Wolff: Maldonado zamknął usta krytykom

Wenezuelski kierowca zbiera mnóstwo pochwał za wygraną w Hiszpanii.
17.05.1211:36
Karol Zając
1858wyświetlenia

Według udziałowca zespołu Williams - Toto Wolffa, Pastor Maldonado swoim zwycięstwem zrobił więcej niż trzeba, aby zamknąć usta jego krytykom.

Kierowca z Wenezueli pokazał świetne osiągi w Barcelonie wygrywając swój pierwszy wyścig w F1 i dowodząc, że jego jego obecność w stawce nie wynika tylko z odpowiedniej umowy sponsorskiej.

Wolff wie, że Maldonado w przeszłości stawiał czoła krytyce za bycie kierowcą płacącym za swoje starty, jednak teraz uważa, że wszyscy jego przeciwnicy nie mogą dalej narzekać: Sądzę, że ucieszenie krytyków to dyplomatyczne stwierdzenie. Myślę, że swoją formą w Hiszpanii pokazał im, że mają się przymknąć.

Mówiłem to już wiele razy, środowisko ekonomiczne w motorsporcie się zmieniło. Jeśli chcesz jeździć w GP2, to musisz mieć półtora miliona funtów, więc kierowcy tutaj są nie tylko szybcy i utalentowani, ale też byli w stanie zainteresować sponsorów. Pastor bardzo dobrze wzbudza zainteresowanie partnerów, wielu innych kierowców również to robi. Zapomnijmy więc o terminie «kierowca płacący», gdyż musimy przyzwyczaić się do tej sytuacji - tłumaczy.

Wolff twierdzi, że Maldonado wykonał duży postęp w tym roku i sądzi, że wnioski z lekcji z ostatniego okrążenia w GP Australii zostały wyciągnięte: Tutaj chodzi głównie o naukę, a Pastor dostał solidną nauczkę w Melbourne. Wiele o tym rozmyślał przed wyścigiem, kiedy rozmawialiśmy o strategii powiedział: «Będzie w porządku, jeśli po pierwszym okrążeniu nie będę na prowadzeniu. Jestem tu po to, by zdobywać punkty». Nie narzucał sobie presji, co było bardzo ważne, W wyścigu był bezbłędny, a jego inżynier wyścigowy bardzo dobrze go kierował odnośnie oszczędzania opon.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

14
Masio
18.05.2012 04:23
W Monte Carlo też będzie faworytem tego wyścigu. W niższych seriach jeździł tam znakomicie, rok temu mógł zdobyć pierwsze punkty w F1, więc jego wynik może być również znakomity.
Adakar
17.05.2012 02:04
@Ralph1537 ojjjjj.... w Monako ? żebyśmy się nie zdziwili jak odbierze jeden z pucharków na schodach
Simi
17.05.2012 12:27
Zobaczymy co będzie w Monako. Byłbym ostrożny co do kwestii zwycięstwa, ale na pewno trzeba go brać pod uwagę w dużych punktach, może nawet na podium, może nawet i na jego szczycie. GP Hiszpanii bez wątpienia pokazało, że to tak samo jak Perez - kierowca i utalentowany, i płacący - w obecnych czasach trudno o lepszy układ. W GP Monako będzie pod dodatkową presją - dziennikarze będą pytać jak tym razem pójdzie zwycięzcy sprzed dwóch tygodni itd. Będzie musiał zapanować nad nerwami i jechać swoje. Mając w pamięci zeszłoroczny występ na tych kultowych ulicach i to, że tegoroczny Williams jest lepszy, należy spodziewać się dobrego rezultatu. Powodzenia Pastor.
SirKamil
17.05.2012 12:21
Grunt to utrzymać dobrą formę. Sukces w Barcelonie jest niepodważalny, ale trzeba unikać kazusu Pereza, który po Malezji był objawieniem sezonu na językach wszystkich, by trzy wyścigi później bez punktów mało kto zauważał jego istnienie.
jednooki_cyklop
17.05.2012 12:03
Od dawna mu kibicuję i bardzo mnie cieszy jego zwycięstwo. Myślę, że w Monako ma duże szanse na powtórzenie tego wyniku.
majkeljot
17.05.2012 11:46
@jpslotus72 Maldonado w Monaco już udowadniał, że potrafi tam zwyciężać. Wszystko będzie zależeć od bolidu. Jeśli uda mu się go dobrze ustawić, znów będzie na szczycie.
akkim
17.05.2012 11:39
Zasłużone to podium, zapracował na to, pomijam "kompanię" w dolary bogatą, moim zdaniem przykład: płacę lecz oddaję, co innych z workiem kasy nie dotyczy wcale.
IceMan11
17.05.2012 11:11
@jpslotus72 Jeszcze nie posiada, ale nie bój nic. Kilka takich GP i na pewno się znajdą. Wszakże Rosberga po jednym zwycięstwie już niektórzy nie lubią, a jego obrony w Bahrajnie zganiają na sodówę jaka uderzyła mu po odniesieniu zwycięstwa...
jpslotus72
17.05.2012 11:00
W Hiszpanii Pastor pojechał czysty wyścig i jeśli przerodzi się to w stabilną formę, to rzeczywiście krytykować go będą mogli już tylko złośliwcy, jego osobiści wrogowie (jeśli takowych posiada) i ci, którzy zazdroszczą mu dziewczyny... W Monako jednak musi szczególnie uważać, bo właśnie tutaj łatwo o błąd, który może odkneblować usta krytykom. Z drugiej strony - "pójście za ciosem" właśnie na uliczkach Księstwa może udowodnić, że w Hiszpanii Wenezuelczyk naprawdę "rozpostarł skrzydła", a nie "trafiło się ślepej kurze ziarno"...
adnowseb
17.05.2012 10:37
W 2011 mnie rozczarował zdobywając tylko jeden punkt.Właściwie to nie on mnie rozczarował a forma Williamsa.(Tamtym bolidem zdobyc punkt to juz sukces) Teraz dysponując lepszym bolidem,jezdzi tak jak mozna się było tego spodziewac. Pastor ''szaleje''w Monaco ,więc spodziewam się wszystkiego.(łącznie z rozjechaniem sędziów:)) Powodzenia Pastorku:))
IceMan11
17.05.2012 10:22
W Monaco jeździ świetnie, więc szykuje sie kolejny dobry wynik. Niektórym teraz żal ściska wiemy co, że ten płacący nieudacznik wygrał wyścig...
Karol26
17.05.2012 09:52
Pokazał możliwości. Co do płacących kierowców są wśród nich również dobrzy ale i tacy co mają kasę i zero talentu więc daje to wiele do myślenia.
Kamikadze2000
17.05.2012 09:51
W następnym wyścigu ponownie będzie niepokonany. :)
Ralph1537
17.05.2012 09:39
a w następnym wyścigu nie zdobędzie ani jednego punktu ;d