Di Resta nie jest pewny pozostania w Force India w 2012

"Naprawdę nie jestem pewny tego, gdzie będę w przyszłym sezonie".
22.07.1120:01
Nataniel Piórkowski
1247wyświetlenia

Paul di Resta wyznał, iż nie jest pewny, czy będzie dalej reprezentował barwy Force India w przyszłym sezonie.

Szef zespołu Vijay Mallya powiedział niedawno, że ma jasne opcje, które pozwolą mu zatrzymać w składzie kierowców utalentowanego Szkota utrzymującego nadal silne powiązania z firmą Mercedes-Benz.

Jednakże di Resta powiedział agencji Press Association Sport: Jest wiele rzeczy, o których słyszysz, ale nigdy nic nie wiesz. Naprawdę nie jestem pewny tego, gdzie będę w przyszłym sezonie. Oczywiście chciałbym tu zostać, jeśli tylko nadarzy się taka okazja. Przybyłem tutaj, mając długoterminową perspektywę.

Ciągle jednak nie milkną plotki o tym, że Mercedes pragnąłby ściągnąć di Restę do swego zespołu, nawet pomimo tego, że ostatnimi czasy zarówno Nico Rosberg, jak i Michael Schumacher zadeklarowali chęć pozostania w stajni z Brackley. Oczywiście, że chciałbym być związany z większym zespołem z czoła stawki, takie są moje ambicje, ale Force India to wschodząca gwiazda - zaznaczył di Resta.

Ten rok jest trudniejszy niż się spodziewaliśmy. Nie wystartowaliśmy z poziomu, na którym zakończyliśmy ubiegłoroczny sezon. Jednakże czasem coś mówi pójść gorzej, zanim sprawy zaczną się układać i musisz zrobić jeden krok w tył, aby następnie przejść dwa kroki do przodu. Więc z pewnością mam nadzieję, że możemy zbudować przyszłość w Formule 1. Taki zawsze był zamiar - dodał.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

7
renegade
22.07.2011 11:24
Heh ten Williams mi chodzi po glowie, ciezka decyzja, ale mimo wszystko zaryzykowalbym zmiane Barrichello na Di Reste. Inna sprawa, ze Di Resta ma raczej zapewniona przyszlosc w lepszej opcji, tzn. Mercedesie po 2012, a moze i w 2011. Jesli Schumi jednak zdecyduje sie odprawiac swoj dramat jeszcze jeden sezon Di Resta raczej zostanie w Force India na kolejny sezon.
Kamikadze2000
22.07.2011 08:31
Paul w tym roku prezentuje się na prawdę dobrze. Oczywiście nie uważam, by jazda na poziomie Sutila lub lepsza była wielkim wyczynem (bo po prostu Adrian w moim mniemaniu jest świetny, a przeciętny!), ale mimo wszystko robi wrażenie. Z drugiej jednak strony wiele od niego oczekiwano. Tak więc bardziej pasuje stwierdzenie, że nie zawodzi. ;) @Sir Wolf - to był pewnie prestekst, ale nie zapominajmy, że dla MSC Felipe jest przyjacielem. Pozdro :)
Sir Wolf
22.07.2011 07:18
Gdy Schumacher odchodził na swoją pierwszą emeryturę, później swoją decyzję tłumaczył jako pomoc swojemu przyjacielowi - Massie, który w obliczu Raikkonena wchodzącego do Ferrari musiałby zwolnić mu miejsce. Ciekawe, czy dla di Resty Michael zrobiłby podobnie? Kariera Szkota w Mercedesie znacznie by przyspieszyła. O tym przekonamy się za kilka miesięcy.
barteks
22.07.2011 06:58
Niech już dziadek Schumacher w końcu odejdzie i zrobi miejsce dla di Resty, bo tak to tylko marnuje się kokpit...
jpslotus72
22.07.2011 06:53
"Kuj żelazo póki gorące" - di Resta dosyć prędko wyrobił sobie dobrą opinię i chciałby pewnie wykorzystać tę sytuację, póki to wrażenie trwa (nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość). Przeskok do Mercedesa zależy od decyzji Schumachera - który zapewnia, ze zamierza wypełnić swój kontrakt i ścigać się do końca przyszłego sezonu - ale nie wiem, czy ktoś dzisiaj "dałby głowę" za to, że Michael dotrzyma tej obietnicy. W razie czego, Szkot ma raczej pewne (nawet bez tego "raczej") miejsce w Force India na 2012, ale nie ma żadnej gwarancji, że utrzyma obecną formę (co wiąże się też z tym, że nie ma gwarancji, czy przyszłoroczny bolid Force India będzie udany) - więc za rok może być w innej (lepszej lub gorszej) sytuacji "przetargowej" niż dzisiaj. Wszystko to jest niepewne - jak to w F1 - więc Paul jest zapewne szczery, mówiąc:[quote]Naprawdę nie jestem pewny tego, gdzie będę w przyszłym sezonie.[/quote]Gdyby nie te związki z Mercedesem, ja widziałbym go też w Williamsie - kibicuję tej stajni w powrocie na wyższe pozycje i myślę, że di Resta mógłby stać się dla Williamsa tym, kim dla Renault był w zeszłym sezonie Robert. Ale powtórzę - "gdyby nie te związki z Mercedesem" (nie przekreślają one innych możliwości, ale mocno je ograniczają)...
Sir Wolf
22.07.2011 06:53
Start z dwoma wyścigami na punktach, to nie jest tak źle przecież.
witek2403
22.07.2011 06:52
[quote]Nie wystartowaliśmy z poziomu, na którym zakończyliśmy ubiegłoroczny sezon. [/quote] Zeszłoroczna końcówka sezonu była fatalna Tonio się rozbijał, a i Adrian nie błyszczał