Renault przywróciło przedni wydech w bolidzie Heidfelda
Zespół był zadowolony z nowego wydechu, jednak jeszcze nie zdecydowano się na jego użycie
23.07.1112:18
1987wyświetlenia
Lotus Renault GP na pozostałą część weekendu w Niemczech przywróci w bolidzie Nicka Heidfelda dotychczas stosowany przedni wydech pomimo zachęcających rezultatów uzyskanych podczas piątkowych treningów, kiedy to zespół testował odmienny koncept w stylu Red Bulla.
Prototypowa wersja zmodyfikowanego układu wydechowego sprawowała się obiecująco już podczas pierwszych testów przeprowadzonych w linii prostej w Duxford, co przekonało kierownictwo zespołu do wykonania dalszych prób w warunkach weekendu grand prix. W Niemczech nowy wydech został zamontowany do bolidu Heidfelda, jednakże jest on o 4 kilogramy cięższy niż zakłada idealny projekt, jako że nie jest on wykonany w stu procentach z włókna węglowego.
Pomimo nieznajomości nowej konfiguracji bolidu, podczas piątkowych testów Heidfeld był w stanie utrzymywać tempo Witalija Pietrowa, w którego samochodzie wydech pozostał niezmodyfikowany. Mimo wszystko ekipa z Enstone postanowiła, że w sobotę i niedzielę już obydwa bolidy będą jeździły z dotychczasowym, przednim wydechem, ponieważ nowy projekt musi zostać bardziej dopracowany, zanim będzie można wykorzystać go podczas wyścigu.
Szef Renault - Eric Boullier powiedział serwisowi Autosport, iż pomimo podjęcia takiej a nie innej decyzji zespół był zadowolony z postępów uzyskanych dzięki nowym częściom w ten weekend.
Po raz pierwszy zastosowaliśmy nowy projekt i nasze odczucia były pozytywne w kwestiach balansu i prowadzenia się bolidu. Wygląda na to, że samochód sprawuje się teraz znacznie lepiej- wyjaśnił.
Boullier dodał również, że dzięki poprawionemu tunelowi aerodynamicznemu jego ekipa jest teraz w stanie prowadzić rozwój bolidu w znacznie szybszym tempie.
Dysponujemy wskaźnikami, na których opieraliśmy nasz rozwój i mamy świadomość, że podczas ostatnich kilku miesięcy z różnych powodów mieliśmy problemy na tym polu. Lecz teraz rozwój aerodynamiki przebiega w agresywnym tempie i jest tak już od trzech lub czterech tygodni, jednakże znalezienie docisku a przygotowanie części gotowych do użytku na torze to dwie różne sprawy.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE