Smedley: Massa wróci na szczyt

Według inżyniera Brazylijczyka, kierowca jest bliski walki na czele stawki
04.07.1212:59
Łukasz Godula
1762wyświetlenia

Inżynier wyścigowy Felipe Massy, Rob Smedley uważa, że jego podopieczny to obecnie zupełnie inny kierowca w porównaniu do początku sezonu i potrzebuje zaledwie lekkiej poprawy, by ponownie walczyć na czele Formuły 1.

Obecnie, przed Silverstone, Felipe brakuje niewiele, by wrócił na szczyt pod względem jazdy i pewności w bolidzie - powiedział Smedley dla strony internetowej Ferrari. Potrzebujesz sytuacji, w której wszystko idzie po twojej myśli i w ostatnich wyścigach nie mieliśmy tego. Wracając do Kanady, popełnił mały błąd na starcie, który zmienił wszystko, a w Monako utknął w korku bolidów na 70 okrążeń.

Jednakże w kwestii tempa w ostatnich wyścigach oraz sposobie jazdy i pewności siebie, jest zupełnie innym kierowcą od tego z początku sezonu. Tak więc brakuje mu niewiele, może jeden procent, by wszystko ułożyło się po naszej myśli.

Smedley wierzy również, że charakterystyka toru Silverstone, która premiuje dobrą aerodynamikę bolidu, powinna dobrze pasować do Ferrari F2012. Myślę, że mamy duże szanse na Silverstone, mimo to nie jest sekretem, że ciągle musimy się poprawić i mieć szybszy bolid - stwierdził. W Walencji nie mieliśmy najszybszego bolidu, jednak w porównaniu do początku roku, był znacznie poprawiony, co zawdzięczamy świetnej pracy każdego w zespole.

Jednakże nasz bolid zawsze był dobry w szybkich zakrętach, a Silverstone jest przez takie wiraże zdominowany. Mam nadzieję, że będziemy mogli to wykorzystać. Nie chodzi tu tylko o rozwój obecnej maszyny ale również fakt, że zawsze byliśmy dobrzy w takich warunkach. Dlatego uważam, że mamy duże szanse w ten weekend.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

25
Kamikadze2000
05.07.2012 08:10
@RY2N - zgadzam się - problemem Felipe przede wszystkim jest bolid. W 2008 r. wóz idealnie mu pasował, a wtedy nawet Kimi miał z nim problemy (choc on miał pewne problemy z Bridżami). Późniejszy wypadek mógł miec wpływ, ale nadal mam nadzieje, że to złudne wyobrażenie. Choc Felipe nie zasługuje na posadę w Ferrari, liczę że ją zachowa. Po prostu chciałbym, aby znowu zasmakował zwycięstwa! :))
RY2N
05.07.2012 10:52
[quote="KryS"]haha czsami jak czytasz te tytuły nowych artykułów to można sie dobrze uśmiać :PP[/quote] Właśnie - jak widzę w tytule takie słowa jak "Smedley" "Massa" i "szczyt" to mam niedwuznaczne skojarzenia... [quote="damian8126"]W Monako był nawet szybszy od Alonso :)[/quote] Różnica była na drugim miejscu po przecinku, dlatego Excel zaokrąglił do 0,0. [quote="jpslotus72"]Co w ogóle dają (powyższe) obliczenia czasowe?[/quote] Chciałem tylko pokazać, że różnice między nimi nie są aż tak dramatyczne (średnio 0,2 - 0,3) czyli de facto na tym samym poziomie co zawsze były (także wtedy gdy padło osławione "Alonso is faster than you"). To po prostu inni się niesamowicie zbliżyli i stawka jest tak zbita że parę dziesiątych wolniej w kwalifikacjach powoduje wiele miejsc niżej na starcie i później dramat w wyścigu czyli ulubione przez Massę podążanie w "pociągu" maruderów kończące się dzwonem (nie dziwi to zważywszy na od zawsze występujące słabości Massy - strach przed jazdą na limicie bolidem który ma nerwowy tył czy mała kreatywność przy wyprzedzaniu). Reasumując - Massa jeździ jak zwykle, tylko jego bolid nie miażdży już reszty stawki.
sulico76
05.07.2012 08:15
Dopoty beda ciagnac Masse "za uszy" dopoki nie znajda godnego nastepcy na jego miejsce. Jak dla mnie Massa "stracil" posade w Ferce po GP Hiszpanii, gdy zdali sobie sprawe, ze mogli by walczyc o obydwa tytuly w sezonie, zamiast jednego. Niestety Massa jest obecnie najslabszym ogniwem u czerwonych, jednakze zmiana kierowcy w trakcie sezonu to nie jest prosta sprawa. Poza tym, oprocz Pereza w ktorego transfer w trakcie biezacego sezonu watpie, nie widze nikogo na horyzoncie. Takze pewnie Felipe przemeczy sie jakos do GP Brazylii, a noz sie jakis cud po drodze wydarzy :-)
mbwrobel
04.07.2012 08:57
[quote="DJ Malina"]Tak czy inaczej muszą zatrudnić kogoś nowego na sezon 2013 - kierowcę albo niańkę dla Massy...[/quote] Ale dałeś do pieca :). Mało się nie posikałem ze śmiechu. W kilku słowach ująłeś cały problem :). Scuderia próbuje wpłynąć na Massę prośbą lub groźbą. Ten jednak jest odporny. Lubię go, ale ostatnio sobie nie radzi. Myślę, że jednak skład kierowców u "Czerwonych" w przyszłym roku zmieni się w 50%.
jpslotus72
04.07.2012 07:22
Co w ogóle dają (powyższe) obliczenia czasowe? F1 to nie wyścigi długodystansowe na czas - a kwalifikacje mają jedynie za zadanie ustawić kolejność startową do wyścigu. W tym sezonie różnice czasowe w ogóle nie są jakieś przepastne, więc nawet ułamki sekundy oznaczają często sporą odległość w pozycjach. Liczą się punkty na mecie - a przede wszystkim miejsca na podium (które dają tych punktów najwięcej). Alonso na razie ma na koncie 4x podium - w tym (jako jedyny w stawce) dwukrotnie stał na najwyższym stopniu. U Massy w tej "kategorii" wciąż świeci "0" (słownie - "zero") - i to jest podstawowa różnica. Wg ambicji Ferrari, jeśli pierwszy kierowca wygrywa wyścigi, to drugi powinien meldować się minimum w połowie strefy punktowej, a od czasu do czasu na niższych stopniach podium - tymczasem, jeśli mnie pamięć nie myli (nie mam czasu sprawdzać) najwyższą pozycją Massy było 6-te miejsce w Monako, a poza tym marnie, marniutko... I nie ma w ogóle sensu na poważnie porównywać tego z wynikami Alonso.
damian8126
04.07.2012 07:05
W Monako był nawet szybszy od Alonso :)
KryS
04.07.2012 03:27
haha czsami jak czytasz te tytuły nowych artykułów to można sie dobrze uśmiać :PP
RY2N
04.07.2012 03:11
Tak się kształtuje strata Massy do Alonso w kwalifikacjach (w każdym przypadku brany best lap z całych kwalifikacji): Australia 1,0 Malezja 0,2 Chiny 0,3 Bahrajn 0,5 Hiszpania 1,1 Monako 0,0 Kanada 0,3 Walencja 0,1
damian8126
04.07.2012 01:50
Jak nie ma efektów? W porównaniu do pierwszych GP różnica jest kolosalna. Od 3 GP Massa jeździ teraz już trochę gorzej niż Alonso ale nie traci tyle co wtedy. Ostatni wyścig w Walencji to był akurat pech ale Monaco i Kanada gdzie miał dobre tempo pokazały że jeździ dużo lepiej.
Sgt Pepper
04.07.2012 01:43
Ferrari powinno dostać nagrodę dekady za cierpliwość. Ja już mam dość serialu p.t. "Massa, jego osiągi i ich poprawa". Lubię chłopaka, ale ileż można słuchać w kółko tego i samego ? Efektów- jak nie było, tak nie ma. :( Co najgorsze- nie spodziewam się że będą. Miał wystarczająco dużo czasu.
akkim
04.07.2012 01:30
Nie rozumiem zniesmaczenia, póki jest w zespole, to będą Go ciągnąć, chociaż jest na dole, a poza tym przecież to wielkie alibi, media chwycą, gdy się tylko trup formy ożywi.
Master
04.07.2012 01:21
Massa ze swoją formą nadaję się do pucharu Fiata Panda i nie zdziwię się, jeśli w przyszłym roku w tym pucharze weźmie udział.
IceMan11
04.07.2012 12:56
O której jest jutro konferencja prasowa?
Yurek
04.07.2012 12:47
[quote="Adakar"]Nie chcą żeby zabierał doświadczenie i wiedzę do innej ekipy. Thats all.[/quote] Wiedza i doświadczenie Irvine'a na nic zdały się Jaguarowi, ot co.
DJ Malina
04.07.2012 12:04
stay cool, Felipe baby ;) Tak czy inaczej muszą zatrudnić kogoś nowego na sezon 2013 - kierowcę albo niańkę dla Massy...
Simi
04.07.2012 12:03
@jpslotus72 O własnie, idealnie ujęte. Najlepsze jest to, że od 2010 mamy "decydujący sezon Massy"... A wcale nie spisuje się tak dobrze, żeby zdawał ten egzamin za każdym razem. Powiedziałbym nawet, że z każdym sezonem jest coraz gorzej.
Adakar
04.07.2012 12:00
@Masio Ferrari chce przedłużyć z nim kontrakt, ale ... odstawiajac go na boczny tor i zostawiajac w "rodzinie Ferrari". Nie chcą żeby zabierał doświadczenie i wiedzę do innej ekipy. Thats all.
Masio
04.07.2012 11:56
Który raz już to słyszę?! Massa nigdy nie wróci już do dobrej formy. Ferrari najwyraźniej chce przedłużyć z nim kontrakt, więc dlatego tak gadają. To już jest po prostu żałosne!!! Jeżeli zostawią go na następny sezon, to popełnią bardzo katastrofalny błąd.
THC-303
04.07.2012 11:46
Cóż, to jest F1 panowie :) Wszystko co dobre (choć czy te ostatnie wyścigi Massy były istotnie dobre?) jest zwielokrotniane, a co złe umniejszane. Inna sprawa, że też mam lekko dosyć tego neverending story.
jpslotus72
04.07.2012 11:42
@Simi [quote="Simi"]Mam dosc tej papki ze strony Ferrari.[/quote]Właśnie miałem napisać, że mam już dosyć tego nieustannego zajmowania się formą Massy - kiedy zauważyłem, że mnie ubiegłeś... Ileż można wałkować ten temat? To już przestało być nawet zabawne - nie jest nawet specjalnie irytujące, tylko zwyczajnie nudne... Massa musi się poprawić. Massa musi udowodnić swoją wartość. Massa na pewno powróci do lepszej formy. Massa ma ultimatum ze strony zespołu. Ten sezon zadecyduje o przyszłości Massy. Kto za Massę w Ferrari? Zespół wspiera Massę. Zespół wywiera presję na Massę. Masa słów - a Massa wciąż taki sam... Kierowca "specjalnej troski". Nudne - a w końcu już żenujące. Na takie morze słów zasługiwałby może jakiś wyjątkowy mistrz kierownicy (albo wszyscy pozostali kierowcy w stawce razem wzięci) - jak długo można zajmować się kwestią, czy jakiś kierowca w ogóle zasługuje na miejsce w swoim zespole czy nie? (Paradoksalnie - dzięki temu o Massie mówi się chyba więcej i częściej niż o Alonso - czyżby o to właśnie chodziło?)
Kamikadze2000
04.07.2012 11:35
Jak ja bym tego chciał! :))
WooQash
04.07.2012 11:17
Lubię Massę i życzę mu jak najlepiej. Ale do szczytu mu wcale nie jest blisko. Przed wypadkiem na Węgrzech mógł regularnie walczyć o podium, ba nawet o mistrzostwo (pamiętny rok 2008). Teraz Massa jest niestety daleko w tyle i nie zanosi się aby coś się zmieniło.
adnowseb
04.07.2012 11:16
Stanowisko Ferrari odnośnie Massy,niezmienne. Straciłem nadzieję na zmianę kierowców.Wyniki Massy ''mówią same za siebie''.Jest zle,a tu brak reakcji:((
Simi
04.07.2012 11:10
Mam dosc tej papki ze strony Ferrari. Najważniejsze są wyniki Massy, a tych nie widać. Niestety, dwa dobre GP to zbyt mało, żeby stwierdzić, że Felipe zostaje. Mówiąc szczerze, będę bardzo zawiedziony, jesli zespół zostawi Massę na 2013. Tak jak pisałem już kilka razy - to, że zaczął zdobywać jakies tam małe punkty, nie oznacza, że wrócił do formy, gwarantującej zostanie w Ferrari. Według mnie, to jest chore. Będąc w Ferrari i spisując się tak marnie, powinien wylecieć bardzo szybko. Nie rozumiem tej zabawy zespołu. Na czym im zależy?
xsawi147
04.07.2012 11:04
aha na pewno