Boullier: Monza pokaże, co przyczyniło się do poprawy wyników

Francuz spodziewa się kolejnego solidnego weekendu Lotus Renault GP.
05.09.1115:09
Nataniel Piórkowski
2246wyświetlenia

Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier uważa, że weekend o Grand Prix Włoch pokaże, czy jego zespół dokonał postępu na Spa ze względu na zmianę kierowców, czy poprawki samochodu.

Podczas weekendu o Grand Prix Belgii, Renault podbudowało swoje morale, a najlepszym dowodem na to był awans obu kierowców do finałowej części kwalifikacji, do którego doszło po raz pierwszy od czasu Grand Prix Kanady.

Pomimo nieco rozczarowującego wyścigu, w którym Bruno Senna popełnił błąd na pierwszym zakręcie zderzając się z Jaime Alguersuarim, zespół ma nadzieję, że zdoła utrzymać dobre tempo także na Monzy, ponieważ ostatni pakiet pozwolił poprawić prędkość samochodu.

Trudno wyciągnąć zbyt wiele wniosków z jednego wyścigu zastanawiając się nad tym, czy bardziej pomogła nam zmiana kierowców, czy poprawki w bolidzie, ale Monza powinna rozjaśnić sprawę, ukazując, jak mają się pewne rzeczy. Ten tor zawsze jest trudnym obiektem, ponieważ wymaga niskiego docisku. Łączy w sobie szybkie zakręty i proste, przejeżdżane z dużymi prędkościami. Po wszystkich krokach naprzód, jakie zrobiliśmy na Spa jestem przekonany, że weekend we Włoszech będzie kolejnym, podczas którego dokonamy dalszych postępów - powiedział Francuz oficjalnej stronie internetowej zespołu.

Pomimo tego, że wyścig o Grand Prix Belgii nie przebiegał zgodnie z oczekiwaniami, a Renault straciło kolejne punkty do Mercedesa, który jest jego głównym rywalem w walce o czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów, Boullier zaznacza, że podczas weekendu zaobserwował inne elementy, które okazały się ogromnie pozytywne dla całego zespołu.

Ze sportowego punktu widzenia, weekend mógł być lepszy, ponieważ jeden bolid ukończył wyścig zdobywając kilka punktów, a drugi nie zdobył ich w ogóle, co nie jest wystarczające. W sumie był to jednak dobry weekend. Mieliśmy bardzo porządną sesję kwalifikacyjną, a Bruno z powodzeniem zadebiutował w wyścigowym kokpicie. Te aspekty były bardzo obiecujące. Stanowiły zachętę dla zespołu, który mógł zobaczyć, że samochody zbierają owoce ich pracy. Myślę, że ta pozytywna energia naprawdę pojawiła się podczas kwalifikacji, ponieważ każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkie wyzwanie stanowią one dla nowego kierowcy. Widok zespołu oklaskującego kierowców po Q2 i Q3 był dobrym znakiem. Byłem szczęśliwy, mogąc to zobaczyć. Miło było znów zobaczyć uśmiechy na wszystkich twarzach - podsumował Boullier.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
christoff.w
05.09.2011 09:58
Ferrari powinno tu byc silne i wygrc z RBR no i wiadomo ze Mclaren tez nie zostanie w tyle,ale chyba bez docisku wspompniany tegoroczny bezkonkurent nie bedzie mial lekko...chyba ze sie myle?
Yurek
05.09.2011 01:33
@Sgt Pepper - to samo sobie pomyślałem :)
jpslotus72
05.09.2011 01:27
[quote]Ten tor zawsze jest trudnym obiektem[/quote][quote]jestem przekonany, że weekend we Włoszech będzie kolejnym, podczas którego dokonamy dalszych postępów[/quote]Ze względu na to pierwsze, byłbym ostrożniejszy z tym drugim - może zamiast "jestem przekonany" wystarczyłoby "wierzę" lub "mam nadzieję"?... Bruno jest jeszcze "niedotarty", więc lepiej chyba zachować troszkę rezerwy. Nie "czepiałbym się", gdyby owo "jestem przekonany" Erica nie zamieniało się już w tym sezonie tyle razy w "to był dla nas rozczarowujący weekend". Chociaż trzymam kciuki - m.in. ze względu na Sennę - żeby tym razem skończyło się Happy Endem.
Sgt Pepper
05.09.2011 01:23
Jakiego "kolejnego solidnego weekendu"? Coś mnie ominęło, bo nie pamiętam by ostatnio taki się im zdarzył ?