Schumacher zrzuca winę za kraksę na chwilową dekoncentrację

Niemiec nie żałuje jednak ani jednego okrążenia przejechanego po mokrym torze.
20.07.1216:16
Nataniel Piórkowski
2031wyświetlenia

Michael Schumacher przyznał, że nie był wystarczająco skoncentrowany, przez co w końcówce drugiego treningu stracił kontrolę nad swym samochodem i rozbił go o bariery w trzecim sektorze toru, powodując tym samym zakończenie sesji pod czerwonymi flagami.

Ogólnie nie byłem w pełni skoncentrowany. Rozmawiałem przez radio, zmieniałem jeszcze kilka rzeczy i najechałem na białą linię - powiedział Niemiec dodając, że zmienne warunki spowodowały, iż piątek nie okazał się zbyt produktywnym dniem. Warunki były tak niestałe, że na dobrą sprawę niczego nie mogliśmy się dowiedzieć.

Siedmiokrotny mistrz świata powiedział jednak, że nie żałuje przejechania dużej ilości okrążeń po mokrym torze. Jest jak jest, więc musisz wycisnąć wszystko, co tylko się da. Kwalifikacje odbędą się prawdopodobnie w mokrych warunkach, więc musisz wyjechać i szukać jak najlepszych ustawień. Być może także z myślą o niedzieli, zdecydowanie.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

8
adminf1
21.07.2012 11:29
obiektywizm wasz normalnie mnie przerasta. W silverston w Q3 nikt nie mogł ujechac. Wdg waszego prostoliniowego myślenia to najgorszym kierowca jest ten ktory jako pierwszy w danych warunkach popelnia błąd. DO tego jeszcze wstrzymana sesja. Coż widzę ze artykuły na temat Mistrza leczą co poniektórych wieeeeeeellllkie kompleksy. Wasze ciało fizyczne i pedagogiczne, wasz wiek i wasze starzenie sie utrata sprawności ma sie nijak do życia tego dżentelmena. On wozi za sobą siłownie w tirze a wy w bagażniku dietetyczna kole i czipsy z Lidla. Nie macie pojęcia o koncentracji twrającej dłużej niz godzine i co może sie wydarzyć kiedy w ciagu tej godziny tracisz koncentracje na ułamek sekundy. Tu również nie jest istotne o czym myślał gdy wjeżdżał na stadion. Zreszta kiedyś już sie wypowiadał a propo wyscigu w Hockenheim o czym myśli podczas wyścigu.... Już chyba taką krakse kiedys widzialem...bardzo podobna sytuacja i podobna piatkowa kraksa..a w niedziele było podium:)
mbwrobel
21.07.2012 08:04
zbig52
21.07.2012 06:10
To czyja jest wina miszcza czy koncentracji?
IceMan11
20.07.2012 10:25
Ja nie mogłem w Q3 na Silver, gdy Schumi 3x lądował poza torem. W sensie nie z tego, a z reakcji Pana "obiektywnego" Kochańskiego, który to piał nad umiejętnościami miszcza w deszczu, a później oglądał swego boga deszczu trzy razy na trawce... Zawiedziony był strasznie. Nawet po głosie było słychać ;D No, ale linczu nie było. Skądże, jego ulubieni kierowcy mogą mieć słabszy weekend (w przpadku miszcza trochę ich się nazbierało od powrotu), czy jakąś wpadkę. Ale nie daj boże jak jakiś jego nie NAJ kierowca coś zrobi. Wtedy Pan "obiektywny" ocenia normalnie.
MairJ23
20.07.2012 08:10
@jpslotus72 hahah JP ty i twoje opisy :) dooobre - juz widze takie zmokniete kury przyczajone na grzedzie czekajace na poprawe warunkow :)
jpslotus72
20.07.2012 07:19
Starego wilka "zgubiła" rutyna? Już na Silverstone przewiózł się na mokrej karuzeli... Doświadczenie to nie wszystko - koncentracja jest potrzebna tak samo weteranowi jak nowicjuszowi. Ale z drugiej strony trzeba przyznać, że "kogut" wybrał się tor, kiedy większość "kurczaków" siedziała spłoszona na grzędzie (w garażach)...
marcin82
20.07.2012 07:12
haha to ciekawe o czym myślał skoro nie mógł się skoncentrować ;)
MairJ23
20.07.2012 05:23
rozbraja mnie jego szczerosc od jakiegos czasu.... No ale co mial powiedziec ? Dawaj MSC - wsiadasz jutro i szalejesz :)