a ja o tym niewiem