Alonso wskazuje głównych rywali do tytułu

Zdaniem Hiszpana największe zagrożenie stanowi Hamilton i Vettel
17.08.1221:26
Karol Piątek
2638wyświetlenia

Fernando Alonso wskazał Lewisa Hamiltona oraz Sebastiana Vettela jako głównych rywali w walce o mistrzowski tytuł.

Na półmetku sezonu Hiszpan prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 40 punktów nad Markiem Webberem, jednak tuż za australijskim zawodnikiem jest jego kolega z zespołu, Sebastian Vettel. Hamilton zajmuje czwartą pozycję.

Alonso w rozmowie z brazylijskim magazynem Totalrace powiedział: Hamilton i Vettel są kierowcami, na których skupiliśmy się na samym początku. Oni są największym wyzwaniem, jednak wszystkie zespoły są blisko. Mamy nadzieję, że będą walczyć między sobą i żaden z nich nie zacznie dominować.

Z dziewięcioma wyścigami do końca, Hiszpan nie bierze niczego za pewnik. Myślę, że odległość pomiędzy pierwszą piątką, może szóstką nie jest niemożliwa do zniwelowania. Wystarczy jeden lub dwa dobre wyścigi i jest się z przodu.

Na uznanie zasługuje wyjątkowa regularność Alonso, który ukończył każdy tegoroczny wyścig w punktowanej dziesiątce. Wiemy, że czsami możemy być na podium, a czasami co najwyżej siódmi. Jednak nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek błędy lub coś czego będziemy żałować - dodał Hiszpan.

Weteran Formuły 1 Rubens Barrichello, w rozmowie z niemieckim Auto Motor und Sport, powiedział: Alonso jest w formie swojego życia. Nie ma najszybszego samochodu, ale jest jednym z tych, którzy zawsze dają z siebie wszystko. Szczęśliwie dla Fernando, jego rywale odbierają sobie punkty. Koniec końców, widzę te mistrzostwa jako pojedynek pomiędzy Alonso i Vettelem.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

15
Asmodeus
18.08.2012 01:15
Fernando nie powiedział że o tytuł razem z nim będą walczyć tylko i wyłącznie ci dwaj. Główni rywale nie oznacza jedyni. Zarówno Webber jak i Kimi również się liczą. Tak jak jest napisane: "odległość pomiędzy pierwszą piątką, może szóstką nie jest niemożliwa do zniwelowania"... Jeszcze się może wiele wydarzyć, ktoś odpadnie z wyścigu, komuś się poszczęści i wszystko się jeszcze przetasuje, ocenianie szans w dalszych wyścigach na podstawie poprzednich nie ma żadnego sensu...
Simi
18.08.2012 11:11
Myślę, że ciężko się nie zgodzić z Fernando. Na dłuższą metę, z walki powinien odpaść Webber, który pomimo kilku naprawdę świetnych występów, nie trzyma równej formy i wpadki zdarzają mu się dość często. Kimi? Owszem, jest mocny i cały czas trzeba go mieć na uwadze, ale sądzę, że nie będzie na tyle wielkiego odrodzenia, by mógł zniwelować tak sporą stratę. Dodatkowo, Lotusowi czegoś brakuje. Myślę, że Top3 w konstruktorach jest dla nich całkiem realne, ale nic więcej. Kimi wykonał kawał świetnej roboty, ale chyba jeszcze nie na tyle, by powalczyć o mistrzostwo świata. Jenson Button? Hmm, zbyt duża strata i zbyt chwiejna forma. Po GP Australii pomyślałem sobie - "jeśli w tym roku tytułu nie zdobędzie Vettel, mistrzem będzie Button". Pierwsze trzy wyścigi były dla niego dobre, choć w Malezji nie udało się zapunktować przez kolizję z Narainem. Później, zaczęła się równia pochyła i Button po prostu był niezbyt konkurencyjny. W Niemczech miał bardzo dobry wyścig, ale na Hungaroringu strategia zawiodła i kolejne punkty poszły w plecy. Tak więc, z tego wynika, że o tytuł powalczy Fernando Alonso, Lewis Hamilton i Sebastian Vettel. Pierwszy z nich ma dość wątpliwy bolid i ciężko przewidzieć czy w kolejnych wyścigach będzie konkurencyjny. Sam kierowca jeździ jednak najlepiej z wszystkich i miał trochę niezbędnego w wyścigach szczęścia. Hamilton wrócił do formy sprzed 2011, ale zespół niejednokrotnie mu nawalił, a sam Lewis miał dużo pecha. Vettel jeździ bardzo bezbarwnie w porównaniu z 2011 i dużo traci na tym, że nie ma najlepszego bolidu (zgadza się z tym nawet Lauda - http://www.f1.v10.pl/Lauda,W,tym,roku,Vettel,musi,walczyc,jak,osiol,Alonso,jezdzi,skuteczniej,85096.html). Seba ma za to chyba najlepszy bolid/zespół, więc może się wydawać, że ma największe szanse. Który z nich będzie mistrzem? Nie jest tajemnicą fakt, że czystą jazdą i postawą kierowcy najbardziej imponuje Alonso, ale na tytuł w F1 składa się wiele innych czynników...
Kamikadze2000
18.08.2012 08:51
@Angulo - MP4-27 to najlepsza maszyna w stawce... mają szansę, ale oby im się nie udało. :)
Angulo
18.08.2012 07:27
Z tej trójki Hamilton miał zdecydowanie najwięcej pecha w ostatnich 11 wyścigach i liczę, że wreszcie szczęście odwróci się w jego stronę jak Vettelowi w 2010. No i cały czas wierze, że McLaren od GP Belgii zdobędzie 328 punktów. :D
akkim
18.08.2012 06:32
Singapuru już nie będzie, nikt się nie rozwali, zatem teraz licz na siebie i swoje Ferrari, grzecznościowo wymienieni różni konkurenci, ale ty już krew poczułeś i tytuł cię nęci. Niby bolid katastrofą z początku sezonu, wielu szans wam nie dawało, goniło do domu, nadal jednak pierwsze miejsce, choć prowizoryczne, to jedyny, co w tym roku wygrywa cyklicznie.
adminf1
18.08.2012 01:10
Alonso wskazuje głównych rywali do tytułu Zdaniem Hiszpana największe zagrożenie stanowi Hamilton i Vettel...i Alonso
jpslotus72
17.08.2012 11:54
PS - w sumie to dobrze, że Alonso ma w tym sezonie taki bolid jaki ma: na pewno nie gwarantujący nikomu mistrzostwa, pozwalający (jak widać) o nie powalczyć tylko naprawdę dobremu kierowcy, który wykorzysta cały jego potencjał i jeszcze coś dorzuci od siebie (talent, umiejętności, instynkt wykorzystywania okazji)... Jeśli wywalczy ten tytuł, to właśnie - w pełnym tego słowa znaczeniu - będzie on naprawdę uczciwie wywalczony. (A jeśli nie wygra mistrzostw, to zawsze będzie mógł powiedzieć, ze on zrobił wszystko co mógł, ale bolid nie pozwolił na więcej... :) @IceMan11 A czego się spodziewałeś po takiej "prowokacji"?... ;)
MPOWER
17.08.2012 11:03
Dalej wierzę w Fina mimo, że nie będzie miał łatwo. Tak czy siak jestem zadowolony z jego postawy w tym sezonie, gdzie musiał się zaprzyjaźnić z całkowicie nowym zespołem, nowymi oponami (na Pirelli wcześniej nie jeździł) i przyzwyczaić się z powrotem do pojazdów jednomiejscowych. Pisałem to nie raz...liczę na bardzo ciekawą II część sezonu i niech po prostu wygra lepszy :)
LH85
17.08.2012 10:38
@katinka Powiedziałbym że wtedy bardziej miał szczęście, ale mimo wszystko zgadzam się z tobą że nie odpuszcza do końca :)
katinka
17.08.2012 09:27
Miło ze strony Fernando, że tak wierzy w Hamiltona jak ja, który przeciez ma do niego 57 pkt straty, ale dziwne, że nie wierzy w Kimiego, który ma ich 58? Ciekawe, czy Fin jego i nas zaskoczy, wystarczy chyba tylko poprawić qual, no i w wyscigu miec trochę szczęścia. Nie dziwię się, że wymienił tez z RBR Vettela, a nie Marka, bo w tytuł tego drugiego jakoś trudno uwierzyć po tych jego ostatnich sezonach, gdy nie dał rady, bo był przewaznie wolniejszy od Seby. Ale i tak chyba najwieksze szanse na to WDC ma sam ALO i jeśli miałabym być szczera (mam nadzieję, że Lewis wybaczy;)), to własnie Hiszpan jak na razie swoją jazdą najbardziej chyba na ten tytuł zasłużył. Ale jeszcze 9 GP, więc wszystko jest możliwe i nawet WCC dla McLarena ;) Zeby tylko ten czas już szybciej płynął... [quote]Lewis do roboty! pokaż że zasłużyłeś na ten tytuł z 08' :)[/quote] @LH85, a masz jakieś watpliwości? Ja nie mam żadnych, że zasłużył, bo walczył do końca :P
LH85
17.08.2012 09:08
Jeśli Alonso nie wygra w tym roku tytułu.. to nie mam pomysłu co :D Na dzień dzisiejszy on jest najlepszy, on ma największe szanse na zwycięstwo końcowe.. Nie wiem jak z formą po wakacjach, ale jeśli się utrzyma wg. mnie Alonso na 99% ma 3 tytuł w swoim dorobku. Mam nadzieje że nie dojdzie do tego że Vettel zacznie oh o tak za pstryknięciem palca Adasia znów wygrywać, lecz niestety jest na to duża szansa. Lewis do roboty! pokaż że zasłużyłeś na ten tytuł z 08' :) Mam nadzieje też że Kimi wkońcu się obudzi, stać go na zdecydowanie więcej ale on dopiero wraca, może nie powinniśmy od niego oczekiwać tak od razu znaczących rezultatów? :>
IceMan11
17.08.2012 08:10
@jpslotus72 Och od razu troll ;) Z tym niespodziewanie nt. Webbera to sam jak widać nie wierzysz. Na razie Webber spisuje się jak na niego przystało - nierówno. Vettel ma troszkę mniej szczęścia, ale w każdym tegorocznym wyścigu miał naprawdę bardzo dobre tempo (w przeciwnieństwie do kangura), ale nie zawsze wszystko wychodziło. Hamilton to wiadomo - jego fani się pewnie modlą, aby czasem ta jego cizia znów go nie rzuciła. Kimi... Tyle w zasadzie można o nim napisać. Może się podnieść jak w 2007, ale też całkiem prawdopodobne jest, że utrzyma dotychczasową formę, czyli nie na mistrza. Alonso chyba nie trzeba opisywać. Gośc miał sporo szczęścia, jeździł mądrze i bezbłędnie, a do tego szybko. Nie zanosi się na spadek jego formy :0
jpslotus72
17.08.2012 08:01
@IceMan11 Ty trollu!... :) W mistrzowski tytuł Kimiego w tym roku nie wierzę - jakoś brakuje mu tej kropki nad "i". Ale poza wymienionymi kandydatami, nie miałbym nic przeciwko, żeby tym razem - niespodziewanie - udało się Webberowi... "Udało się", bo jak na razie (bez większej satysfakcji, ale z pełnym uznaniem) muszę stwierdzić, że największe wrażenie robi rzeczywiście forma Alonso. Gdyby dowiózł swoją przewagę (niekoniecznie w tym rozmiarze) do końca, to tytuł trafiłby we właściwe ręce. Gdyby jednak to Lewis zdobył tegoroczną "koronę", to byłoby to zwieńczenie jego "dojrzewania" - i nie musiałby to być jego ostatni tytuł (szanse są, bo McLaren nieraz podkręcał tempo w drugiej fazie sezonu). No, a jeśli to będzie hattrick Vettela, to... @IceMan11 zmieni zdanie. :)
Gie
17.08.2012 07:53
Nie wierzy w Lotusa? Ja jakoś też nie.
IceMan11
17.08.2012 07:38
Vettel? Ten cienias? Czy oni naprawdę się nie znają?