Ferrari: Pechowy postój Alonso nie miał znaczenia w walce o zwycięstwo
Domenicali narzeka jednak na dublowanych kierowców.
14.11.1118:47
2142wyświetlenia
Ferrari nie sądzi, że Fernando Alonso był w stanie pokonać Lewisa Hamiltona w walce o zwycięstwo w Grand Prix Abu Zabi, nawet jeśli ostatni postój Hiszpana został przeprowadzony dużo sprawniej.
Alonso stracił cenny czas podczas drugiego pit-stopu, kiedy wjechał do alei serwisowej zaraz na ogonie wolniejszego Daniela Ricciardo, a następie załoga Ferrari dokonała mało popisowej wymiany ogumienia. Ferrari wątpi jednak, że ich kierowca mógł zagrozić Hamiltonowi, który jechał po pewne zwycięstwo.
Na pewno muszę powiedzieć, że drugie miejsce odzwierciedliło nasze osiągi. Kiedy Fernando dojeżdżał do alei serwisowej, nieszczęśliwie trafił na Ricciardo, za którym przejechał dwa zakręty i szczerze mówiąc to w tym miejscu straciliśmy sporo czasu. Mieliśmy mały problem podczas samego postoju, ale nie było to nic nadzwyczajnego. Nie możemy nic więcej powiedzieć. Pech- powiedział szef stajni z Maranello, Stefano Domenicali.
Muszę powiedzieć, że dublowani byli problemem dla wszystkich, nie tylko dla Felipe Massy, który musiał sobie poradzić z dwoma, tocząc jednocześnie walkę - to niedobre i jednocześnie nie do przyjęcia. Później Lewis miał podobne przejścia, więc ta sprawa nie układała się najlepiej dla każdego. Na pewno jednak przejechanie dwóch zakrętów za ostatnim bolidem, który zjeżdżał do boksów na tym samym okrążeniu było naprawdę bardzo pechowe. Przewaga wypracowana od razu przez Lewisa podczas dwóch bardzo szybkich okrążeń pozwoliła mu na powiększenie straty Fernando i oczywiście udało mu się dobrze wykorzystać sytuację- dodał Włoch.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE