Ecclestone próbuje ocalić organizację wyścigu F1 na Nurburgringu

Przyszłość imprezy stanęła pod znakiem zapytania po zaprzestaniu państwowego finansowania.
14.12.1109:53
Nataniel Piórkowski
1709wyświetlenia

Bernie Ecclestone przedstawił ofertę, która ma za zadanie ocalić organizację wyścigów Formuły 1 na torze Nurburgring.

Lokalni politycy grożą zaniechaniem finansowania imprezy z podatków mieszkańców kraju związkowego Nadrenia-Palatynat. Na początku tego roku zarządzający obiektem - Jorg Linder przyznał, że umowa zawarta z Formula One Management musi zostać renegocjowana.

We wtorek rzecznik toru Nurburgring - Karl-Heinz Steinkuhler ujawnił, że państwowy wkład finansowy spadł z około 13,5 do mniej niż 10 milionów euro, a w tym samym czasie odbyło się już spotkanie z Ecclestonem. Niemiecka agencja prasowa DPA donosi, że wypracowana propozycja zostanie teraz przedstawiona ministrowi spraw wewnętrznych - Rogerowi Lewentzowi.

Tymczasem gazeta Tageblatt twierdzi, że projekt parku rozrywki, w tym ogromnej kolejki górskiej zostanie poddany znacznym cięciom, a miejsca pracy straci około sześćdziesiąt osób, co pociągnie za sobą zmniejszenie kosztów. Rzecznik toru w górach Eiffel powiedział, że po tym przykrym ruchu, przyszłość Nurburgringu będzie rysować się w bardzo korzystnych barwach.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

10
m3nel23
14.12.2011 05:26
@Falarek Gdybyś porównał stary Hockenheim ze starym Nürburgringiem (Nordshliefe) to byś zmienił zdanie. Ja akurat lubię ten tor.
Falarek
14.12.2011 04:39
Beznadziejny tor jeden z najgorszych w kalendarzu którego jedynym atutem jest "legendarna nazwa". Gdzie mu do starego Hockenheim. To był klimat te długie proste w lesie poprzecinane wąskimi szykanami. Spektakularny tor godny GP Niemiec a nie ten nudny i wiecznie zachmurzony szary Nurburgring
Kordas
14.12.2011 01:45
Tak naprawdę jedyne kraje w Europie na których stratę Bernie nie może sobie pozwolić to w tym momencie Niemcy (przede wszystkim Vettel, Rosberg, Schumacher), Hiszpania (Alonso), Włochy (Ferrari), Wielka Brytania (Hamilton, Button, McLaren) i Monako (chyba ten wyścig ma największy rozgłos w mediach). Węgry, Belgia, Turcja to tak naprawdę tereny najbardziej zagrożone (chociaż Turcja to już etap zagrożenia ma dawno za sobą). Nie orientuję się za bardzo jak wygląda sprawa z finansowaniem GP Węgier, ale myślę że po wypadku Kubicy jednak trochę mniej w tym roku zarobili na biletach, zważając na to że dużą część kibiców zawsze stanowili Polacy.
IceMan11
14.12.2011 12:54
@kemot Mają tylu kierowców, że nie trzeba Vettelowi kibicować, ale myślę, że tylko teraz mogą właściciele tego toru pozwolić sobie na takie kroki, ponieważ Vettel "dominuje" i wiedzą, że Bernie wie, że strata tylu kibiców właśnie teraz to strzał we własną stopę. Moim zdaniem gdyby taka informacja miała miejsce w sezonie 2008 lub w 2009 to Bernie miałby to gdzieś.
marrcus
14.12.2011 11:42
nigdy nie miłowałem tego toru, dla mnie może być OUT
kemot
14.12.2011 11:07
jpslotus72 - marne na to szanse zważywszy na fakt, że to Vettel zaczął wygrywać seryjnie wyścigi, a nie Jerome d'Ambrosio.
jpslotus72
14.12.2011 10:26
[quote]Ecclestone próbuje ocalić organizację wyścigu F1 na Nurburgringu[/quote] To się chwali - czekam na podobny ruch w sprawie Spa...
lukmack
14.12.2011 09:49
@kemot za dużo Niemców w f1 zdecydować się nie mogą :D Szkoda tych fajnych europejskich torów, które mają swój niepowtarzalny klimat i historię
kemot
14.12.2011 09:45
Czyli co, Niemcy nie kibicują Vettelowi?
akkim
14.12.2011 08:59
Czy doczekam zamiast płaczu i wiecznych lamentów, Treści: "W Europie ma powstać sześć nowych obiektów". Wolę ten tor w górach niż z przyszłego roku, jest tam pięknie, ciekawie, ma dużo uroku.