Czy FIA chce wykluczyć z mistrzostw firmę Michelin?
22.06.0500:00
1138wyświetlenia
Być może brzmi to już zupełnie jak przejaw histerii, jednak wczoraj wieczorem serwis GrandPrix.com opublikował informację z której wynika, że FIA może dążyć do natychmiastowego wykluczenia z mistrzostw firmy Michelin.
Federacja nakazała francuskiemu producentowi dostarczenie szczegółowych informacji na temat wszystkich awarii opon, jakie miały miejsce w ostatnim okresie. Przedstawione dane przeanalizuje niezależny ekspert techniczny i tym samym wykaże, czy opony F1 firmy Michelin są bezpieczne lub nie.
W drugim przypadku rezultat może być chyba tylko jeden - natychmiastowe wykluczenie z mistrzostw Michelin. W konsekwencji siedem zespołów pozostanie bez opon przynajmniej przez kilka wyścigów, gdyż jak wiadomo bolidy skonstruowane są z myślą o konkretnym producencie ogumienia i prawdopodobnie nie da się ich z dnia na dzień dostosować do innych opon. Dostosowanie samochodów na prędce oznaczałoby zapewne pogorszenie osiągów i stawiałoby pod znakiem zapytania kwestię bezpieczeństwa kierowców.
Firma Michelin zapewnia jednak, że kłopoty z oponami w Stanach Zjednoczonych były spowodowane tylko i wyłącznie wyjątkową naturą toru Indianapolis, którego charakterystycznym elementem jest nachylony pod niewielkim kątem bardzo szybki Zakręt 13. Przed tegorocznym wyścigiem położona została nowa nawierzchnia i to najprawdopodobniej przyczyniło się do uszkodzenia opon na powodującym duże przeciążenia Zakręcie 13. Takiego zakrętu nie ma jednak na żadnym innym torze F1 i francuski producent gwarantuje normalny przebieg dalszych wyścigów w tym sezonie.
Ktoś mógłby oczywiście zapytać, dlaczego w takim razie zespoły korzystające z opon Bridgestone nie miały żadnych problemów na torze Indianapolis? Odpowiedź na to pytanie być może znalazł serwis pitpass.com, bowiem okazuje się, że firma Bridgestone mogła skorzystać z doświadczeń siostrzanej firmy Firestone, która dostarcza opony dla serii IndyCar. Podczas przeprowadzanych w kwietniu na torze Indianapolis testów, czyli już na nowej nawierzchni, po zaledwie dwóch godzinach okazało się, że są problemy z oponami i jazdy próbne zostały odwołane. Na kolejne testy Firestone dostarczył już odpowiednio wytrzymałe opony i tym razem wszystko było w porządku.
Źródło: GrandPrix.com, pitpass.com