GP Korei będzie ostatnim wyścigiem Michaela w Williamsie

Związane jest to z restrukturyzacją w zespole i koniecznością płynnego przekazania obowiązków
25.07.1112:08
Michał Sulej
1685wyświetlenia

Październikowe Grand Prix Korei Południowej będzie ostatnim wyścigiem, na który Sam Michael uda się jako dyrektor techniczny Williamsa.

Michael na początku maja postanowił zrezygnować z pełnionej funkcji, decyzję motywując tym, iż restrukturyzacja zespołu operacyjnego pomoże ekipie z Grove podźwignąć się po niezbyt udanym początku sezonu 2011. Podczas GP Korei Australijczyk ostatecznie przekaże swe obowiązki nowemu personelowi.

Większość dyrektorów technicznych podróżuje na wyścigi wraz z zespołami, jednakże w planowanej strukturze Williamsa nie będzie stanowiska mobilnego dyrektora technicznego - wyjaśnił Michael. Pojawi się funkcja inżyniera operacyjnego, którą pełnił będzie Mark Gillan. W Japonii i Korei będzie obserwował, w jaki sposób wykonuję swoje obowiązki, a następnie przejmie moje zadania.

Kontrakt Michaela z Williamsem obowiązuje do 1 marca przyszłego roku, lecz on sam nie jest pewien, czy po Grand Prix Korei powróci do Grove czy też uda się na urlop wypoczynkowy. Bez wątpienia nie będę obecny podczas wyścigów, jednak nie wiem, jakie decyzje zostaną podjęte w fabryce.

Sam Michael łączony jest z możliwością sprawowania różnych ról w takich zespołach, jak Force India, Ferrari czy też Mercedes, lecz Australijczyk nic w tej kwestii jak dotychczas nie postanowił. Zapytany o to, czy podjął decyzję odnośnie swoich przyszłych planów, odparł: Nie, to wciąż jest sprawą otwartą.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

5
robsonhein
26.07.2011 01:15
Według pana Borowczyka ma zastąpić na stanowisku dyrektora technicznego w Ferrari Aldo Costę w co osobiście wątpię.
PatrykW
25.07.2011 06:26
Moim zdaniem jest słaby i jeżeli go pozyska Ferrari lub Mercedes to mogą liczyć już straty. Co wymyślił w ostatnich sezonach nowego ? Nic więc moim zdaniem Ferrari,Mercedes i Force go nie zatrudnią i będzie bez pracy .
adnowseb
25.07.2011 12:15
W Mercedesie dobrze zarobi a i współpraca z Ross Brawn może być owocna.(o ile Merc go pozyska) Czas pokaże czy Williams nie popełnił błędu pozwalając mu odejść
Anderis
25.07.2011 11:27
Tak, jak przypuszczałem. Komentarze odnośnie przepracowania Sama Michaela okazały się prawdą i jego obowiązki zostaną "rozbite" pomiędzy Coughlana, który będzie odpowiadał za projekt bolidu w fabryce i Gillana, który będzie odpowiedzialny za to, co dzieje się na torze.
Adakar
25.07.2011 11:11
Na 100% ktoś się nim zaopiekuje, co do tego nie ma wątpliwości. Może też będzie łakomym kąskiem np. dla programów jak powrót Porsche na LeMans