Lotus przekonany, że może być trzecią siłą w F1

Alan Permane jest zadowolony z bolidu, ale czeka na normalny wyścig w ich wykonaniu
02.04.1223:21
Igor Szmidt
3286wyświetlenia

Kimi Raikkonen i Romain Grosjean są gotowi by zagrozić McLarenowi i Red Bullowi w walce o zwycięstwo w wyścigu - takie jest zdanie samego zespołu Lotus, który liczy na bezproblemowy weekend.

Bolid Lotus E20 pokazał obiecujący potencjał w dwóch pierwszych wyścigach sezonu, szczególnie w kwalifikacjach, jednak nie udało się jeszcze udowodnić, jak dobry jest w wyścigach.

Grosjean wycofał się we wczesnych fazach wyścigu w Australii i Malezji ze względu na incydenty, natomiast forma Raikkonena była nieco zachwiana ze względu na słabe kwalifikacje na torze Albert Park oraz tydzień później przez karę za wymianę skrzyni biegów na Sepang.

Te warunki oznaczają, że Lotus nie zna swojej dokładnej szybkości, jednak dyrektor operacyjny, Alan Permane, wierzy, że ekipa ma potencjał, by być najlepszym zespołem reszty stawki - za czołową dwójką.

Miło byłoby mieć normalny wyścig bez żadnych kar i bez wypadków Romaina po kilku pierwszych zakrętach - Permane powiedział dla Autosportu. Myślę, że na czele stawki będzie McLaren i Red Bull, natomiast potem, myślę, że jesteśmy my. Wiem, że Mercedes był trzeci po kwalifikacjach w Malezji, jednak ich wyścigowa forma nie jest szczególna. Widzieliśmy Rosberga, który musiał zjechać po nowe opony przejściowe w Malezji, kiedy się z nim ścigaliśmy i myślałem, że będziemy mieli tam problemy. Jednak jego forma nie uległa zmianie, a może nawet była gorsza niż nasza. Mercedes sobie z tym poradzi, jednak na tę chwilę ich forma nie jest zagrożeniem.

Pomimo tego, że Ferrari wykonało świetną robotę podczas wyścigu w Malezji, to jeśli będą nadal kwalifikowali się na dziesiątych, czy dwunastych pozycjach, podczas gdy my będziemy na trzecim i piątym, z sekundą przewagi, to będzie to czyniło różnicę. Nie zajmie im dużo czasu aby się poprawić i dadzą z siebie wszystko, aby to uczynić, jednak my również możemy się poprawiać. Zapowiada się ciekawa walka. Wchodząc w walkę na udoskonalanie naszych bolidów, z Red Bullem i McLarenem, które są poważnymi zespołami, oznacza, że my również będziemy dawać z siebie wszystko, aby się za nimi utrzymać.

Podczas gdy niektóre zespoły, jak Sauber i Ferrari, wydają się mieć lepszą formę wyścigową, niż kwalifikacyjną, Permane uważa, że Lotus jest wystarczająco mocny, aby być dobrym zarówno na jednym okrążeniu, jak i na dystansie całego wyścigu. W rytmie kwalifikacyjnym pokazaliśmy, że nasz bolid jest dobry - powiedział. Mieliśmy szansę na zajęcie pierwszego rzędu, lub nawet pole position w Malezji.

W kwestii tempa wyścigowego ocena jest nieco trudniejsza, ponieważ jeszcze go w pełni nie widzieliśmy, nie ma jednak powodu myśleć, że będzie zła. Przez całe testy samochód sprawiał wrażenie łagodnego dla opon, a jeśli masz dobrą formę, wystarczy nalać paliwa i jechać. Nie zobaczymy tego jednak do czasu, gdy będziemy mieli normalny wyścig. Chcemy mieć dwa bolidy w czołowej dziesiątce, brak kar, brak problemów ze skrzynią biegów i brak wypadków na pierwszych kilku zakrętach i ostatecznie mieć dobry, suchy wyścig. Miejmy nadzieję, że w Chinach się nam to uda.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

29
PABLOeskobar
05.04.2012 01:26
Lotus E20 to szybkie Auto i tyle w tym temacie tempo wyścigowe i kwalifikacyjne jest więcej niż zadowalające że im dwa wyścigi do końca nie wyszły to jeszcze o niczym nie świadczy. Na pewno ich Auto jest szybsze od Ferrari od Mercedesa mają leprze tempo wyścigowe.
SirKamil
05.04.2012 12:53
Bardzo to zła baletnica, co zrobiła drugi/trzeci najszybszy samochód w stawce.
christoff.w
05.04.2012 02:23
Normalny wyscig? A sa nienormalne? Pasuje tu przyslowie o baletnicy jak ulal.
SirKamil
04.04.2012 11:19
Ok, Aeromis, chwytam sens. Osobiście jestem przekonany, że Kimi jest blisko optymalnej formy ale tak czy inaczej musi minąć jeszcze trochę czasu, dla ich obu. 2 lata przerwy, nowy zespół, nowy konstruktor, nowe opony, nowe otoczenie i tak dalej. To gra pewnych subtelności, które muszą okrzepnąć a Lotus tak czy siak jest w świetnej formie zważając na okoliczności (perypetie 2011, brak "wielkich celów" na ten sezon, silna i ustabilizowana konkurencja w garażach obok).
Arya
04.04.2012 03:57
@Aeromis Aaa, to taka sprawa :P Przynajmniej chyba nie tylko ja nie zrozumiałam :> Cóż, późna godzina też może swoje robić. No to oczywiście się zgadzam, możliwe, że Kimi ma jeszcze pole do poprawy, a i mogą zostać rozwiązane wkrótce te niedogodności z kierowaniem... No ale tutaj to już obracamy się w dużej mierze w sferze domysłów...
Aeromis
04.04.2012 12:14
@SirKamil I ekstremalnie optymistyczne dla fanów Lotusa. To proste, gdyby Kimi był obecnie w średniej formie, a mimo to zdobywał takie miejsca jakie zdobywa, to Romain dojeżdżający do mety mógłby nawet podwoić punkty zdobywane przez Lotusa. Innymi słowy znaczyłoby to, że Lotus jest w doskonałej formie, że nawet "średni" Kimi na luzie zdobywa wysokie pozycje w dodatku startując z dość odległych miejsc. Pisząc wcześniej o scenariuszu Alana Permane myślę, że wziął także pod uwagę to, że Kimi być może jeszcze nie wyciska tyle ile mógłby, bo w końcu przerwa robi swoje.
SirKamil
03.04.2012 10:32
[quote="Aeromis"]Lotus może tylko trzymać kciuki, aby obecna forma RAI nie była zbyt dobra, bo stworzyło by to możliwości dla GRO i całego teamu.[/quote] Możesz to jakoś rozwinąć? bo to ekstremalnie ciekawe...
kaliberusa
03.04.2012 09:15
@Arya Idz juz kleic "pierogi" po u**a zabierasz glos w sprawie "grzecznych chlopcow' w f_1?he?
Arya
03.04.2012 08:28
@Aeromis Aha. I tak wydaje mi się to dziwną strategią. Ale jak Kimi nie będzie super - no to w zamian tutaj zespół straci punkty. Masz na myśli, że jeżeli Iceman będzie zbyt dobry, to Romain się załamie psychicznie i będzie jeździł w ogóle tragicznie, a w odwrotnym przypadku podbuduje się i wyskoczy z formą? W każdym razie to bez sensu. Chyba nie po to Lotus zatrudniał Kimiego, żeby potem trzymać kciuki za jego słabą formę.
Simi
03.04.2012 08:05
Aeromis - oczywiście, nikt nie powiedział, dlatego w poprzednim komencie przyznałem Ci rację. :)
Aeromis
03.04.2012 08:03
@Simi [quote]Przecież, kto powiedział, że musi być bezwzględny numer 3?[/quote] Lepiej tego nie liczyć ;) [quote]Zobaczymy co będzie dalej.[/quote] Zraszania torów nie będzie, więc ALO mistrzem nie zostanie ;) W każdym razie nawet jeśli w dwóch najbliższych GP coś się wyłoni, to będzie to tylko przedsmak dalszego rozwijania bolidów. @Arya [quote="Arya"]Czegoś tu nie chwytam: chyba dla Lotusa byłoby dobrze, by forma ich kierowcy - Kimiego - była jak najlepsza?[/quote] Jeśli RAI nie jest taki super = GRO może mu dorównać / przegonić (no comments) i wyraźnie powiększyć dorobki punktowe zespołu.
Arya
03.04.2012 07:56
@Aeromis Dlaczego "Lotus może tylko trzymać kciuki, aby obecna forma RAI nie była zbyt dobra, bo stworzyło by to możliwości dla GRO i całego teamu."? Czegoś tu nie chwytam: chyba dla Lotusa byłoby dobrze, by forma ich kierowcy - Kimiego - była jak najlepsza? No i właśnie moim skromnym zdaniem Sauber i Ferrari nie mogą tak zrobić: bo dla nich okoliczności zagrały bardzo dobrze, nie mieli awarii czy błędów strategicznych: ich pozytywy są wyłożone na tacy, przerodziły się w wyniki. Ale tutaj mówię tylko o sytuacji, którą mogliśmy widzieć w dwóch ostatnich GP, bo rzeczywiście to, jak się będzie rozwijał rozkład sił w stawce, trudno przewidzieć; czy ktoś nie nadgoni, czy różnice będą mniejsze czy większe...
Simi
03.04.2012 07:53
Aeromis [quote="Aeromis"]W obecnym sezonie, po obecnych dwóch GP wcale nie jest pewne, że w ogóle będzie jakaś trzecia siła. Może się to zmieniać jak w kalejdoskopie i więcej zależeć od samych kierowców, taktyki i szczęścia[/quote] Tak, myślę, że to też jest opcja. Przecież, kto powiedział, że musi być bezwzględny numer 3? Na tą chwilę ciężko wyłonić tą trzecią siłę w stawce - wydaje mi się, że wyniki były zbyt mało wymierne, by to ocenić. Zobaczymy co będzie dalej.
Aeromis
03.04.2012 07:17
W obecnym sezonie, po obecnych dwóch GP wcale nie jest pewne, że w ogóle będzie jakaś trzecia siła. Może się to zmieniać jak w kalejdoskopie i więcej zależeć od samych kierowców, taktyki i szczęścia, lub też bycie trzecią siłą okaże się o wiele łatwiejsze niż można by przypuszczać. Po Lotusie nie spodziewałem się niczego dobrego przed sezonem. 5 a maksymalnie 4 miejsce byłoby i tak wielkim skokiem w porównaniu do absolutnej większości GP w poprzednim sezonie (czyt. bez dwóch pierwszych). Przy założeniu, że Lotus wprowadzi jakiś wlot chłodzący głowę Romainowi możliwe jest, że zaczną walczyć o to, co wydawało mi się niemożliwe, lecz nadal w to nie wierzę. Lotus może tylko trzymać kciuki, aby obecna forma RAI nie była zbyt dobra, bo stworzyło by to możliwości dla GRO i całego teamu. Nie sądzę aby poprawne było opieranie wniosków o scenariusz złożonym z samych pozytywów jak to chyba uczynił Alan Permane. Równie dobrze mógłby tak zrobić Sauber czy Williams a kto wie czy i nie Ferrari. Do niczego to nie prowadzi, a dokładniej do niczego innego niż widzieliśmy w poprzednim sezonie.
Arya
03.04.2012 06:08
Taaa, a Ferrari zapewne było jak na razie najlepszym bolidem w tym sezonie. Wiadomo, że liczą się punkty, ale nie można patrzeć tylko w tabelę wyników, przymykając oko na okoliczności. Jeżeli chodzi o Lotusa, to nie jestem pewna, jak to będzie z rozwojem w trakcie sezonu, ale na tę chwilę są mocni. Kimi większość swoich wyścigów spędził w tłoku, Grosjean... w garażu. Dla Icemana były to dwa pierwsze wyścigi w bezpośredniej rywalizacji, i to sporo tego było, w Malezji w dodatku pierwszy raz, nie licząc jednego instalacyjnego okrążenia, na deszczowych oponach. Dodajmy nie najszybsze pit stopy i nieco zbyt asekuracyjną strategię, na pierwszy i trzeci pit stop Kimi zjechał później niż reszta, na czym stracił. No i warunki deszczowe również nie sprzyjały, tempo rosło wraz z przesychającym torem. Ta, może to wszystko wymówki i liczą się tylko punkty, ale moim zdaniem Ferrari (z Alonso za kierownicą) naprawdę zmaksymalizowało wynik, a Lotus miał z tym problemy. Wydaje się, że wszyscy są dość blisko i ciężko to ocenić, ale trzecia siła w stawce? Nie wydaje mi się, by to było bardzo wygórowane. No cóż, jeszcze długi sezon przed nami, dopiero dwa wyścigi na dwadzieścia, tyle się może dziać :)
SirKamil
03.04.2012 03:11
Tyle mam do powiedzenia na temat mitycznego, istniejącego jedynie w świadomości adnowseba "słabego" tempa wyścigowego Lotusa. http://i.imgur.com/pv1I6.png
marios76
03.04.2012 03:04
Nie mam zamiaru wtykać tu wątku, we wcześniejsze kolegów waśnie wydają mi się nieco słabsi właśnie, niż w zeszłego sezonu początku. Oceniać tak szybko w porządku nie jest, wszak w roku zeszłym jechali w czubie, i podium było dwukrotnie, jak F1 lubię! Lecz teraz im tego nie wpiszę w rejestr! I tylko czekać kolejnych wyścigów, niech będzie szybkości to podsumowanie, gdy ktoś z ich kierowców na podium stanie, może to będzie początek pościgu? Teraz bez rymów: wydaje mi się, że owszem dobre tempo kwalifikacyjne, gorsze wyścigowe. Ten sezon wygląda nieco inaczej od poprzedniego- było raczej odwrotnie. Ale biorąc pod uwagę potencjał kierowców, to czym dysponowali w zeszłym roku z teraźniejszym porównaniem. Wyniki pół biedy, nie oddadzą całego potencjału, ale bliżej mi do tego, że w zeszłym roku była to szybsza konstrukcja, niż że Kimi dysponuje pewniejszym bolidem niż Pietrow. Pozostaje jeszcze aspekt dopasowania i rozwoju w kolejnych GP, i tu myślę nie będzie takiej tragedii jak w poprzednim sezonie. Na pewno nie jestem ich kibicem, i staram się być obiektywny. Pomoże Wam to?
IceMan11
03.04.2012 03:02
@adnowseb Jak Lotus jest słaby to gdzie ten Mercedes, o którym tak wieszczyłeś przed sezonem? Kwalifikacje to nie wszystko prawda?
Simi
03.04.2012 02:13
MairJ23 [quote="MairJ23"]ale w okreslanie ktora ten zespol jest "sila" to bym si ejeszcze nie bawil - bo inni tez moga sporo nadgonic - chocby Williams - i jak oni zaczna konczyc wyscigi tam gdzie powinni to Lotus bedzie mial problem.[/quote] W porządku, ale mówisz w czasie przyszłym. W tym momencie (to jest - na stan po GP Malezji) Lotus faktycznie jest mocny i kto wie - być może jest trzecią siłą w stawce. Mówimy o teraźniejszości. W kolejnych wyścigach np. Williams może być przed nimi (życzyłbym sobie tego), ale na tą chwilę nie jest. O tym mowa :) Pozdrawiam, miłego dnia (wszak u Ciebie jeszcze rano :))
MairJ23
03.04.2012 01:42
@Simi nie powiem - trzeba byc slepcem zeby nie widziec potencjalu zespolu (Lotus) - ale w okreslanie ktora ten zespol jest "sila" to bym si ejeszcze nie bawil - bo inni tez moga sporo nadgonic - chocby Williams - i jak oni zaczna konczyc wyscigi tam gdzie powinni to Lotus bedzie mial problem. Maldonado byl na dwoch swietnych pozycjach w obu wyscigach a to co zrobil Senna w ostatnim to majstersztyk. Moze za bardzo optymistycznie podchodze do zespolu sir Franka - ale napewno Williams jest tam gdzie rok temu mogl tylko pomarzyc.
Bendix
03.04.2012 12:31
Mają szanse ale na razie to tylko gadanie ale licze na nich i życze powodzenia!!!
Simi
03.04.2012 11:10
Wiesz, nie chodzi mi o to, żebyś nie pisał. Nie mam z Tobą problemu. Chodzi mi tylko o to, że pozycja po dwóch wyścigach nie odzwierciedla całkowicie potencjału zespołu.
adnowseb
03.04.2012 10:51
@Simi Spoko, przestanę zamieszczać komentarze na temat Lotusa. Czas pokaże na którym będą miejscu.
Simi
03.04.2012 10:43
[quote="adnowseb"]Słabo wypadli w dwóch wyścigach,a jak tego nie widzisz to ...... (może będzie lepiej ,na razie jest słabo)[/quote] W porządku andowseb - jest słabo, ale należy się zastanowić, dlaczego? Grosjean był w czołówce na kwalifikacjach, a obu wyścigów nie ukończył. To jednak wcale nie oznacza powtórki z 2009 - można zacząć słabo, ale skończyć jak najlepiej. Więc tu nie widzę sensu. Kimi miał kłopoty kwalifikacyjne (wiemy o co chodzi), a mimo to kończył wysoko. Jaki z tego wniosek? Bezproblemowy wyścig Lotusa=dużo punktów, może jakieś podium.
bogoosh
03.04.2012 08:18
Żeby te szumne zapowiedzi nie skończyły się tak, jak w zeszłym roku po dwóch pierwszych wyścigach... No ale zobaczymy w Chinach, czy Grosjean wytrzyma presję pierwszych okrążeń, a Raikkonen bez przygód da radę wystartować wreszcie z dobrej pozycji.
Sgt Pepper
03.04.2012 05:35
"może być trzecią siłą..." - śmieszne, bo tak naprawdę to niewiele to znaczy. Prawie każdy solidny team może być trzecią siłą, a nawet więcej niż trzecią.
cravenciak
02.04.2012 10:16
Jak dla mnie to już są drugą, nie wiem po co ta skromność.
ari2k5
02.04.2012 09:56
[quote]Miło byłoby mieć normalny wyścig bez żadnych kar i bez wypadków Romaina po kilku pierwszych zakrętach[/quote] tekst miesiąca :D
xdomino996
02.04.2012 09:29
Prawdę mówiąc to Romain w tych 2 wyścigach pozbawił teamu z 15 pkt ,jak nie lepiej ... No ale to jest walka tam takie rzeczy się zdarzają