Briatore nie chce komentować plotek łączących go z Ferrari

Włoch uważa także, iż w Formule 1 jest za dużo techniki
02.08.1113:49
Nataniel Piórkowski
2169wyświetlenia

Flavio Briatore odmówił zaprzeczenia plotkom łączącym go z objęciem posady w Ferrari.

Ostatnie pogłoski sugerują, że były szef zespołu Renault, może już wkrótce podpisać umowę ze Scuderią i zostać jej konsultantem, co w przyszłości może stanowić podstawę do zastąpienia Stefano Domenicallego na stanowisku szefa zespołu. Na chwilę obecną jest to jednak niemożliwe, gdyż Włocha wciąż obowiązuje zakaz pełnienia funkcji kierowniczych nałożony na niego przez FIA po aferze singapurskiej, który dobiegnie końca w roku 2013. Włoch powiedział na antenie radia Onda Cero: Jestem kibicem Ferrari, ale jak to w życiu nigdy nic nie wiadomo i wszystko może się zdarzyć.

Briatore wciąż opiekuje się karierą swego wieloletniego podopiecznego z Renault - Fernando Alonso, który zdobył dwa tytuły mistrzowskiej w latach 2005-2006 reprezentując barwy zespołu z Enstone. Jednakże teraz Włoch uważa, że jego obecność w Maranello nie jest wcale potrzeba, aby Hiszpan mógł świętować kolejne tytuły. Myślę, że Fernando Alonso może wygrać mistrzostwa bez Flavio Briatore w Ferrari. Fernando zasługuje na dołączenie do grona najlepszych kierowców w historii. Związał się z Ferrari do końca swej kariery i mam nadzieję, że dostanie samochody, którymi wygra więcej mistrzostw od Michaela Schumachera.

Ekscentryczny Włoch dodał także, iż notowania Alonso przewyższają obecnie wszystkich jego obecnych rywali. Gdyby nie ten samochód (Red Bull RB7), Fernando wygrywałby z ogromnym zapasem. Jest jednym z niewielu wielkich kierowców pokroju Senny, Prosta i Schumachera. Porównując Hiszpana z siedmiokrotnym mistrzem świata, Briatore powiedział: To dwaj zupełnie inni kierowcy. Fernando jest trochę lepszy, bo gdy Michael jest osłabiony, jego forma spada, podczas gdy w takiej samej sytuacji koncentracja Fernando jeszcze bardziej się wyostrza.

Briatore: W Formule 1 jest za dużo techniki




Były szef zespołu Renault - Flavio Briatore stwierdził także, że Formuła 1 powinna mniej zależeć od inżynierów, a w większym stopniu od kierowców. Musimy obniżyć koszty, także te związane z technologią, ponieważ teraz kierowcy naciskają już tysiące przycisków po prawej i lewej stronie.

Inżynierowie przejęli kontrolę, a także pojawiły się przepisy, które są trudne do zrozumienia. Widzieliśmy, co się stało na Silverstone, regulaminy które obowiązywały jeszcze w piątek, w poniedziałek były już całkowicie inne. Widzów to nie interesuje - oni chcą po prostu oglądać walkę kierowców. Musimy powrócić do najbardziej normalnej Formuły 1, tej z czasów Senny, Prosta, Mansella i początkowych etapów kariery Alonso. W ostatnich pięciu, czy sześciu latach stała się ona zbyt techniczna - zaznaczył Braitore w radiu Onda Cero.

Źródło: onestopstrategy.com, onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
Banditto
02.08.2011 06:55
@CamilloS, KERS wcale nie przejdzie, bo jest jeszcze gorszy od DRSu. Przy DRS wiesz kiedy i gdzie kierowca go używa oraz jaki może mieć to wpływ na zachowanie się bolidu. A jeśli chodzi o KERS to nie wiesz nic. Nie wiesz kiedy jest używany (chyba że realizator pokaże), nie wiesz jaki ma to wpływ na dany bolid, bo każdy KERS jest inny i w różnym stopniu naładowany.
RY2N
02.08.2011 06:39
Pewnie dużo zlaży od tego czy Domenicali stworzy mistrzowski bolid/zespół w 2012 i 2013. Jeżeli nie to bardzo prawdopodone jest że go wywalą. Jeżeli stworzy to wtedy być może Briatore będzie się musiał obejść smakiem (pozostanie w najlepszym wypadku konsultantem).
adnowseb
02.08.2011 06:17
@Simi Obawiam się ,że te ''przymierzania'' za jakiś czas zaprocentują i zobaczymy powrót Briatore.
Simi
02.08.2011 05:16
Widzisz, przymierza się facet, przymierza...
andy
02.08.2011 01:20
Od kiedy on taki kibic ferrari? "Jeśli walczysz z McLarenem to jest wszystko w porządku, ale walka z nimi (Ferrari) jest niemożliwa”. Cytat z Briatore dotyczący blokowania Alonso (wtedy Renault) przez Massę (ferrari) podczas jednej z sesji kwalifikacyjnych w 2006r.(?).
General
02.08.2011 01:19
DRS nie jest zly, na niektorych torach sprawdzil sie, czyli pozwalal na chwile podgonic minimalnie rywala i to wszystko. Moze w przyszlym sezonie na tych torach gdzie sa dlugie proste i wyprzedzanie wygladalo sztucznie (Turcja, Chiny), to trzeba strefe uzycia DRS znacznie skrocic lub przenies ja na inny, krotszy odcinek lub zlikwidowac.
CamilloS
02.08.2011 12:32
Co do techniczności to zgadzam się z Briatore. DRS ze swoimi strefami i odstępami czasowymi wprowadza zamęt, nie mówiąc już o usztucznianiu wyścigów. KERS jeszcze ujdzie, ale wydaje mi się, że lepiej sprawdziłby się system Push To Pass z ograniczoną liczbą doładowań na wyścig. Także areodynamika odgrywa zbyt dużą rolę w stosunku do jednostki napędowej. Przynajmniej opony Pirelli wprowadzają jakiś element taktyczny. Z resztą wiadomo, że obecnie wszystkie te nowinki nie mają służyć F1, tylko w późniejszym etapie samochodom użytkowym.
RaceMaster
02.08.2011 12:31
Te teksty o zbyt technicznej Formule to po prostu gadanie pod publiczke - doskonale sobie zdaje sprawe, ze tamte czasy nigdy juz nie wroca. F1 to pokaz techniki przede wszystkim a dopiero pozniej rywalizacja kierowcow.W czasach kiedy sie mowi o "zielonej" F1 i o technologiach mogacych byc uzyteczne w cywilnych autach jest tylko jedna droga tego sportu (oczywiscie nie koniecznie sluszna wg fanow) - nieustajacy postep techniczny.
Nirnroot
02.08.2011 12:30
Czyli przechodzi :D
chinoMoreno
02.08.2011 12:13
O jak ja bym bardzo chciał żeby formuła wróciła to tej z czasów Senny, sama kierownica była najlepszych kształtów - zwykła okrągła - już nie mówiąc o reszcie
topor999
02.08.2011 12:12
Briatore ma chyba klapki na oczach. Zapomniał o kierowcach McL, ani Button ani Hamilton wcale nie odstają od Alonso a on się nakręca że tylko bolid RBR stoi na drodze do zwycięstw.