Barrichello potwierdza starty w IndyCar

Brazylijczyk będzie reprezentował KV Racing podczas całego sezonu, także na torach owalnych.
01.03.1219:05
Nataniel Piórkowski
1920wyświetlenia

Rubens Barrichello potwierdził, że w tym sezonie będzie ścigał się w serii IndyCar dla zespołu KV Racing.

Po przeprowadzonych na początku stycznia testach na torze Sebring, kierowca z Sao Paulo ogłosił w czwartek swe plany na sezon 2012. Brazylijczyk będzie się ścigał w IndyCar przez cały sezon, wbrew obietnicy złożonej wcześniej swojej żonie biorąc udział także w rundach rozgrywanych na owalach.

Jestem zachwycony, to dla mnie coś bardzo nowego. Muszę podziękować wszystkim, którzy byli w to zaangażowani, zwłaszcza Tony'emu Kanaanowi, ponieważ on jest związany z tą serią od długiego czasu. Rozpocznę ściganie jako debiutant, ale sądzę, że w miarę upływu czasu będę dokonywał postępów. Mam nadzieję, że z moim wkładem będziemy mogli bazować na doświadczeniu wypracowanym z Tonym i wprowadzimy nasz zespół na nowy poziom. Jestem bardzo zadowolony, a na mojej twarzy rysuje się szeroki uśmiech - powiedział Barrichello, który po zakończeniu sezonu 2011 został zmuszony do rozstania z Williamsem na rzecz swego rodaka - Bruno Senny.

Źródło: espnf1.com

KOMENTARZE

9
Dante
02.03.2012 09:23
@Sycior - Obiecał dla swojej żony, że nie będzie startował na takich obiektach... Obstawiam, że wyposażył się w dobrego prawnika. ;)
Kajt
02.03.2012 08:11
Powinien dużo potestować jazdę na owalach zanim się za taki zabierze.
DragonRider
02.03.2012 04:36
@Sycior Z powodu takiego, że owale są bardzo niebezpieczne, czego dowodem jest ubiegłoroczny wypadek w którym śmierć poniósł Dan Wheldon, a kilku innych kierowców zostało rannych. http://www.youtube.com/watch?v=T4ZuglVDfik
Sycior
01.03.2012 09:50
A dlaczego miał się na owalach nie ścigać?
Sar trek
01.03.2012 09:29
Mnie, jako kibica Indycar i kogoś, kto w pewnym stopniu mu kibicował, cieszy to. Cieszy również to, że pomimo wykopaniu z Williamsa dalej będzie robił to co kocha. Ale ta złamana obietnica dana żonie, no cóż, nieładnie, oj Rubens nieładnie :)
kampos
01.03.2012 08:48
teraz można jeszcze pomażyć, aby jakaś z dostępnych stacji TV (np. Sportklub) wzięła się w karby i szarpnęła na transmisję live. Wiem, wiem - internet, ale to jednak nie jest to samo...
Simi
01.03.2012 08:13
Amalio - uprzedziłeś mnie, miałem napisać to samo ;) Cóż, pozostaje życzyć Rubensowi wszystkiego najlepszego na nowej drodze kariery... IndyCar to porządna i konkurencyjna seria i dobrze, że Barrichello trafił do niej, a nie jakiegoś tam... hmm... AutoGP, czy cokolwiek innego. Jestem ciekaw jego wyników, ale myślę, że sobie da radę.
Amalio
01.03.2012 06:15
Kiedy rozwód? ;)
katinka
01.03.2012 06:15
Fajnie, ze Rubens szczesliwy i oby mu sie powiodlo w Indy. To dobry kierowca i jego doswiadczenie na pewno zespolowi KV Racing sie przyda. Zycze Brazylijczykowi wielu sukcesow i bezpiecznych wyscigow. Ale kurde przyrzeczenia danego zonie, to nie dotrzymal, oj nie ladnie ;)