Czterech kandydatów do zajęcia drugiego fotela w HRT
Media sugerują, że kandydatami są Liuzzi, Ricciardo, Vergne oraz Clos.
22.11.1108:32
2034wyświetlenia
Po tym, jak zespół HRT ogłosił pozyskanie Pedro de la Rosy, uwaga skupia się obecnie nad drugim kierowcą, który w sezonie 2012 zostanie partnerem Hiszpana.
Jeszcze w Abu Zabi Vitantonio Liuzzi ujawnił, że posiada ważny kontrakt ze stajnią na sezon 2012.
Kiedy zaczynaliśmy, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jeśli chcemy coś poprawić, to nie może to być tylko jednoroczna współpraca. Zespół zatrudnił mnie, abym pomógł im w rozwoju i wniósł doświadczenie. Wydaje mi się, że wszystko idzie tak, jak powinno i przyszłość rysuje się w pozytywnych barwach.
Kolegą Włocha jest w tej chwili protegowany Red Bulla - Daniel Ricciardo, który w połowie roku otrzymał miejsce w HRT, aby zmaksymalizować rozwój swego doświadczenia za kierownicą bolidu F1. Sugeruje się, że obecne porozumienie z teamem z Walencji obowiązuje tylko do końca sezonu 2011, a konsultant Red Bulla - Helmut Marko nie zdecydował jeszcze, czy zostanie ono rozszerzone także na kolejny rok. Australijczyk może więc pozostać w HRT, choć w jego przypadku możliwy jest również scenariusz awansu do Toro Rosso. Analogicznie jego miejsce mógłby wtedy zająć inny kierowca z juniorskiego programu Red Bulla, Jean-Eric Vergne.
Kolejnym kandydatem do fotela wyścigowego w HRT jest rodak de la Rosy - Dani Clos. Ważnym atutem jest jego narodowość, ponieważ kierownictwo zespołu od jakiegoś czasu zapowiadało, że pragnie stać się jak najbardziej hiszpańską stajnią. W ubiegłym tygodniu Clos testował w Abu Zabi bolid F111, a po odbyciu jazd podkreślał, że jest przygotowany do awansu do Formuły 1.
Jest jednak wiele czynników decydujących o tym, czy kierowca dostanie się do F1, czy nie. Nie jest to niemożliwe i chciałbym być w to zaangażowany na pewnym poziomie. Myślę, że HRT zmienia swój samochód, siedzibę i jeszcze kilka innych rzeczy, co sprawia, że zespół jest bardziej stabilny i atrakcyjny. Bez wątpienia są to zmiany na lepsze.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE