Vettel: Nie nazwałem Hamiltona głupim

Według Niemca manewr oddublowania się Brytyjczyka był niepotrzebny
27.07.1209:56
Igor Szmidt
2115wyświetlenia

Sebastian Vettel nadal uważa, że manewr oddublowania się Lewisa Hamiltona w Grand Prix Niemiec był niepotrzebny, jednak zaprzeczył, jakoby nazwał Brytyjczyka głupim. Kierowca McLarena zdecydował się wyprzedzić Vettela aby powrócić do okrążenia liderów, podczas gdy mistrz świata walczył w czołówce wyścigu z Fernando Alonso - Vettel nazwał ten ruch głupim.

Choć Vettel przyznał, że manewr nie był wbrew przepisom, to jego zdaniem był niepotrzebny. Jeśli spojrzymy na przepisy, oczywiste jest to, że mamy do tego prawo - powiedział Vettel na Węgrzech. Ja powiedziałem, że było to niepotrzebne. Goniłem Fernando, za kilka okrążeń zaczynały się pit stopy i to mi nie pomogło. Prawdopodobnie zyskał na tym Jenson, jednak takie są wyścigi. Nie narzekam. Mówię tylko, że z wyścigowego punktu widzenia niepotrzebne było rozpraszanie liderów, obojętnie kto nimi był.

Jednakże, Vettel dodał, że nigdy nie nazwał Hamiltona głupim. Jeśli mówię po wyścigu, że moim zdaniem to było niepotrzebne, a potem ktoś cytuje, że powiedziałem, że jest głupi, to jest to dość rozczarowujące, ponieważ ja mam usta, mówię kilka słów, wy macie uszy, jednak gdzieś w tym procesie mimo wszystko pojawiają się błędy - przyznał Niemiec.

Kierowca Red Bulla, który stracił swoje drugie miejsce po otrzymaniu kary za wyprzedzenie Jensona Buttona poza torem przyznał, że zostawił ten incydent za sobą, choć dodał, że jego zdaniem FIA powinna upomnieć go podczas wyścigu o oddanie pozycji Brytyjczykowi. Szczerze mówiąc, cokolwiek się stało, jest przeszłością. Nie jestem na Hockenheim, jestem na Węgrzech i patrzę przed siebie na nadchodzący wyścig. Oczywiście pomogłoby mi, gdybym dostał informacje od dyrekcji wyścigu tak wcześnie, jak było to możliwe, lub od samego zespołu. Otrzymanie wskazówki z zewnątrz z pewnością byłoby pomocne, jednak dla mnie było w porządku, dlatego to zrobiłem. Ostatecznie nie było i dlatego dostaliśmy karę.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

14
Sgt Pepper
28.07.2012 05:04
Kierowca na poziomie nie skomentował by nawet manewru Hamiltona, bo ten był poprawny i zgodny z przepisami. Po co komenty manewru, emocjonalne wypowiedzi, a potem- sprostowania pod naciskiem działu PR? Vettelowi jak na mistrza brak klasy, ani na torze, ani poza nim. No, ale to moje zdanie...
derwisz
27.07.2012 12:57
W RBR ludziom najwyraźniej puszczają nerwy. Nie mogą przeboleć porażek spowodowanych własna nieudolnością. Posądzaja wszystkich o spisek i nieczystą grę przekręcając, wymyślając albo manipulując faktami. Dowodem na to jest nagłośniona przez Hornera "afera" ze złamaniem regulaminu przez Alonso który jakoby niesprawiedliwie zajął PP w kwalifikacjach. A sędziowie jakoby patrzyli na złamanie regulaminu przez ALO przez palce, jednocześnie karząc surowo VET za podobne przewinienie. Szczegółowo, załączając dowody odniosłem się do tej wydumanej "sprawy" we wczorajszym wątku poświęconemu temu wydarzeniu. http://www.f1wm.pl/php/news_id-26886.html
krzysiek_aleks
27.07.2012 12:55
[quote]Vettel: Nie nazwałem Hamiltona głupim[/quote] Tak, tak, a ja jestem wróżka zębuszka.... Vettel co raz bardziej traci rozum. W regulaminie nie ma zakazu oddublowywania się, więc dla mnie nie było problemu.
RY2N
27.07.2012 12:10
[quote="zgf1"]Chyba kierowca powinien znac regulamin?[/quote] Pewnie. To jest właśnie jeden z miliona aspektów składających się na obraz kompletnego kierowcy. A i analiza historycznych wyścigów także kierowcom pomaga w podejmowaniu decyzji na torze. Tyle, że nie wszyscy jak widać się tymi sprawami interesują. Niektórzy są tak "dobrzy", że nie muszą. Cieszę się, że w tym sezonie różnice między bolidami się zmniejszyły i łatwiej jest oceniać kierowców.
katinka
27.07.2012 11:57
Kolejne doświadczenie dla Vettela. Bedzie musiał się chyba przyzwyczaić, tak jak musiał zrobic to Hamilton, że są dziennikarze, którzy czasem przekrecają wypowiedzi i łatwo wtedy stac sie tym złym.
Rashad
27.07.2012 11:33
Recepta jest prosta, nalezy sie scigac, skonczylo sie dowozenie PP co mnie niezmiernie cieszy ;)
Aeromis
27.07.2012 11:29
@Zomo Tyle, że w tym "bełkocie" jest jedna istotna sprawa - najwyraźniej niektórzy przekręcili słowa Vettela, co nie było w porządku.
Zomo
27.07.2012 11:07
Vettel gada co mu spece z pijaru napisali zeby gadal. Pierwsza reakcja i wypowiedzi byly warte cytowania, to tutaj to belkot dla mediow.
jpslotus72
27.07.2012 10:13
[quote]Mówię tylko, że z wyścigowego punktu widzenia nie potrzebne było rozpraszanie liderów, obojętnie kto nimi był[/quote][quote] Prawdopodobnie zyskał na tym Jenson, jednak takie są wyścigi.[/quote]Drugi cytat odpowiada na wątpliwości wyrażone w pierwszym fragmencie. Lewis nie patrzył z jakiegoś obiektywnego, "wyścigowego punktu widzenia" - ona patrzył na to ze swojej własnej perspektywy i z punktu widzenia własnego zespołu. Podobnie Vettel ocenia to nie z fotela niezaangażowanego obserwatora, ale ze swojego miejsca i wg własnych interesów. Akurat tym "zewnętrznym obserwatorom" Lewis zrobił tym "numerem" niezłą frajdę... Dla Hamiltona, który na świeższych oponach był rzeczywiście szybszy, wyprzedzenie Sebastiana było sposobem na poprawienie sobie samopoczucia w pechowym wyścigu - przynajmniej przez kilka chwil mógł poczuć jakąś radość z tego weekendu. A że przy okazji mógł pomóc Jensonowi? Co w tym złego? Dla Buttona i McLarena na pewno lepiej było, żeby Lewis znajdował się między Alonso i Vettelem niż między Sebastianem a Jensonem - czy mielibyśmy więc oczekiwać, że wybierze rozwiązanie mniej korzystne dla swojej ekipy po to, aby ułatwić Vettelowi dochodzenie Alonso? Było to dosyć niecodzienne - to prawda. Ale z punktu widzenia Lewisa i McLarena było to jak najbardziej logiczne - przy tym całkowicie legalne, więc nie ma się tu co boczyć, Panie Dwukrotny. PS - jak już pisałem, Vettel mógłby mieć jakieś pretensje tylko w przypadku, gdyby Lewis miał wyraźnie wolniejsze tempo i nie dawał się wyprzedzić, wykonując jakieś dziwne manewry a la Karthikeyan.
Kamikadze2000
27.07.2012 09:40
@IceMan11 - nie kłóc z ludźmi, którzy są względem Vettela nieobiektywni. ;)
IceMan11
27.07.2012 09:37
@zgf1 Czyli Alonso, Button, Schumacher też powinni już odejść?
zoolwik
27.07.2012 09:23
" jednak dla mnie było w porządku, dlatego to zrobiłem" - byle bym tylko wyprzedzał, nie ważne czy zgodnie z przepisami, zreszta mnie przepisy nie dotyczą, co vettel? Głosuje za tym, żeby dla vettela byl organizowany osobny wyscig przed normalnym wyscigiem gdzie moglby sam sobie jechac i nikt by mu nie przeszkadzal. No i zawsze by wygrywal - co mu sie przeciez należy.
zgf1
27.07.2012 08:44
Nie widzi co robi, ze musza dawac mu wskazowki? Chyba kierowca powinien znac regulamin? Jesli nie widzi, regulaminu nie zna to moze czas odejsc?
mrxns
27.07.2012 08:05
Wkurza mnie ten Vettel, jak zaczyna przegrywać to wszyscy są winni tylko nie on.